Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hello Tiki

Nadżerka - czy któraś wymrażała ?

Polecane posty

Gość Hello Tiki

Jak w temacie. Proszę o odpowiedzi na podstawie własnych doświadczeń. Też mnie to czeka i nie ukrywam, że trochę się boję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hello Tiki
Żadna nie miała ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azu
Ja leczyłam nadżerkę ale nie przez wymrażanie a Solcogynem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam zamrazana i to nic nie boli czekalam kiedy cos bedzie czuc a lekarz powiedzial ze juz po wszystkim :) nie ma co sie bac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wymrażałam
Przed ciążami wymrażałam taka jedną paskudę bardzo wysoko na szyjce. Nie jest to jakoś bardzo bolesne, ale przyjemne też nie. Trwało to może z 10 minut. Po zabiegu dostałam jakieś globulki, które miały przyspieszyć gojenie czy coś takiego. Po chyba 2 tyg miałam wrócić na kontrolę. Przepraszam że tak ogóle ale było to już kilka lat temu. Nadżerki już nie mam, ale nie wiem czy to przez ten zabieg ( mój obecny lekarz tego nie wyklucza ) czy już tak mam, ale szyjka mi szybko puszczała w ciąży i od 34-35 tyg chodziłam z 3-4 cm rozwarciem, więc dzieci rodziłam na przełomie 37/38 tyg. Ja byłam wtedy bardzo młodziutka, i wierzyłam w każde słowo bylejakiego lekarza. Teraz ufam tylko swojemu. Przemyśl, sprawdź u innego lekarza czy jest taka potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×