Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1kgwiekiciezar

To chyba będzie przełom w dietach:) mój nietypowy sposób.

Polecane posty

Gość 1kgwiekiciezar

Witajcie wymyśliłam nowy system odchudzania( o nim później). Wstępnie przedstawię się i moją historię. Oczywiście odchodzałam się od zawsze (chudłam i tyłam) i nie widziałam w tym sensu więc rzuciłam diety i waga szła mi do przodu aż przy wzroście 166 ważę 85kg nieprawdopodobne a jendak;] nie wierzę że tyle ważę mam teraz przeciwny efekt do anoreksji widzę się w lustrze chudsza niż jestem.....:) zazwyczaj ważyłam 65 max 70 kg a teraz to jest masakra jakaś. Oczywiście mi to nie przeszkadzało dopóki zaczełam oglądać moje zdjęcia z niedowierzaniem....jaka gruba jestem brrrrrrr Problem mój polega na tym iż zawsze jak byłam na diecie poświęcałam jej całą swoją uwagę a niestety teraz jest tak że to praca jest dla mnie najważniejsza i jest w centrum mojej uwagi i nie mogę diecie poświecić za dużo czasu. Czasem sobie mówiłam że dobra odchudzam się z 5 kg ale jakoś nie było efektu przy czym motywacja również była zerowa. Najgorsza jest ta chyba motywacja ...... bez niej nie osiągnie się nic. No i ogólnie mam problem żeby dieta nie byłą sensem mojego życia plus do tego muszę schudnąć . Byłam u beznadziejnego dietetyka który mi nie pomógł bo ogólnie jego przesłanie było takie jedz zdrowo;] Wydaje mi się że jak ktoś idzie do dietetyka to zgadza się na swego rodzaju bata i dyscyplinę której tu nie otrzymałam. A więc przechodzę do mojego pomysłu na odchudzanie mam nadzieje że zda egzamin. Ogólnie składa się on z różnych etapów i mam nadzieje że je dobrze wytłumaczę pewnie będą się zmieniać międzyczasie . 5 kg jest dość dużym wyzwaniem dla osoby której przemiana materii nie działa jak u nastolatki. Moje założenie: mam schudnąć tylko 1kg ( tak wydaje się to śmieszne) Chodzi o coś łatwego co przyjdzie mi bez trudu i bez poświęcania temu całego mojego życia. I tak jak constans tyłam teraz mam constans chudnąć. Ogólnie wagę dawno odstawiłam ale waga wraca każdego poranka. Moje założenie do 1kg mam schudnąć (1 kg w cyklach 3 dniowych do utraty 5 kg). I nie mam schudnąć 5kg tylko mam się trzymać zasady 1kg. Czyli do pierwszych 5kg mam 3 dni na rzucenie każdego 1kg. Jeśli zrzucę wcześniej 1kg mam wydłużony czas na schudnięcie do kolejnego 1kg. Następna faza będzie piękną fazą bo już z przodu nie będzie 8 tylko 7 :)))) ta druga faza to myślę że na dzień dzisiejszy będzie 1kg 5 dni:) i tak kolejne 5 kg z 1kg-5dni. nie liczę kiedy efekt osiągnę tylko moje skupienie jest całkowite na 1kg a rozciąganie czasu na kolejne fazy to jest coś dodatkowego co musi być..... Po tych dwóch etapach 1kg zastanowię się nad ćwiczeniami. myślę wtedy że 3 faza będzie miała 1kg -7 dni. Ogólnie głownie myślę o utracie 1kg gdzie wiem że na pewno dam radę i jest to łatwe.Zaczęłam wczoraj no i ogólnie schudłam 1kg już:D. Więc mam teraz 5 dni na schudnięcie kolejnego 1kg. myślę że się uda .. Co w ogóle myślicie o moim pomyśle?? Aaaaa do tego pomysłu wciągnęłam moją koleżankę która miała taki sam problem jak ja i to jej się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwR
średnio to widze.Pierwszw 3-4 kilo zleci na pewno w wyznaczonym terminie ale potem to już niekoniecznie bedzie tak jak sobie założyłas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość assqaaz
a co masz zamiar jesc i ile arzy dziennie jaka dieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartiaa
haloo witam jaka masz zamiar stosowac diete , ja chce z 5 kg zrzucic na poczatek napisz cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;)bardzo mi sie to poodba! ja jak zaczełam sie odchudzac to w ogole nie myslałam o efektach. chudłam powoli.wagi nie mam w ogole.jak zaczełam swoja walkę to powtarzałam sobie ze to jest dla mojego zdrowia.ze musze zmienic tryb zycia, bo w takim tempie dojde do 100kg. i co?udało sie. zmieniłam zupełnie jedzenie. zdrowoa ie odzywiam. nie traktuje tego jak odchudzanie czy jakas dietę, gdzie musze trzymac sie wynzaczonych ram.po prostu dzien zaczyanm cwiczeniami. i nie oszukujcie sie ze nie amcie czasu na cwiczenia, z rana fajnie jest pobudzic organizm cwiczeniami rozciagajacymi. troszke sklonów, przysiadów, brzuszków i juz człowiek ma wiecej energii na cały dzien. wieczorem tez mozan pociwczyc chcociazby pol godziny. a jesli o jedzenie to czasem tak małe zmiany mogą wiele zdziałąc. np. ja przestałam jesc chleb, nie pije gazowanych napojów ani soków z wielka iloscia cukru, nie jem smazonych rzeczy.po dwoch tygodniach od moich zmian spadło mi sporo kg,spodnie stały sie luzniejsze. takaze autorko 3mam kciuki. dasz rade!małe kroczki sa najlepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1kgwiekiciezar
Jak już pisałam dla mnie najważniejsza jest praca na której zarabiam i ogólnie napisze dlaczego przytyłam: ja nie jadłam dużo tylko odstawiłam wodę i np. przychodziłam do pracy nic nie jadłam pracowałam pracowałam godz 14 boshe jaka ja jestem głodna zamawiałam wstrętny obiad i go jadłam do oporu wieczorem coś jeszcze czasem słodycze na pocieszenie i tak waga poszła mi do góry. Wstyd mówić ze mam multisporta od roku a korzystałam raptem 20 raz może z niego w jacuzzi hehe. No i tak moje założenia na razie nie ćwiczę ale będę robić jakieś skłony do pierwszych 10 kg nie chce ćwiczyć.Co jem ogólnie czas jest dla mnie ważny jem jak się obudzę np. 2 kromki z pieczywa ryżowego z czymkolwiek czasem owsiankę o 11 jem owoc- jabłko, o 14 jem obiad np mięso z kurczaka z kukurdzą lub gołąbki z kaszy gryczanej jak wrócę do domu to różnie je czasem parę orzechów. Nie mam specjalnego menu idę do sklepu i kupuję zdrowo. Nauczyłam się pytać jak kupuje wędlinę ile ma mięsa w sobie nie kupuje chleba makarony rzadko jadałam więc teraz nie jem po prostu myślę co kupuje. Nie wariuje nie patrze na kalorie bo to nie ma sensu. Na razie wszystko idzie okej:)))) wiem że mam ostre założenia w pierwszej fazie ale za obiadanie się do woli mam za swoje. Ja ogólnie w życiu dużo przeszłam z dietami i chce coś takiego co ma zupełnie inną taktykę i nie jest wysiłkowe. Chyba za rok w ogóle będę mieć wesele więc tym bardziej muszę się zmotywować. nie dodałam faktu że mój facet schudł 10kg!!!!!!!ogólnie olewałam ten fakt i mówiłam że mnie to nie obchodzi ale mega widać że schudł no i wygląda lepiej. Jestem zazdrosna co powoduje że mam motywację. A naprawdę on w ogóle nie był na diecie tylko bardzo się pilnował i ja też tak zamierzam. Wiecie może was to nie usatysfakcjonuje co napisałam apropos jedzenia ja kiedyś patrzyłam i szukałam dyskusji gdzie było napisane dokładnie jak schudł. No ja nie chce się zapędzać w notatki i spiswanie tego co jadłam i liczyć kalorie bo to znowu będzie cały mój świat a ja po prostu tak nie chcę to ma byc frajda:)))trzymajcie kciuki może się uda ba napewno:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×