Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie mam swojego miejsca

Wróciłam do Polski i jestem załamana :(

Polecane posty

Gość nie mam swojego miejsca

Wyjechalam z kraju tylko na 4 miesiące, postanowiłam wrócić i nic mi się nie układa :( wyjazd rozwalił moj związek, nie mam pracy, wszystko drogie jak cholera, z rodziną się ciągle kłócę, w dodatku ta szara, przygnębiająca Polska... Wczoraj wyszłam wieczorem do miasta, wszedzie pusto, cicho, jakoś tak szaro, ludzie smutni... Nie podoba mi się tutaj, nie mogę znaleźć sobie miejsca, myślę o powrocie zagranicę bo już nic mnie tutaj nie trzyma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość louisedeemercs
to wyjazd do murzynow ciapatych i sponsorow tanich polek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam swojego miejsca
byłam w Londynie. To miała być praca wakacyjna, więc wiedziałam od początku że wrócę, ale myślałam że wszystko będzie dobrze, a tymczasem wszystko idzie źle :( Został mi rok studiów, więc musze tu siedzieć do czerwca, ale przeraża mnie ten fakt, bo zostałam z niczym, dosłownie z niczym. Jak wyjeżdzałam miałam faceta, w miare poukładane życie, jako taką pracę i studia... Teraz mam już tylko studia :( Ktore i tak za rok skończe. Może się wydawać że marudze bo straciłam faceta, ale już nawet nie chodzi tylko o to, po prostu poznałam standard życia w UK i teraz nie mogę sobie znaleźć miejsca w Polsce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam swojego miejsca
W dodatku straciłam sens życia, zostałam sama jak palec, cierpie bardzo i nie mam ochoty poznawac nowych facetow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam swojego miejsca
W dodatku straciłam sens życia, zostałam sama jak palec, cierpie bardzo i nie mam ochoty poznawac nowych facetow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się nie zgodzić -
wyjechałas w najładniejsze miesiące - to też ma wpływ na twoje samopoczucie. Tutaj zaczyna sie już szaruga, a np. w UK prawie pełnia lata. Nie mówię o temperaturze ale o kwitnących kwiatach i zieleni. To że ludzie szarzy i smutni to racja. Tam każdy mijając sie powie cześć czy hej, a u nas gdybyś sie uśmiechneła do kogoś mijając go to pomyśli co ta baba chce ode mnie - jakaś wariatka. Tam żyje się normalnie tzn. spokojnie a tu gonitwa za pracą i pieniędzmi. Jak czujesz sie żle to wyjedż, bo szkoda twoich młodych lat na kłótnie i zamartwianie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałaś pracę w Polsce i wyjechałaś na wakacyjną pracę do Londynu, na cztery miesiące...? I jeszcze myślałaś, że praca tutaj będzie na Ciebie czekać? No, zajebista jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się nie zgodzić -
teraz doczytałam twoje wpisy. Trudno, musisz 9 miesiecy się pomęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam swojego miejsca
Miałam pracę dorywczą, pracowałam w restauracji na umowę zlecenie :O bo jestem studentką :O Przez całe studia zawsze udawało mi sie coś znależć, często zmieniałam pracę jak to na studiach bywa. Ale teraz nic a nic nie mogę znaleźć :O A do Anglii wyjechać musiałam bo potrzebowałam wiekszej ilosci pieniedzy, ale nie będe tutaj o tym pisać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
patrzac zdrowo rozsadkowo twoim priorytetem powinno byc skonczenie studiow (skoro juz tyle w nie zainwestowalas i widzisz w nich sens) rok to nie duzo, minie jak z bicza strzelil i moze sporobowac zaczac szukac pracy w Anglii w swoim zawodzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za 12 min
a jezeli nie widzisz sensu w swoich studiach, jedz od razu do Anglii i zrob tam studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się nie zgodzić -
kiedys też myślalam ze Polska jest najladniejsza, Polacy są cudni i w życiu nie wyjechalabym z mojego kraju. Teraz czesto latam do UK - nie w celach zarobkowych - i wcale młodym się nie dziwię że widzą i czują różnice. Tu jest cholerne dziadowanie, a tam jak masz pracę to na wszystko cię stać. Zwykły przykład: benzyna kosztuje 1,30-1,40 funta czyli za najniższą krajową kupisz jej 6 litrów. U nas najniższa musiałaby wynosić 35zl. Oprócz mięsa i ryb wszystko jest tańsze. I nie gadajcie że nie chodzi tylko o kasę bo właśnie o nią chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno się nie zgodzić -
Studia musisz koniecznie skończyć. Nie możesz marnować 4 lat pracy i wyrzeczeń żeby jednym pociągnięciem wszystko zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kloniusia
bywajta :classic_cool: zgadzam się w 100% ,rozumiem jak się wyjeżdza na dłuzej i można zapomnieć pare słów ale to po latach i gdy rzadko używasz ojczystego języka. Polska szara, a może Londyn cały rok kolorowy?? myslę że przeżywasz bo tam miałaś non stop zajęcie, ciężko pracowałaś etc. przyjechałaś tu i nie masz zajęcia tylko studia. i pewnie tęsknisz za kimś bliskim , tyle w temacie, jestem osamotniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trza było nie wyjeżdzac
na drugi raz myśl co robisz i rozważ za i przeciw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guidddelll
jak ja ciebie autorko rozumiem ja nie moge sie odnalezc w polsce, poza jezykiem, rodzina nic tu nie mam, zadnych szans na prace-satysfakcjonujaca, samodzielne zycie , faceta, a nawet fajny sex wszyscy szarzy, sfrustrowani, albo noszacy sie wyzej niz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wkasnie jade
a ja właśnie muszę jechać do polski na parę dni. Aż się boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321321312
ten kraj to jedno wielkie gówno i szambo, które wyniszcza ludzi, zwłaszcza tych którzy sa wartosciowi, tu warto tylko krasc.... widze po niektórych wpisach, że prawda w oczy kole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
standard życia w UK:classic_cool: nakupiło sobie dziewcze kolorowych szmatek, bucików na rzepy, bananów , kosmetyków i zachłyśnięte "wielkim światem" zapomniało o Bożym świecie... dla takich jak ty istnieje jedna rada. bądź uparta i konsekwentna. na początek oddaj paszport, wymelduj sięz chałupy i jedź w czorta i nie wracaj zapewniam, że nikt nie będzie płakał, a gospodarka odżyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adrian adi
Jedyne co odżyje to ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to tak jak już napisałem. niech jedzie w piździec i krzyżyk na drogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ci dadzą studia w tej zaściankowej polsce trzeba było uciekać i nie wracać. Głupia jesteś że wróciłaś. Ten kraj niszczy ludzi!!!!!!!!!! Współczuje ci że musisz żyć w tym syfie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wy coś macie hahah to dobre chyba dług bo nic poza tym. Polska tak jak wy możecie mnie cmoknąć i powiedzieć kuku. Sto razy wolę swój podatek dać na zachodzie niż żyć w tym smrodzie w którym wy żyjecie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj zawistnicy, ktoś napisał prawdę o Najjaśniejszej, ośmielił się porównać jakość życia tutaj do cywilizowanych krajów i od razu odezwali się urażeni, którzy albo w doopie byli i goovno widzieli, albo wiedzie im się w PL dobrze (a wszyscy wiemy komu się wiedzie w PL dobrze), albo to zwykłe zawistne małe gnojki i koorevki, które mają za złe komuś, że był gdzie indziej i wyniósł stamtąd dobre wspomnienia. Kiście się dalej w swoim sosie krzyżowo-smoleńskim przyprawionym nędzą, zawiścią i wyzyskiem ale dajcie innym żyć i mieć swoje zdanie! Ja mieszkam i pracuję w Polsce, byłem za granicą krótki czas, podobało mi się ale na razie (podkreślam - na razie) nigdzie się nie wybieram, co więcej, wbrew wszelkim racjonalnym przesłankom staram się wierzyć, że kiedyś dogonimy materialnie i mentalnie zachód. Ale nie gnoję nikogo za to, że ośmiela się ocenić życie w Polsce zgodnie z realiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×