męska masturbacja w męskim gronie

Jestem dość przeciętnym facetem z Warszawy. Mam 28 lat. Pracuję intelektualnie. Mam poukładane w głowie i jestem stabilny emocjonalnie (żeby nie było, że jakis dewiant). Zawsze utrzymywałem kontakty seksualne z kobietami i nie zamierzam tego zmieniać. Od pewnego czasu chodzi mi pogłowie pewna fantazja, którą chciałbym zrealizować. Mianowicie chciałbym od czasu do czasu zwalić sobie w towarzystwie faceta, który też jest hetero (bi) ale ma ochotę od czasu do czasu na pewne urozmaicenie. Sex nie wchodzi w grę. Faktem jest, że pociągją mnie męscy faceci (szczególnie w gajerach), ale ten pociąg ogranicza się jedynie do ich reakcji seksualnych - po prostu chciałbym zobaczyć jak robią sobie dobrze, trochę porównać. Jak są tu tacy i mają podobne fantazje, to porszę o kontakt. Może uda się coś zaaranżować i wyjdzie z tego jakaś kumpelska relacja. Warunki: dyskrecja, higiena, zdecydowanie; męski w wyglądzie i w zachowaniu; między 24 a 35 lat; panom ze zwichniętą roczką dziękuję. crescendo@mixbox.pl

przepraszam... ja nie na temat, bo jestem kobietą... Wspaniała fantazja, miewałam podobne, może jeszcze bardziej wyuzdane... jedną z nich jest zaistnienie w gronie masturbujących się facetów, hmmm... tyle sterczących penisów dookoła, tyle tryskającej spermy, a w środku ja, liżąca i zlizująca...

męska masturbacja, tylko w męskim gronie to jest niestety pedalstwo

koleś sam przed sobą nie potrafi się przyznać, że jest biseksualny. Sorry, ale 100% heteryk nie myśli o trzepaniu w towarzystwie faceta. Zobaczysz, że od tego się zacznie, a do seksu wcześniej czy później też dojdzie. Im wcześniej zaakceptujesz swoją seksualność tym lepiej dla twojego zdrowia psychicznego

w ogóle seks w męskim gronie jest dużo lepszy, jak najbardziej zacznij od trzepania, a potem już samo pójdzie, nie bedziesz zalowal