Czy mogę nie wpuścić położnej do domu???

nie chcę by jakaś baba z przychodni rejonowej właziła do mojego domu i dotykała mnie i moje dziecko!!! mam złe wspomnienia z przychodnią, syf totalny, leczyłam się tam prawie 2 lata na grzybice i co się podleczyłam to te france mnie zarażały!! wreszcie rozwiązali z nimi umowe i teraz w mojej przychodni nie ma ginekologa. Chodzę prywatnie. Więc skoro w przychodni rejonowej nie ma ginekologa to skad będą wysyłać te położne??? moge sobie zamówić wizytę prywatnego lekarza???

oczywiscie, ze nie musisz przyjmowac poloznej... to nie sa swiadczenia obowiazkowe, ale gwarantowane... wszedzie wciskaja kity, ze sa obowiazkowe, bo dostaja za takie wizyty kase

no to dobrze :) ale skąd ma przyjść ta położna jak ja się lecze prywatnie??? przeciez w mojej przychodni nie ma juz ginekologa

dopoki nie zglosisz w poradni to nie przyjdzie

Po wyjściu ze szpitala zapisujesz dziecko do przychodni i położna własnie stamtąd jest a nie z poradni gdzie chodziłaś do gina. Nie wiem czy są to wizyty obowiazkowe czy nie.

Bo ona od pediatry jest, nie od gina.

znaczy, przychodzi z przychodni, gdzie chcesz miec dziecko do pediatry zapisane. Moze to byc nie w rejonowej, jesli masz wybor.

a nie prawda, bo polozna przychodzi z przychodni w ktorej zapisana jest matka do lekarza ogolnego i tam sie zglasza

Oczywiście że możesz nie wpuszczać, przecież nikt cię nie zmusi do badania. A co do wyboru- możesz wybrać położną z jakiej przychodni chcesz, i raczej bez deklaracji wyboru położnej żadna się do ciebie nie zgłosi.

Jak nie zadzwonisz to nie przyjdzie. Zresztą im się tak chce chodzić jak mi tańczyć :) U mnie była raz, potem zadzwoniłam bo syn miał kolki i już wariowałam. Przez telefon kazała mi poić go herbatkami i bojąc się, że poproszę ją by przyszła powiedziała: "A wie pani, chciałabym przyjść ale tyle mam dzieci do odwiedzenia".

co ma piernik do wiatraka? Zgłasz asz dziecko do pediatry, ktory ma sie dzieckiem zajmowac, prowadzic szczepienia itepe, stamtad przychodzi położna środowiskowa. A do ogólnego bylam zapisana w calkiem innym mieście.

khekhekhe - moze u ciebie tak bylo... u mnie przy wyborze lekarza ogolnego dla mnie w formularzu zaznaczalo sie, ze chce sie korzystac z uslug poloznej wiec po urodzeniu dziecka w mojej przychodni zglaszalam ze dziecko sie urodzilo i stamtad przyszla polozna... a dziecko zapisywalam do innej przychodni (do pediatry) w dzielnicy w ktorej aktualnie mieszkam

teraz przychodzi pielegniarka i sprawdza czy masz warunki do wychowywania dziecka a ty pewnie nie masz i wolisz prywatnego zeby cie nie podjebal ze dupa z ciebie a nie matka

No właśnie, mi w szpitalu kazano zadzwonić do przychodni synka i zgłosić zapotrzebowanie na położną.

W zyciu nie przychodzi polozna z przychodni gdzie jest matka. skad oni niby maja wiedziec ze urodzila? w szpitalu po porodzie podaje sie dane przychodni dla dziiecka. szpital wysyla karte szczepienna i rejestruje dziecko. stamtad przychodzi polozna i pediatra na patronaz. ewentualnie szpital ma to gdzies i trzeba to samwmu zalatwiac. jak czlowiek nie wpusci poloznej i pediatry. nie pojawi sie na wizycie w przychodni w czasie gdy powinny byc kolejne szczepienia to sanepid sciga przychodnie a pprzychodnia matke. mozna nie wpuscic ale moga cie potem gnebic telefonami etc.

ale wy jestescie upierdliwe babska!! bo u was tak nie bylo to tak nie jest... u mnie bylo tak jak napisalam - rodzilam 3 mies.

*temu

little.d - przeczytaj ustawe, a pozniej sie wymadrzaj... nie ma obowiazku przyjecia poloznej w domu wiec sanepid i inne instytucje nic ci nie moga zrobic... to sa swiadczenia gwarantowane, a nie obowiazkowe wiec mozesz z nich skorzystac ale nie musisz... rozumiesz? czy mam ci to prosciej wytlumaczyc? co innego szczepienia to juz jest obowiazek

Ja kiedy bylam zapisac syna do przychodni to powiedzialam babce w rejestracji ze polozna ma nie przychodzic z tym ze my bylismy 8 dni w szpitalu po porodzie wiec powiedzialam ze z dzieckiem jest wszystko ok bo w szpitalu tyle dni bylismy i tam polozne wszystko mi powiedzialy co i jak ,zapisala to po sprawie.

położne w małych miastach porzychodzą z przychodni dziecka - i w większości to sama masz dzwonić żeby przyszły jak zapisujesz dziecko do lekarza w większych miastach masz wybór bo jest mnóstwo takich położnych przy szpitalach, przy szkołach rodzenia - mnie pytano w szpitalu czy ma przyjść położna z przyszpitala

Generalnie jeśli dziecko jest zdrowe,a szpital nie zgłasza do przychodni urodzenia dziecka,to możesz W 6tygodniu zapisać na szczepienie. Wtedy już nie przyjdą. U nas tak było,że szpital dawał mi kartę szczepień i musiałam się zgłosić do przychodni. W tej przychodni wybierałam pediatrę i położną/pielęgniarkę dla dziecka. I to właśnie ta pani potem przyszła. Tyle,że ja w międzyczasie zmieniłam przychodnię i w tej drugiej myśleli że z tej pierwszej już byli i potem jak zobaczyli,że nie ma wpisu w książeczce,to dzwonili i przepraszali i przysłali taką bardzo miłą kobitkę. Ale że dziecko miało już 6 tygodni to tylko tyle,że przyszła i spytała co i jak,chwilę pogadałyśmy,jeszcze z pięć razy przepraszała i poszła. Ale jak będziesz miała problemy z karmieniem,kolkami, kikutem pępka itp.to warto,aby taka położna przyszła.

A więc.. szpital w Gdańsku niczego nie zgłaszał :) jak poszłam zapisać dziecko do przychodni to dostałam formularz do wypełnienia jakiego lekarza wybieram dla dziecka i tam były też opcje położnej i środowiskowej czy kogoś tam nie pamiętam. Zaznaczyłam, że wybieram tylko lekarza i żadna położna do mnie nie przyszła.

Nie wiem czy pierwsze zdanie jest zrozumiałe... Są dwie możliwości-albo szpital przesyła do wskazanej przychodni albo sama dziecko rejestrujesz. I jak nie zgłosisz dziecka wcześniej tylko dopiero z tydzien przed szczepieniem w 6 tygodniu to położna albo wcale nie przyjdzie,albo tylko tak zajrzy jak u mnie. A przecież nie musisz wiedzieć że dziecko trzeba zgłosić...

juz mi sie pomieszało w glowie ;) ogólnie nie chce nikogo z przychodni chce miec prywatna wizyte bo mam złe doswiadczenia z przychodniami ogolnie lecze sie i ja i mąz prywatnie i tyle musze byc pod kontrola kardiologa a w przychodni np do konca roku nie ma miejsc od sierpnia i co??? musze isc prywatnie a jak ide ze swistkiem od prywatnego do przychodni nfz to mi nie chcą stosowac zalecen prywatnego lekarza wiec mam ich gdzies wszedzie chodze prywatnie

Do położnej czy pielęgniarki rodzinnej musisz się zapisać poprzez wypełnienie stosownej deklaracji. Jeśli tego nie zrobiłaś to nikt do ciebie nie przyjdzie.

To zapisz dziecko do prywatnej przychodni w ramach POZ i z tej prywatnej przyjdzie położna. Położna nie przychodzi od ginekologa tylko z przychodni gdzie masz lekarza pierwszego kontaktu Ty i dziecko.

http://mamaikobieta.blox.pl/2018/01/Polozna-i-lekarz-nie-lekcewazcie-wyboru.html

Teoretycznie mogłam nie wpuścić, ale po co sobie utrudniać życie? Przyszła sympatyczna położna z przychodni, ja ją ugościłam [kawa, ciasto], ona obejrzała i opisała to co miała w instrukcji, obie mamy spokój, mnie nikt wizytami już nie gnębi, ona ma odfajkowaną swoją pracę. A Ty autorko masz fobie, na które powinnaś się leczyć, bo utrudniasz pracę innym, No chyba, że dom patologiczny, wtedy rozumiem, że nie chcesz, aby inne oczy oglądały Twój syf.

Ja pierdzielę ,odgrzbałaś temat sprzed ponad 5-ciu lat i się mądrzysz ,co za idiotka

A ja z doświadczenia dodam, że jak dziecko będzie miało 3-4 miesiące to możecie się spodziewać wizyty pielęgniarki środowiskowej, która obejrzy dziecko. Uprzedzając pytania, nie do każdego przyjdzie (zależy od "mocy przerobowych") i nie ma to nic wspólnego z patologią i donosami sąsiadów pomimo "środowiskowa" w nazwie. To zwykła wizyta z przychodni i tyle.