pomozcie, herbata wylala mi sie na komputer( to pudlo ) i przedluzacz kable i

mam takie pytanie , bardziej do facetow, elektrykow lub znajacych sie na elektryce ... 2 tyg temu niechcaco wylala mi sie zimna herbata , z biurka .. na komputer stacjonarny tzn na to pudlo, na te kable i przedluzacz, oczywiscie jak to sie stalo to komputer nie byl wlaczony . rzadko z niego korzystam . minelo 2 tyg. a ja nie wiem.. boje sie go wlaczyc. oczywisci wysuszylam ten przedluzacz, gdzie ma 4 wtyki, bo tam tez wody bylo(herbaty) ... kable byly tez mokre tej strony ktora do gniazdka sie wlacza, albo do komputera , do wentylacji tez troche chyba "wlecialo bo bylo widac kropelki herabaty ... wysuszylam wszystko recznikiem jak tylko moglam boje sie jakiegos spiecia czy cos .... sorru ze pytam, ale jestem jakas strachliwa i mieszkam sama i pomozcie !!

poczekaj ...samo wyschnie

Najwyżej cię prąd jebnie, nieduża strata. Tak swoją drogą, nikt tu wróżką nie jest, by to stwierdzić na odległość.

herbata była z cukrem czy bez?:D

jakos nie wlaczalam aby sprawdzic do kontaktu tez, ale juz jakies 2 tyg minelo od tego incydentu ... ja boje sie tylko ze woda tzn herbata mogla dostac sie ( nie wiem jak to wytlumaczyc) do otwartego gniazda w przedluzaczu ... :( ... i byla tez na tych wtykach co podlacza sie komputer ( te pudlo) z pradem .... myslicie ze jak woda sie dostala, ale czasu minelo troche i nic nie bedzie? :(

zalało jakiś układ? http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic833392.html

to rozkręć ten przedłużacz i sprawdź czy wszystko wyschło

akurat polecialo z gory na te pudlo komputera i pochlapalo te czesci co byly do niego podlaczone , kabel ktory laczy sie miedzy kompem a gniazdkiem ... pochlapalo tez przedluzacz( nie codzi mi o kabel ) ale troche plynu bylo w tych gniazdach ( 4 w przedluzaczu ) husteczkai higien. tez to wysuuszylam, ale boje sie ze do srodka cos moglo i poprostu ani nie korzystam z tego przedluzacza , ani z kompa nie znam sie na elektronice, jestem kobieta

:D:D ja ostatnio wylałam sok pomaranczowy na klawiature i nie działa :P Nawet po wyschnięciu :D

wyobraź sobie, że też jestem kobietą, ale to nie zwalnia mnie z myślenia:D potrafisz może obsługiwać śrubokręt?

Rozbierz się do naga, ubierz kalosze, w jednej ręce trzymaj kawałek drewna a drugą podłącz.

Widziałam przedłużacz zalany i zasypany brzoskwiniami z puszki. Działa nadal, choć to ze 3 lata temu było :D Skoro wysechł, nie był podłączony, to nie widzę powodu do zmartwień.

dzieki, lampke podlaczylam dziala , a komputer zobacze wieczorkiem nie bede nic rozkrecac , potem sie zamartwiac jeszcze bardziej sama potrafie naprawic wc , odetkac rury w lazience , a tu poprostu zapytalam dzieki! :)