Czy dałybyscie dziecko ojcu ktory nie placi na nie?

czy uwazacie,ze ojciec moze jeszcze udawac ojca jak nie placi alimentow, uchyla sie od jakiegokolwiek utrzymania dziecka?

Jesli dziecko mieszka u matki, nie powinien nic placic

wermonka to powinien je wtedy zostawic w spokoju jak sie nie interesuje czy ma co jesc nie uwazasz? marne prowo

nie nie dałabym,bo skoro skąpi jak dziecko jest matki to jaką miałabym pewność czy dziecko nie głoduje u ojca.

Ojciec dziecka ma oboiwązek płacic na dziecko, nie płaci on kase można ściągną z dziadków.

nie

nawet mam wrazenie, ze tacy faceci na zlosc tylko zaznaczaja swoja obecnosc by uprzykszac sie kobiecie ktora z nimi nie chce byc

Nie, pierwszym obowiązkiem rodzica jest utrzymywanie dziecka, skoro ojciec nie płaci nie ma mowy o żadnych kontaktach. Oczywiście mówię o notorycznym niepłaceniu i kombinowaniu jakby tu tylko nie dać albo dać jak najmniej, nie o sytuacji gdzie ktoś np stracił pracę i jeden raz akurat nie ma kasy...