jak poradzic sobie z niespelnioną miłością??

Ona odeszła do innego faceta :( Idąc z nią przez miasto czułem się kimś, prawdziwym szczęściarzem, facetem, który złapał Boga za nogi .. a teraz jej nie ma. Czuję się okropnie. Nie wyobrażam sobie żebym miał chodzić z jakąś inną dziewczyną. Ona wysoko zawiesiła mi poprzeczkę :(

oj tam oj tam ludzie to ludzie widocznie ona podpasowala Ci charakterem itd..no i co odeszla do innego bo sie zakochala moze Ciebie nie docenila tak do konca..Swiat sie przez to nie wali zyj dalej swoim zyciem bo masz jedno kiedys se znajdziesz jakas dziewczyne co moze byc duzo od niej lepsza sa rozni ludzie rozne charaktery nawet sie nie spodziewasz z kim mozesz byc..Nie robcie ludzie z takich rzeczy tragedii skoro odeszla to nie do konca byla tak"swietna" ehh pomysl o tym

Post powyżej wszystko wyjaśnił. Jeśli odeszła to oznacza, że jest chujowa, bo kolejnego odejdzie. To nie Ty zawiniłeś, to jej charakter. Ludzie sie nie zmieniaja, a ona jest 'niestabilna'.

nie takie rzeczy trzeba w zyciu przejsc, nie mazgaj sie