problem z partnerem :(

chodzi o to, że nie lubi się całować, nie dotyka mnie, nawet cipki nie dotknie. jak chcę sie rozgrzac to sama musze go calowac (zazwyczaj przerywa po kilku sekundach), rece sama mu wciskam w krocze(tez zaraz zabiera spowrotem). jedyne co mi robi to ssie i gryzie piersi, a to nie sprawia mi zadnej przyjemnosc. z reguly po seksie jestem poobcierana zla i oczywiscie..o orgazmie moge pomarzyc. kiedy próbuje cos mu wytłumaczyc to wscieka sie ze marudze przez co mu się odechciewa. i tak juz dwa lata. ahhh ;/ co robic?

:-O 2 lat bym nie wytrzymala.

Zostaw go, później będzie tylko gorzej :( faceci sie nie zmieniaja, ot co.

Zostaw tą egoistyczną świnię. Na pewno Cię nie kocha, bo gdyby Cię kochał to dbałby o to, żeby Tobie było dobrze

poza seksem jest ok. on nie chce sie rozstac, bo juz kilka razy zaczynałam ten temat. ma chyba chory mózg: bo skoro do niego mowie a do niego nie dociera to jest jakis problem, nie ? moze go zaszantazowac? zawstydzic? sprobowac wyedukowac?

do niedawna robiłam mu dobrze ale dotarlo do mnie ze nie mam w tym zadnego interesu. jestem taaaka niewymacana:(

Chcesz całe życie być z nim ni nigdy nie mieć orgazmu? Zostaw go, gwarantuję, że w tej kwestii się nie zmieni

dlaczego tak wnioskujesz?

tej frajer mnie utrzymuje, nie nie musze pracować :) więc chcąc nie chcąc musze go tolerowac, anwet jak mi każe walnąć kupsko na klatę to zrobię

Wystarczy poczytać to forum. Wiele kobiet nie miało nigdy orgazmu, ale męczy się z facetami. I udają, że zaspokajanie facetów zupełnie im wystarcza

on nie da mi odejsc wiec rozstanie nie wchodzi w gre. zastanawiam sie nad wyeliminowaniem seksu całkowicie z naszego zycia, nie mieszkamy razem wiec nie powinno to byc trudne, zwlaszcza ze nie mam juz poprostu ochoty.

Co to znaczy, że nie da Ci odejść? Ile Ty masz lat dziewczyno?

ja mam 19 a on 55

nie chce sie w to zaglebiac, to toksyczny zwiazek

Żartujesz, prawda?

seks toksyczny, związek toksyczny...

i jak ci tu doradzić co robić jak jedno i drugie sie pewno nie zmieni

2 lata?? Powodzenia kolejne 40 ;)

eeeeeeeee 50 to szybciej będziesz mieć spokój :D