Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość panna może młoda

Problem z goścmi

Polecane posty

otulona kotami czy według ciebie ludzie mniej zamożni nie mają prawa być szczęśliwymi ? mieć dzieci ? w wolnym państwie każdy ma prawo do samodecydowania za siebie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
co Wy tak jedziecie po Autorce? to, że nie ma kasy na wesele nie znaczy, że nie ma kasy na życie ja w tej chwili też nie miałabym pieniędzy, żeby zorganizować wesele, ale na życie mam i w zupełności nam wystarcza Autorko zróbcie taki ślub, jakiego wy chcecie. a gadaniem rodziny się nie przejmujcie, zawsze ktoś będzie niezadowolony. nawet jakbyście zrobili wesele to jeden by marudził, że był pieczony prosiak a nie kaczka, a inny, że była orkiestra a nie dj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otulona kotami czy według ciebie ludzie mniej zamożni nie mają prawa być szczęśliwymi ? mieć dzieci ? w wolnym państwie każdy ma prawo do samodecydowania za siebie ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
co Wy tak jedziecie po Autorce? to, że nie ma kasy na wesele nie znaczy, że nie ma kasy na życie ja w tej chwili też nie miałabym pieniędzy, żeby zorganizować wesele, ale na życie mam i w zupełności nam wystarcza Autorko zróbcie taki ślub, jakiego wy chcecie. a gadaniem rodziny się nie przejmujcie, zawsze ktoś będzie niezadowolony. nawet jakbyście zrobili wesele to jeden by marudził, że był pieczony prosiak a nie kaczka, a inny, że była orkiestra a nie dj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellelle
zgadzam się z otulona_kotami. Zrobić dziecko to nie problem- ale brak wyobraźni i zaradności życiowej już tak. Nie stać Cię to nie wyprawiaj wesela nawet na te 21 osób (to i tak b. mało). Zaproś świadków i rodziców na obiad i tę butelkę wódki co stoi w lodówce a potem wio do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellelle
zgadzam się z otulona_kotami. Zrobić dziecko to nie problem- ale brak wyobraźni i zaradności życiowej już tak. Nie stać Cię to nie wyprawiaj wesela nawet na te 21 osób (to i tak b. mało). Zaproś świadków i rodziców na obiad i tę butelkę wódki co stoi w lodówce a potem wio do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem maja dopoki nie zrzucaja wychowania ich i utrzymania na innych,a wnioskuje ze skoro panstwa szanownych mlodych nie stac na pare butelek wodki,to za przeproszeniem robic dziecko w tej sytuacji to oczywiscie szczyt doroslosci i dojrzalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale kto tu mowi o weselu? 21 osob to u mnie na swieta jest wiecej,21 osob to zwykly obiad weselny a skoro nawet na to nie stac to ludzie litosci,i ona rodzine zaklada? o to mi chodzi a nie o to "wesele" bo to nawet zadne wesele nie jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
otulona, ok. załóżmy, że te 20 osób i obiad w restauracji. nie orientuję się, ile kosztuje taki "weselny" talerzyk, ale przypuszczam, że 50zł na pewno. x 20 = 1000zł, plus obrączki itd., więc pewnie wyjdzie coś ok. 2 tysięcy. czemu Autorka ma wydawać 2 tysiące na obiad, jeśli nie ma na to ochoty? bo rodzina oczekuje, że po ślubie będzie wyżerka? chyba lepiej odłożyć sobie te 2 tysie chociażby na wózek dla dziecka prawda? a to, że Autorka nie ma na wesele to nie znaczy, że nie ma na dziecko. wesele to niepotrzebny dodatkowy wydatek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy dalej nie kumacie o co mi chodzi IMHO nie pojmuje jak w ogole mozna sie brac za zakladanie rodziny w tej sytuacji,dla mnie to niepojete ma prawo byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
ale otulona, zrozum, że brak pieniędzy na wesele nie oznacza braku pieniędzy na życie. ja mam na życie, na nic mi nie brakuje, starcza do 1go, sporo kasy wydaję na pierdoły, więc jakbym przestała to jeszcze mogłabym odłożyć. ale gdybym miała teraz wywalić kasę chociażby na taki weselny obiad to zwyczajnie bym nie miała. gdybym była teraz w ciąży to spokojnie dałabym radę - przestaję kupować jakieś pierdoły i mam kasę na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na weselny obiad to sie skladaja dwie rodziny najczesciej,przynajmniej u wiekszosci narzeczonych tak jest,wiec to nie ty sama masz na cos wywalac,wedlug mnie jak nie ma nawet na wodke na ten weselny obiad to i ogolnie z zyciem moze byc krucho,poza tym mysle ze ona nie pracuje,a juz na bank w pozniejszych miesiacach nie bedzie zatem po jej wypowiedziach widac ze ani ona ani jej partner zyciowy groszem nie smierdza,ale dziecko zrobic umieja i chwala im za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej zostań z tymi kotami
bo empatii za grosz nie masz, ani tym bardziej myślenia perspektywicznego, bo to że teraz masz kase i zdrowie to nei znaczy ze zawsze tak będzie. Bywa że z czasem ludzie sie dorabiają albo tracą i jeszcze sama nie wiesz jak skończysz. Gdyby nie wpadki to polowy Polski by nie było :/ zdarzają sie i co z tego? Często to mobilizuje ludzi do lepszego działania, a ty zostań z tymi kotami dla dobra wszystkich nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej zostań z tymi kotami
bo empatii za grosz nie masz, ani tym bardziej myślenia perspektywicznego, bo to że teraz masz kase i zdrowie to nei znaczy ze zawsze tak będzie. Bywa że z czasem ludzie sie dorabiają albo tracą i jeszcze sama nie wiesz jak skończysz. Gdyby nie wpadki to polowy Polski by nie było :/ zdarzają sie i co z tego? Często to mobilizuje ludzi do lepszego działania, a ty zostań z tymi kotami dla dobra wszystkich nara!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ente
otulona to zależy. ja np. w życiu nie wzięłabym kasy na wesele czy obiad od swoich rodziców. bo uważam, że jeśli mam taki kaprys, że chcę mieć wesele, to powinnam zapłacić za niego sama a nie szukać sposnorów. rodzice na dziecko i tak sporo wydają w ciągu jego życia, więc skoro już ktoś decyduje się na dorosłość (czyli ślub) to niech opłaca sobie sam. ok 200tys zl ale nie wywalasz tej kasy na raz, tylko na biezaco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak
siksy mysla macicami:o:o:o:o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×