Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdradzona zona

ZDRADZONA ZONA..

Polecane posty

Gość zdradzona zona

Witam wszystkich. Czuje potrzebe wyrzucenia z siebie wszystkich emocji, które kumuluja sie i narastaja z kazdym dniem. Moj maz jest instruktorem nauki jazdy w srednim wieku. Wiem, ze przychodza do niego mlode dziewczyny, które ledwo skonczyly 18 lat, bylam zazdrosna, ze spedza z nimi tyle czasu, bo pracuje po 12 godzin dziennie. Ale byl czuly, przed praca zawsze calowal, wyjezdzalismy ze znajomymi na wakacje, rodzinne spotkania. Wszystko bylo OK. Bywaly awantury o kursantki. Jestem przed 40, nie jestem jakos szczupla, jestem niska. Gdy pomyslalam o tych mlodych, atrkacyjnych dziewczynach szlak mnie jasny trafial! Dowiedzialam sie niedawno, ze mój maz ma romans. Z 19 dziewczyna w wieku naszej córki!! Kamuflowal sie niezle, drugi telefon, który chowal do schowka, kiedy konczyl prace wczesniej, mowil mi, ze musi zostac dodatkowe 2 godziny, a spotykal sie z nia chociaz ona dawno kurs skonczyla!! Trwalo to rok. Nawet jak dzwonilam do niego pod koniec pracy, rozmawial ze mna przy niej!! Mowil, ze jeszcze chwile i wraca, ze jezdzi z chlopakiem i zaraz wraca do mnie, bo koncza! Chce ratowac nasze malzenstwo, jestem w stanie mu wybaczyc!! 20 lat ot tak sie nie przekresla, tylko z kazdym dniem cholernie mi ciezko! Nie wiem czy utrzymuje z nia kontakt, tyle godzin w pracy.. Mowil, ze to dla niego nic nie znaczylo.. Czy któras z Was miala podobna sytuacje? Wkurza mnie tez, ze wykorzystal naiwnosc tej dziewczyny!! Wine pokladam w mezu! Wiem, ze ona sie z nim mocno zakochala, ba! Gówniara kocha go nad zycie! On tez tak jej mowil!! Jak pomysle, ze taki facet zawrocilby w glowie mojej corki to zabilabym gnoja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **@**
Skad wiesz co ona czuje do niego i co on mowi jej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie bylam zdradzona, ale bylam po drugiej stronie, bo bylam mloda kochanka dojrzalego faceta ktory mial zone, ale mozemy podyskutowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez żona instr.
smutne.... mam nadzieje że mój mąz nie da sie skusic jakiejs małolacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda jaszczureczka
czego czekujesz od forum? Wysluchania , porad , czy sama nie wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona zona
rebelrebel co Cie tym kierowalo, dlaczego tak wyszlo? Dlaczego w to wpadlas skoro wiedzialas, ze ma zone? Tez zona instruktora-jestes pewna swojego meza, nie jestes zazdrsona? Nie wiem co robic, placze godzinami.. Wiem, bo czytalam do jej smsy do niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alaruna, boli jak cholera, no nie? skusic jakiejs malolacie? daj spokoj... nie mozna winic jednej strony tylko, dojrzali faceci ustatkowani, lubia sobie wyszukiwac, motac naiwne gowniary, a takie widza, ze budza porzadanie u doroslych facetow, sam afrodyzjak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość **@**
Aha czyli cała wina leży po str małolat? :o mi sie wydaje ze w większości przypadków to instruktor wychodzi z inicjatywa- tak bylo u mnie, tylko ze ja na spoufalanie nie pozwoliłam widocznie niektóre sie godzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dluga historia jak nie wiem... on byl obcokrajowcem, ona polka za granica i gdzies obok ja. ja wtedy bardzo kogos pptrzebowalam, bylam po jakims zerwaniu i on sie napatoczyl, gral wielkiego meczennika, ze zona z nim dla wizy, dzieci nie mieli, ze zyja obok siebie, ona praca i on praca a on potrzebuje czulosci, mysle, ze to najskuteczniejsza przyneta dla nas kobiet, instynkt macierzynski sie wlacza :) a ja jeszcze mloda i naiwna bylam, zycia nie znalam kompletnie, on naobiecywal, to trwalo 3 i pol roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak sobie z tym poradzilas? U mnie to trwalo rok, az w koncu to ja nie wytrzymalam psychicznie... Zmienil numer specjalnie, zebym go nie miala.. Boli cholernie, a to dopiero miesiac po "rozstaniu"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdradzona zona
chce sie pozalic, zwyczajnie pozalic, nie oczekuje zadnych rad.. chce wiedziec dlaczego instruktorzy tak maja?! dlaczego to taki choelrny zawod umozliwiajacy zdrady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
instruktorzy czy nie, tu nie chodzi o zawod, ale widze, ze starasz sie moze podswiadomie nie obwiniac za bardzo meza, tu nie chodzi o prace tylko o to, jakim sie jest czlowiekiem. moj 'byly' pracowal w muzeum, wiec praca ma tu malo do gadania. po prostu nudzil sie z zona ktora jest ta sama i jedna codziennie, nie szczupla, jak pisalas i nie mloda, brutalna prawda, bez urazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci znawcy z doopy koziej
jeśli nie ta - to inna ja przez jakiś czas spotykałam się z facetem, który jak się później okazało miał żonę sam o tym powiedział, jak go chciałam zaprosić na jakąś imprezę i zdziwiony odpowiedział, że nie o taką znajomość mu chodzi nie wiem, czy był tak zdesperowany, czy tak mu się spodobałam, bo nasze pierwsze spotkania to była kawa nie wiem, o co mi wtedy chodziło, co się ze mną działo jestem niemal pewna, że gdyby to inaczej się ułożyło, pewnie nie miałabym odwagi by to zakończyć a pamiętam, że jeszcze z miesiąc przed dawałam pouczenia na tym forum w tej sprawie, że jak tak można itp. nie wiem, skąd miałam taki pomysł i dlaczego chciałam o tym rozmawiać, ale jakoś tak się potoczyło, że zaczęłam temat jego żony ma 2 dzieci, wtedy jedno miało chyba 2-3 miesiące! twierdził, że żona nic nie wie że jest dobrym mężem i na ogół jej nie zdradza były tylko 3-4 dziewczyny dopiero jak powiedziałam, że nie wierzę, że żona się chociaż nie domyśla że zna go lepiej niż kto inny i po samej zmianie jego zachowanie już zaczyna coś podejrzewać, bez namacalnych dowodów powiedziałam mu, że spierdolił sobie życie, swoje żonie i spierdoli życie swoim dzieciom że jest nieostrożny skoro zaprasza na kawę dziewczynę spotkaną na ulicy - nie wie, czy to nie jakaś znajoma znajomej żony i dopiero jak się wystraszył to dał mi spokój żałuję jak cholera, nie wybaczę sobie tego nigdy tym bardziej, że poznałam później świetnego faceta, mojego męża, i dla niego chciałabym nie mieć takich historii w swoim życiorysie wiem, że mnie może spotkać to samo - i wiem, że nie powinnam mieć do nikogo o to pretensji tak, jak napisałam - nie ta dziewczyna, to inna kursantka by mu się spodobała dziewczyna byłą głupia, że dała się w to wciągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm nie bylam zdradzona ale domyslam sie, ze boli...i do tego ta bezsilnosc... musisz byc twarda! nie wiem czy dotyczy to instruktorow bo mezczyzna jak ma zdradzic to zdradzi nie zaleznie od tego jaka prace wykonuje chociaz przyznam, ze moze z charakteru tej pracy (instruktora )pokusa jest moze wieksza ze wzgledu na czesty kontakt z kobietami. nie bylam w takiej sytuacji i nie wiem jak ja bym sie zachowala na twoim miejscu moze tez bym chciala ratowac zwiazek. podoba mi sie to ze nie obwiniasz siebie za to co sie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez żona istr.
jakas tam obawa jest, ale mówie mu o tym , duzo rozmawaimy, on mi opowiada co i jak. póki co jestem spokojna:) narazie go nie kręcą te dziewczyny, sam mówi że dzisiejsze dziewczyny sa strasznie głupiutkie. ale wiadomo mogą działac na pokuszenie. ale mysle że jak facet bedzie chciał zdradzic to zdradzi bez wzgledu na zawód jaki wykonuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katastrofa........
musisz postawic na szczera rozmowe innej opcji niema, bo cos gdzies musiało sie stac ze zboczyl na zła droge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówcie co chcecie ale
ale zawsze jest tak samo "Gdyby suka nie dała to pies by nie wziął" Sama mam 19 lat niedawno też uzyskałam prawo jazdy. Widziałam jak pozostałe dziewczyny zachowują się. Dekolt taki, że prawie pępek widac, mini, wysokie obcasy, makijaż.Przebierają te buty,nachylają sie tak,że majtki widac. Patrzyłam z politowaniem na takiego tatuska instruktora, który upuszczał i podnosił papierosy byle tylko zobaczyc więcej. One zas myślą,że to od instruktora zależy czy zdadzą egzamin. Współczuję ci autorko bo wiem ile łez wyleje kobieta zdradzona,moja mama znalazła się w takiej sytuacji. Ojciec odszedł do młodszej 3 lata temu . Ona miała wtedy 19 lat mój ojciec 41, razem byli dokładnie rok. Widziałam jak ojciec cierpiał,bo ona go nie szanowała,cóż się dziwic jest młoda i chciała się bawic. Ja przez nią straciłam rodzinę ,wydoroślałam szybko i stałam się zbyt poważna. Nawet nie wiem czy będę chciała kiedyś wyjsc za mąż, bo będę się bała. Nie chciałabym przeżywac tego jeszcze raz, tym razem na własnej skórze.Ojciec błaga mamę by zgodziła się by wrócił ale to raczej nic nie da,moja mama jest zbyt dumna i bardzo cierpała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez żona instr.
mój mąż jeszcze młody i może dlatego go jeszce te małolaty nie ruszaja. kiedys taka jedna przyszła w mini i rózowych szpilach, jak zapytał gdzie ma buty do jazdy to zgupiała , a on nie przeprowadził z nia jazdy, kazał sie przygotować na nastepny termin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×