Dlaczego katolicy brzydzą się rozmawiać o swojej wierze ?

jakżeż ciekawe odkrycie tegoż ranka

prowokowanie co świadczy o tym jak bardzo ten temat cię drażni. Ale uwierz mi. Tu nie chodzi o wiarę samą w sobie. Po prostu są ważniejsze, ciekawsze, lepsze rzeczy do roboty niż użeranie się z takimi hejterami jak ty.

np ilość pryszczy na doopie ? czy czy boli anus po długotrwałych odwiedzinach ? a może jaki krem na poranne tapetowanie ? to dziwne, bo religia wciska się wszędzie , nawet tam gdzie jej najchętniej dano by kopa w ryja, a nie odpuszcza i próbuje regulować moje życie, moich dzieci itp może trochę dyskusji o tym fenomenie biznesowym by się jednak przydało ?

No nie. Nie ma się co wyzłośliwiać. Akurat na takie topiki jak podałes to też nie wchodzę i denerwuje mnie jak moderacja sensowne tematy kasuje a takie śmieci zostawia. A jak chcę porozmawiać o wierze to wchodzę na fora katolickie, bo tam hejterzy są przesiewani przez gęste sito. Nie tak jak tutaj.

"religia wciska się wszędzie" mówisz... Cóż chyba twoje topiki są na to dowodem. Czyli sam powielasz to o co sam masz pretensje.

Ale co cie obchodzi wiara innych ludzi?Zajmij sie soba. A innym pozwol wierzyc gdy czuja taka potrzebe.

ale czy ktoś kiedykolwiek z ludzi wierzących zmuszał Cię żebyś wierzył??? nie chcesz nie wierz, mam to gdzieś, ale nie rozumiem po co atakujesz innych którzy wierzą... ja jestem osobą wierzącą i nie interesuje mnie czy ktoś wierzy czy nie i na pewno nie wpycham się nigdzie z tematami wiary na forum tak jak Ty;D

przeciez on nie pisze o wierzących tylko o katolikach i kk a to nie jet to samo

"Dlaczego katolicy brzydzą się rozmawiać o swojej wierze?" czyli co katolik to nie osoba wierząca tak? :D

wiesz w co wierzysz zapewne możesz się podzielić tą wiedzą z innymi ? np w 10 , albo nie , w 5 punktach zasadniczych przedstawić podstawy swojej wiary ? nikt nikogo nie zmusza ? a presja społeczna, zwłaszcza na na dzieci ? a wyalienowanie ze środowiska , zwłaszcza wiejskiego ? a brak etyki w szkole ? a brak religioznawstwa w szkole ? a konkordat w kraju świeckim ? a mieszanie się do polityki kleru ?

Acha.. No tak. Przecież katolicy to są niewierzący :D

sama mieszkam w małej miejscowości, są tu ludzie wierzący i nie wierzący i jakoś żyjemy z sobą normalnie i nikt nikomu nie wytyka tego... każdy sam decyduje o swoim życiu, jeśli nie czujesz potrzeby wiary to nie i w czym problem? jak dla mnie sam stwarzasz sobie problemy...

To ja napiszę.Dogamty, podstawy wiary, instytucja, aż cieżko się robi na żołądku od tego. Osoba wierząca to osoba wierząca Bogu, a nie w dogmaty.Bóg uwolnił mnie od grzechu nieczystości.Od paskudnego przymusu z którym człowiek nie wygra.Bóg wygrał.Nie obchodzą mnie dogmaty, tylko Jego działanie w moim życiu.

Jak na razie to ja obserwuję szczególnie w internecie że jak ktoś już użyje słowa "katolik" to od razu w negatywnym kontekście i od razu zaczyna się straszna jazda. Mało już było topików na ten temat ? Z czego setki, setki obraźliwych postów. Niech tylko ktoś spróbuje nazwać się katolikiem. To koniec. Twój nienawistny topik tylko potwierdza. Także sorry ale jak obserwuję coś zupełnie odwrotnego niż ty piszesz.

"Dobra Kobra" i "ale widać że jara cię" zgadzam się z Wami a z autorem tego tematu nie ma o czym dyskutować bo i tak niczego nie rozumie i będzie dalej tkwił w przekonaniu że wszyscy katolicy go atakują! papa żegnam

"a mieszanie się polityki do kleru ?" Każdy ma prawo do swoich poglądów a jeśli nawet te poglądy opierają się na wierze to nijak tego faktu nie zmienia.

krytyka w necie o ktorej piszesz to nie odnosi ie przecież do katolików jako wierzących i do wiary tych ludzi ale do instytucji KK.. x spróbuj skrytykować KK w necie na jkimś forum zaraz będzie masa postó typu że komuch, lewak, zyd , niepolak itd:D x ja jestem osobą wierzącą a KK jako instytucja obracająca gigantycznym majątkiem i olbrzymimi gruntami zasadniczo mi jest obojętna bo nie odczuwam jakoś bardzo wplywu kk na moje życie, ani pozytywnego ani negatywnego. ale z autorem sie zgadzma w kwestii tego że przecietny katolik nie ma pojęcia o dogmatach wiary:D

to nie jest nienawistny topik temat nie jest głupi, obnaża jednak powierzchowność waszej osobistej wiary, jeżeli się mylę, to , nie szukając w necie, odpowiedzcie mi w co wierzycie ? do kk jako najbogatszej struktury w Polsce mam dwa postulaty/: - odpierdolcie się od mącenia w głowach dzieciom - łapy precz od kasy z podatków obywateli ( jeżeli chcecie pieniędzy to POPROŚCIE swoich wyznawców o dobrowolne samoopodatkowanie na ten cel) - zdobytych do tej pory dóbr nikt wam , niestety nie zabierze, to nie Anglia z XVI wieku, a szkoda, może jednak te miliardy złotych w gruntach , budynkach, dobrach materialnych przełożą się w jakikolwiek sposób na wyrażenie przez was w praktyce miłości bliźniego ( boć opieka w wielu zakładach nad chorymi i starymi ZA ICH RENTY I EMERYTURY to nie powód do nadmiernej chwały dla siebie)

Zygus co ty pierdolisz od poranka???

wskaz gdzie twoim zdaniem typ pisze nieprawde iftar:P

Nie zakładaj durnych tematów! Sa tacy co wierzą w Boga , nie w księży. Ja tez jestem za tym zeby wierzący płacili podatki, a Wy ateisci płaćcie za pomysły J.Kaczyńskiego. Ty jeśli jesteś ochrzczony powinieneś wypisać się z KK, a co z tym idzie nie będziesz miał żadnych praw chodzić do Kościoła, przyjmować sakramtów i pochowają Cię jak zwierze.

Zresztą co za głypie pytanie "brzydzą" ---- nie brzydzą, ale nie chcą, bo nalatujecie na nich bez przerwy!

"obnaża jednak powierzchownośc waszej wiary" Powierzchowna wiara jest wtedy gdy sie opira tylko na dogmatach.Podstawa wiary jest Bóg. Dogmaty pojawily sie pózniej. Filarem wiarty nie jest kk, czy żaden inny.Filarem wiary jest Bóg. Co mam Ci jeszcze napisać. Ubolewam nad pewnymi sprawami w KK ale nie odciągnie mnie to od wiary w Boga. A temat brzmi ....rozmawiać o swojej wierze.... nie kosciele.

tu nie chodzi o to , że te tematy już były co to ma do rzeczy wy swoje gusła odprawiacie w tysiącach kościołów dzień w dzień, każdego dnia kilkakrotnie, od wielu setek lat. troszeczkę tolerancji dla niewspółwyznawców z dwojga złego wolę dyskusję, która być może otworzy oczy ludziom bądź wywoła choć ferment wśród "wierzących" bo na rozłam w kk raczej bym nie liczył a mieliśmy tradycje, bracia polscy, tyle, że ubóstwo, życie dobre i cnotliwe, znajomość zasad wiary, umniejszania struktury kk było wyjątkowo nie na rękę wielkim tego świata w tym kk nawet na kalwinizm, luteranizm nie ma co liczyć one mają szanse tylko i wyłącznie w krajach swiatłych, nie w ciemnogrodzie całującym po dłoniach pijanych biskupów i pozwalającym z aprobatą nawet lizać swoim dzieciom bitej śmietany z kolan uśmiechniętego "pedagoga-ojca-dyrektora dziwny to kraj, głupi, zawistny, bez "zmiłuj się" niedługo festiwal zniczy i plastikowych kwiatów, szaf ogarniający corocznie wyznawców kk i znowu setki milionów złotych pójdą z dymem głupota, wszechogarniająca

09:45 Konkordat jest wyrazem neutralności państwa a nie zaprzeczeniem jego "świeckości".W państwach wyznaniowych nie ma żadnych tego typu stosunków umownych bo z nich właśnie wynika równorzędność podmiotów jakie umowę zawierają. Nie ma równorzędnego traktowania ich tam gdzie religia/system wyznaniowy, stanowi nadrzędny czynnik kształtujący normy prawne,społeczne etc. Stawiasz pytania oparte o mylne założenia. Abstrahu.jąc już od tego,że nasz państwo w rozumieniu strukturalnym i systemowym nie jest świeckie tylko neutralne.Konkordat został zawarty z uwagi na fakt,że ponad 80% naszego społeczeństwa formalnie związana jest KK i jego tradycją w sferze wyznaniowej.Katolicy wcale "nie brzydzą się rozmawiać o swojej wierze"jak to ująłeś tylko często mają dość prowadzenia rozmów w tak napastliwym tonie jaki między innymi ty tu prezentujesz. Pewne kwestie zaś jakie tu poruszasz zwłaszcza co do "presji"w środowisku na młodzież czy dzieci są w mniejszym lub większym stopniu urojone.Doskonale pamiętam czasy mojej nauki w szkole i to,że nikt nikogo nie napastował z powodu tego,że na lekcje religii nie chodzi.Więcej!Pamiętam moją koleżankę,która deklarowała,że nie wierzy a mimo to bywała na lekcjach religii i prowadziła ciekawy dialog z prowadzącym te lekcje księdzem.Szanowali się. Masz generalnie w swym tonie spory ładunek frustracji i dostrzegam w tym co piszesz jakieś zaangażowanie ideologiczne.Być może reprezentujesz jakąś kolejną grupkę na siłę wojującą tematami zastępczymi o kościele.Być może o coś walczysz choć sposób w jaki to robisz nigdy nie wzbudzi szacunku u ludzi na poziomie.

kolejny, który myli wiarę z klerem i stawia je na tej samej szalce...

jak zwierzę powiadasz hmmm .. miliardy ludzi na ziemi są po śmierci w taki czy inny sposób grzebani, paleni... nie tylko składani ,po odbębnieniu przez klechę oczywiście za " co łaska" , w grobach z krzyżami, przywaleni potem nagrobkami za 10000-20000 zł. To jest zezwierzęcenie.

tak, jestem z Odłamu Lechistańskiego Frakcji Czerwonej Armii głupku

jechowiec pieprzony..... wara od cudzej wiary dretwusie

Nie obchodzi mnie kim jesteś ale dostrzegam często relację pomiędzy upowszechnianiem przez kogoś takiego punktu widzenia na sprawę z przynależnością różnych grup czy grupek jakie też robią wodę z mózgu wielu ludziom.Powodują też,że ich życie jest smętne i bezbarwne a ich aktywność intelektualna kręci się wokół jednego.....jak pocisnąć komuś kto woli dać na tace i to już zaczyna być nudne.Jak chcesz to dajesz a jak nie to spierdalaj i cześć!