Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdziwiona 52

Jak Kuba Bogu...?

Polecane posty

Gość zdziwiona 52

Byłam z dzieckiem w szpitalu dwa razy. Podczas 1 pobytu tesciowa zadzwoniła, ale za drugim razem już nie. Ja tego nie wymagałam, nie lubię z nią gadać, nie zależało mi na telefonie od niej. Miesiąc później bratowa była w szpitalu (mieszka z mamą jeszcze) i teraz mąż każe mi dzwonić do niej i pytać jak ona się czuje. Tylko że ona jak byłam z jej chrześniakiem, a mym synem w szpitalu to nie zadzwoniła ani razu. Powiedziałam mężowi o tym, a on już zaczął wymyślać, że ja to zawsze się czepiam. Co tam, że oni zapominają o moim dziecku, moich imieninach. Do nich trzeba dzwonić i na imieniny pisać życzenia. Czy zadzwonilibyście na moim miejscu do niej z pytaniem o zdrowie? Bo ja nie mam ochoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwqe
nie dzwon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona 52
POMYŁKA, MĘŻA SIOSTRA BYŁA W SZPITALU, A NIE BRATOWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona 52
On im zawsze tak tylki liże, tak mnie wkurrr..... Własnego zdania nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwwwwwwwwwwwwqe
powiedz mu ze zadzwonisz a tak naprawde nie dzwon dla swietego spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona 52
W ogóle teściową to mam typową, więc kontakt jest średni. Po co zatem udawać, że się kochamy, czyż nie? Jednak czasem dopada mnie uczucie, że zołza ze mnie, że egoistka jestem, bo nie chce u nich dziecka zestawiać - każą przywozić i żebym ją sobie gdzieś jechała najlepiej. Ale nigdy nie zostawiłam u nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdziwiona 52
Wyrzuty sumienia mnie dopadły, czy dobrze robię i chyba szukam tu poparcia, choć to dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×