tani pierścionek zaręczynowy

Może po prostu zacznij myśleć, a nie biadolić nad ceną pierścionka.

Ciesz się z tego, że bierzesz ślub z facetem którego kochasz.

Ty chyba nie tyle masz problem z pierścionkiem co nie wiesz czy op zdradzie chcesz z nim byc i co on faktycznie do ciebie ( i ty do niego) czuje

to ja ci powiem wymyśliłaś sobie, ze kupi ci super odjazdowy drogi kamień na paluch, zorganizuje wystrzałowe zaręczyny, żeby ci udowodnić, ze jesteś numer 1, a tamto to była pomyłka.. Tylko, ze dla niego fakt ze mu wybaczylas i jesteście razem oznacza ze cie odzyskal i odkupil wine. to nie jest tak, ze teraz na każdym kroku będzie ci udowadnial jaka jesteś fantastyczna, i ze zlapal pana boga za nogi. Dalas mu bardzo jasny komunikat, wracając do niego po zdradzie.

może macie rację ja tylko zatsanawiałam się czy nie uważacie że zrobił to na odwal. mi naprawde nie zależy na drogim pierścionku myslałam tylko że tak długo zwleka z tym żeby uzbierać na niego czy coś, a sumy 300 zł nie trzeba zbierać, więc na co tak długo czekał?

z taniochą na palcach :O zadna z was nie zauważyła najważniejszego - że to w ogóle nie jest facet, który ją kocha! że w życiu nie powinna dawać szansy takiej gnidzie (zdradzał, przekupywał kochankę, ohyda). wskoczyłyście na dziewczynę. a prawda jest taka, że kwestia pierścionka to tylko kropka nad "i", ale znacząca kropka. wiecie kto kupuje pierścionki zaręczynowe znacznie poniżej możliwości finansowych? faceci, którzy owszem - pieniądze wydadzą na rzeczy dla siebie ważne, on jak najbardziej kupi sobie wieżę, komputer, sprzęt sporotwy, krawat, rower, czy co tam jest dla niego ważne, ale dziewczynie da tanie gówno. Dlaczego? Dlatego, że to nie jest wydatek dla niego istotny, ona nie jest istotna, więc dlaczego ma czegokolwiek sobie odmawiać, żeby uczcić swoją dziewczynę? a po co? i tak mu da tyłka, i tak wyjdzie za niego, i tak zmarnuje sobie życie z palantem (jak nasza autorka). więc po co się starać? pierścionek wybrany z miłością, kosztem jakiego wyrzeczenia, jest objawem starania się o ukochaną, szacunku do niej. nie musi być drogi, ale ADEKWATNY do możliwości finansowych. jak jest znacznie poniżej - sorry, ale to jest sygnał jasny.

zasmucona- nie daj sobie zrobić wody z mózgu. teraz dziewuchy w ogóle nie mają do siebie samych szacunku. racjonalizują, usprawiedliwiają dowody, że facet ma je gdzieś, byle tylko był :O żal.

właśnie tego się obawiam dokładnie ujęłaś to o co mi chodziło

TAK! nie maja do siebei szacunku! Wiec ty rzuc trolla, bo Ci kupil za tani pierścionek!

a tak z innej strony - naprawdę jesteś głupia, że wychodzisz za takiego miernotę. przepraszam, nie chcę Cię obrazić, ale naprawdę są jakieś granice i rzeczy, których się nie wybacza. nie wiem, jak możesz uważać, że ten człowiek Cię kocha. mnie dziwi, że Ciebie z kolei dziwi, że on Ci dał pierścionek tańszy niż pewnie buty, w których chodzi. A czego sie spodziewałaś? No ale Twoje życie. Pozdrawiam.

Hogata, nie ściemniaj z łaski swojej, że nie kumasz o co chodzi. Świetnie kumasz. Tylko zapewna masz takiego samego u boku. Oszukuj się dalej, ale autorce odpuść.

doskonale wiem o co chodzi, tyle ze jak już ktoś tu napisał, jej wcale nei chodzi o pierścionek, tylko nie wierzy w szczere intencje tego gościa, pewnie się jeszcze nie ogarnela po zdradzie i nie zaufala do końca a z drugiej strony się dziwi ze koles zwlekal 2 lata z oświadczynami. to nie ja mam problem z dostrzeżeniem paradoksów w tym układzie. o "moich" się nie martw. wszyscy sa ok :D

Co wyście się tego pierścionka wszyscy uczepili? Przecież to nie on jest tu problemem. Słusznie ktoś napisał - skoro mu wybaczyłaś, pozwoliłaś do siebie wrócić, to on uważa sprawę za zamkniętą i nie będzie wiecznie zabiegał o twoje względy.Wie, że cię ma - jesteś jego przystanią. A czy zawija do innych portów to inna sprawa. Kobieto zamiast nad pierścionkiem myśl nad przyszłym małżenstwem - czy na pewno chcesz się związać z tym człowiekiem. Nie twierdzę, że ludzie sie nie zmieniają i że nie warto dawać drugiej szansy, ale jego zachowanie było poniżej wszelkiej krytyki (zdrada to jedno, ale cała otoczka dodatkowo umniejsza jego wartość).

JaJaCiPowiem - dokładnie! on pewnie nawet nie jest pewny tej inwestycji, może w ogóle czeka na inną, lepszą, a autorka jest zapchajdziurą. Przecież już raz jej to pokazał. Będzie kupował pierścionek za trzy tysiaki, jak może ją kopnąć w tyłek? Taki pierścionek, który kosztuje wyrzeczenie, to się kupuje miłości swego życia, a nie jakiejś darmowej kucharce, dupie do bzykania, co się jeszcz poniżać daje (ta ohydna zdrada). Ale na tym forum tego nie łapną, nie ma szans.

Hogata, torchę się chyba uniosłam, masz sporo racji :) Myślę, że obie myślimy podobnie, salianka też najlepiej to ujęła. Tani pierścionek to tylko symbol, chyba adekwatny do całej jakości tej relacji.

właśnie tego się obawiałam, wszyscy mi tu wyjeżdżają że jestem pieprzoną materialistką a tu chodzi o coś więcej

obawiam się ze nie jesteś materialistką, jest z toba dużo gorzej..niestety. Zasmuconą Materialistkę bylybyśmy w stanie rozgrzeszyć, zasmuconej chodzącej głupoty- już nie.

zasmucona - bo źle ujęłaś temat. Było tu juz tak wiele lasek jęczących na tani pierścionek, że w pierwszym momencie po przeczytaniu twojego wpisu aż się ciśnienie podnosi. Poważnie przeanalizuj wasz związek, wspólnie spędzone lata. Uwierz - czasem warto poświęcić kilka, by móc się cieszyć szczęściem u boku kogoś, kto kocha i szanuje niż męczyć się, żyć w niepewności, bez uczucia.

chodziło o to że kupując tani pierścionek nie chce się wiązać robi to tylko na odwal....

zasmucona, po prostu nie bądź więcej głuptasem. nie jesteś skazana na tego człowieka. spokojnie sobie wszystko przemyśl i podejmij właściwą decyzję. nie musisz przecież zaraz do ołtarza lecieć.

myślałam, że chodzi o pierścionek podróbkę, a Ty narzekasz na pierścionek za 300zł? O co więcej ma chodzić? Bez przesady. I zdrad się nie wybacza. Głupio postąpiłaś.

dzieki za rady musze to wszystko przeanalizować na spokojnie

1. jeśli nie jesteś pewna jego uczuc to po co przyjmowalas pierścionek? 2. co to za koles, ze wlasna dziewczyna podejrzewa go o kupowanie pierścionka na odwal? co on jest jakiś upośledzony, ze nie umie zdecydować czy chce slubu czy nie? (z toba) 3. gdzie ty masz poczucie własnej wartości jeśli podejrzewasz ze gościu oswiadcza ci się na odwal?

wiesz przez ostanie 2 lata w miarę się nam układa poprostu myślałam że być może sobie przemyślał że naprawde chce zrobić krok dalej i że czeka na odpowiedni moment... ale ileż można czekać?tym bardziej że teraz nie rozumien na co tyle czasu potrzebował...

Być może uważa, że zaręczyny to poważny krok, który zobowiązuje do dalszych działań. Ludzie mają różne podejście do tematu - jak dla mnie zaręczonym można być po wieku wieków, ale jest od groma osób, które uważają, że po zaręczynach powinno się planować ślub.

a mi sie wydaje , ze to Ty potrzebujesz czasu na analizę, czy chcesz z nim być zastanów się, czy gdyby zaraz po zdradzi i po tym jak do siebie wróciliście oświadczył Ci się , czy wtedy byłabyś zadowolona, czy nie zastanawiałabyś się czy to nie za szybko, nie usprawiedliwiam go , bo to co zrobił jest podłe, ale moze te lata "czekania" były po to , żebyście sobie wzajemnie uświadomili czy po tym wszystkim chcecie być razem

tez bym sie wkurzyla ! a prezenty robi ci czesto ?

na prezentach mi nie zależy tradycyjnie dostaję jak jest okazja, ur. czy gwiazdka.

no widzisz to tak samo jak moj (nie jestesmy zareczeni) wydaje mi sie ze po prostu kocha Cie i chce sie z Toba ozenic ale jest skapcem i w przyszlosci bedziesz mogla liczyc tylko na swoja kase

chudzinka jeżeli na takiej podstawie określasz przydatność faceta do wspólnego życia to życzę powodzenia skąpy może sobie być jeżeli nie kocha i nie szanuje to choćby cię obsypywał prezentami i tak będziesz nieszczęśliwa lub będziesz szukała pocieszenia u kogo innego