dlaczego katolicy są w tej jednej sprawie tak obłudni ?

Cały czas mówią o tym, że należy przestrzegać dekalogu, nauczają, pouczają a tymczasem jedzą mięso czyli nagminnie łamią 5 przykazanie "nie zabijaj", i jeszcze uważają, że to nic złego, nie spowiadają się z tego, że jedząc mięso przyczyniają się do mordowania zwierząt. To jest szczyt obłudy i zakłamania.

to chyba nie jedyna sprawa, w której są obłudni ;/

no, mozna bys ie przyczepic do jedzenia miesa w ogole, ale oni beda pitolic, ze to chodzi tylko o zabijanie ludzi ;) ale jest w biblii wyraznie napisane cos innego na temat jedzenia miesa, konkretnie, rzeczowo, a oni to lamia dzien w dzien, nalogowo wrecz. otoz, zeby nie zrec wieprza!! a oni wrecz na odwrot- tylko wieprza by wpitalali, a jajwiecej go potrafia wciagnac w wielkanoc, w celu uczczenia najswietszego zbawiciela :) czcijmy zmartwychwstanie zarciem swini w kazdej wyobraqzalnej formie pisze tez w biblii zeby nie szamac skorupiakow, ale z tym nie mamy w naszym kraju wiekszych problemow, gdyz typowe wieprzojady skorupiakom z reguly mowia "nie" :D :D

nastepni chorzy weganie, od tej trawy mózgi wam sie skurczyły

no własnie - oni mają taki argument, że to dotyczy tylko ludzi, a tymczasem zwierzęta to co ? wyłącza się, rozłącza? to też istoty żywe tak więc też się je zabija. Poza tym w dekalogu nie jest napisane " nie zabijaj ludzi" tylko "nie zabijaj" więc tyczy się to wszystkich istot, które można zabić. I jeszcze to durne tłumaczenie, że zwierzęta nie są na podobieństwo Boga, że nie mają duszy, i to jest niby argument, że można je bezkarnie dręczyć, męczyć, mordować, eksploatować itp. Toż to jest jakaś chora patologia :(

pierwszy raz słyszę, żeby weganie czy wegetarianie jedli trawę :)

agnieszka, ta pani sie myje od swieta i zapycha kotletami, to coz ona moze wiedziec o weganach? ;)

ps. ja akurat jadam mieso, ale bynajmniej tez nie podaje sie za katoliczke ;) aa, znam nawet takich katolikow, co raz w roku do spowiedzi nie pojda, a do komuni chodza na biezaco, bo twierdza, ze nic zlego przeciez nie robia czyli wystepuja przeciw przykazaniu tutaj koscielnemu, nie wspominajac o grzechu pychy .... tyle, ze to juz trzebaby deczko pomyslec, a po tylu kotletach to sie nawet nie chce ;)

nigdy nie slyszałam bo mało co słysze i wiem, nie przyswajam wiedzy z powodu przedawkowania traw, a tak wogole moim autorytetem jest koza, codziennie rano wychodze na dwór zajadając sie świeżutka trawą i szczawiem

obłuda to wada nie tylko katolików, ilu np jest wspaniałych dobrych, cudownych mężów, którzy w domach zamieniają sie w potwory ? I nie wszyscy z nich są przecież katolikami. Ludzie ogólnie są obłudni, pokazują palcem przywary innych, a sami nie widzą swoich niecnych czynów :(

Człowiek nawet oddychając zabija, bo pobiera tlen a wydycha dwutlenek węgla..... więc jeśli jedzenie mięsa rozumiesz jako łamanie przykazania 'nie zabijaj' to oddychaniem zabija się tak samo.

ma duszy, czyli tak, jakbys zabijała krzesło. Kazdy pretekst dobry,zeby uczynic sobie zycie wygodnym.

Toż to przecież Kartezjusz tak właśnie myślał, ale przecież my żyjemy w 21 wieku, więc dlaczego ludzie cofają się o kilka wieków wstecz ;/

trza sie najpierw douczyc by glos zabierac , tak to jest gdy komu z nienawisci mozg wylącza. nie zabijaj w doslownym tłumaczeniu z greckiego ; nie morduj. czyń sobie ziemię poddaną. czym innym jest zabijanie zwierząt dla pokarmu a czym innym mordowanie okrutne dla znęcania się. jakoś lewactwo czerwone jak dupa pawiana nie ma odwagi wypierdzac się nt hamburgerów i burgerów itp.lewackie kółka zainteresowań zwane ekologami tam nie docierają. do ubojni pod auspicjami amerykańskich koncernów. więc cdzerwona chołoto milczeć. chuj wam do tego. też żrecie mięso. bo skąd ma komuch dwie a nawet trzy brody.

czym innym jest zabijanie zwierząt dla pokarmu a czym innym mordowanie okrutne dla znęcania się. czyli rozumiem, że jak się zabija dla pokarmu to się zwierzęcia wtedy nie morduje ? ( często w okrutny sposób ) widzę, że niektórzy rzeczywiście nawet nie są świadomi jak bardzo są obłudni ;/

gutekszoł pokazał w swojej wypowiedzi właśnie poziom swojej kultury - chorego "z miłości, dobrego" chrześcijanina :(

i włąsnie w tym kraju wszyscy ludzie tacy są: czy to "lewacy" czy "prawacy", czy katolicy czy ateiści, wszyscy tak samo uweilbiają siebie nawzajem obrażać, obrzucać bluzgami i błotem, wszyscy gardzą i nienawidzą wszystkich .....

Problem polega na tym że doktryna chrześcijańska, jako że wymyślana na bieżąco, adekwatnie do ówczesnej wiedzy, przez ludzi, których dzisiaj nazwalibyśmy ciemnymi, jest ogólnie pełna nieścisłości. Powstawała po prostu w innych czasach. Jej twórcy główkowali nad tym, żeby była spójna, ale nie wszystko umieli przewidzieć. Stąd tyle odłamów chrześcijaństwa i sekt, a każda odcina się od pozostałych. Zwierzęta to jedno, ale Biblia nawołuje nawet do zabijania ludzi. Także spójności się nie doszukuj, to nie ten adres.

O piffko - racja. A szczegolnie ci,co glosno mowia,ze bog istnieje.

piąte przykazani - " nie zabijaj " jest pomiędzy czwartym - " czcij ojca swego i matkę swoja aby ci się dobrze wiodło i abyś długo żył " a szóstym - " nie cudzołóż " . Wszystkie odnoszą się do stosunków międzyludzkich - ska więc pomysł ,ze nie zabijaj odnosi sie do zwierząt ?

Wiesz, posiadanie rodziców innego gatunku niż własny jest raczej niemożliwe, a z tego co wiem cudzołożenie z inną kobietą, jak i z kozą/owcą/owczarkiem niemieckim jest tak samo niemile widziane. Zabijać można wszystko, więc temat wart jest dyskusji.

katolików - ostatnio dosyć głośno było o pewnej akcji billboardowej w jednym z polskich miast: " nie zabijam, nie kradnę, nie wierzę". Akcja ma na celu promowanie się ateistów. Tak więc oni mówią m.in. że nie zabijają, a uważasz, że wszyscy ateiści, którzy podpiszą się pod haslem z tego billboardu są wegetarianami ?

tylko w jaki sposób

odnośnie tego co naucza Biblia na temat jadania tego czy nie jadanie tamtego -- (1) A tego, który jest słaby w wierze, przygarniajcie życzliwie, bez spierania się o poglądy. (2) Jeden jest zdania, że można jeść wszystko, drugi, słaby, jada tylko jarzyny. (3) Ten, kto jada , niech nie pogardza tym, który nie jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. (List do Rzymian 14:1-3, Biblia Tysiąclecia)

problemem nie jest zabijanie zwierząt tylko brak szacunku dla żywych stworzeń i nasza rozpasana konsumpcja .

czemu , zieloni , ekolodzy i inne kolka zainteresowan sa tak obludne , gdzie indziej bronia kumaka a ani pisna o zlym traktowaniu swinek i wolowinek , nie wspominaJAC O HANIEBNYM ICH ZABIJANIU I PRODUKCJI KOTLETOW z nich?czemu wypierdzaja sie tu i owdzie o ochronie środowiska a codziennie znika obszar puszczy amazońskiej wielkości naszego basenu narodowego w warszawie?

Allium piszesz, że dekalog tyczy się tylko stosunków między ludzkich, "nie cudzołóż" czyli z obcą żoną nie można - ok, ale ze zwierzęciem to już wg Biblii nie jest blee ? Tak to należałoby rozumiem wedleTwojej argumentacji

czy zostałaś stworzona do seksu ze zwierzęciem ? czy twoje i jego - zwierzęcia organy płciowe pasują do siebie ? czy trzeba tłumaczyć rzeczy oczywiste ?

Jakby katolicy i ksieza przerstrzegali to co Biblia glosi to by nigdy nie osiagneli takiego sukcesu majatkowego jaki teraz posiada A dorobili sie lamiąc i nie stosujac sie do slowa Bozego,stąd ten majestat

Z technicznego punktu widzenia pasują w przypadku wielu gatunków - wystarczy porównać wymiary na wikipedii. Gdyby Bóg chciał, żebyśmy nie współżyli ze zwierzętami, stworzyłby tylko mikroby i dinozaury. :)