Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wojtek82

Dawniej nie miałem ochoty żyć - dawstwo nadało mi sensu życia

Polecane posty

Gość Wojtek82

Zaczęło się od dawstwa krwi łącznie oddałem ok 20litrów, z czasem postanowiłem na pomoc w poczęciu dziecka. Pomogłem kilku kobietom i bezdzietnym parom, cieszyłem się że jestem komuś potrzebny, że mogę komuś pomoc.. Gdy byłem pełen życiowej radości poznałem kobiete, dziś od roku już moja zona, czekamy na dzidziusia Pomoc innym bardzo mi pomogła, z dnia na dzień przestałem myśleć o bezsensie życia, niekiedy samobójstwie, mogę z ręką na sercu przyznać że na dzień dzisiejszy jestem szczęśliwy pomogło mi w tym pomoc innym Macie też swoje historie z happy endem czy zawsze było w Waszym życiu ok (od bez sensu - do pełni uroku życia)?? ps.dobrze myślicie nie wiele mi do szczęścia potrzeba, mam żone dom, prace, pasje, co rok wakacje, czego chcieć więcej? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No hihi
Nie u mnie zawsze było stabilinie :classic_cool: ale gratuluję szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska Aga
No i po jaki chuj się tu chwalisz samochwało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka syna kolegi ojca
Aga a ciebie co tak zazdrość zżera ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×