Czy warto jescze kochac????

Witam Moje problemy czasami nie rozumiem nie mam szcześcia w miłosci , w niczym pewnie nigdy nie bede miec meżczyzne z ktorym bede cale życie...Jak kogos poznam ja za bardzo kocham oni mnie zostawiaja a ja potem przeżywam doły i nie wiem co dalej..Czemu tak jest ja sie staram oni nie doceniaja mnie jestem zwyczajna kobietka i mam dobre serce....Zawsze chciałam miec meża z ktorym bedzie mi dobrze i bede szczeslwia boje sie że bede stara pana....Boje sie ze mam jakies fatum we wszystkim nie mam taty,nie mam nikogo,nic nie wychodzi tylko ze mam prace t o mnie trzymam przy zyciu....Czasami mysle ze najlepiej by było uciec lub umrzec by był spokoj,..:(

No więc widzisz, skoro świat jest tak choojowy to chyba nie chcesz mieć dzieci? To by byl sadyzm.

Ile masz lat?

A może Ty jesteś zbyt dobra i chcesz "zagłaskać kotka a śmierć"? Nie czyń z mężczyzny sensu swojego życia, niech będzie tylko miłym dodatkiem do niego;)

Mama 23 prawie....Cchaiałbym byc szczeslwia i miec dzieci ...

mieć dzieci?????????// a po co? chcesz je skazywać na życie tutaj? to jakiś sadyzm moim zdaniem, skoro sama myślisz o śmierci

wiesz nie wiem o czym myslec..

najlepiej jest nie myśleć

No tak kazdy chciał by c z kims do konca zycia no ale napierw musza byc przykroscie ktore ciagle mam apotem nastepuje naowy dzien lepszy

Dlaczego każdy miałby chcieć być z kimś do końca życia?:O Niedorzeczność jakaś.

a jeszcze większa niedorzeczność, że muszą być jakieś na początku przykrości to lepiej być samemu niż znosić jakieś przykrości

Przerabaiałam temat samotnosci nie jest d obrze wracasz do domu a tu nikt nie czeka nikt nie powie ze jestes wazna.....

Nie rozmażam tak jes zle byc samemu...!

Weź się dowartościuj czymś innym, a nie mężczyzną, płaczliwa cipko.

najlepiej nie umieć kochać czyli nic nie czuć

Samotność to nie opcja. To lipa całkowita. Ale do staropanieństwa to jeszcze Tobie daleeeeekoooo!!

i oddać się w ręce kobiety" yto jest oczywiście przenośnia

Nie jestesm płaczliwa cipka nie pozwalole na takie traktowanie.....

sama dla siebie musisz być ważna, a nie ze ktoś coś powie

Tylko po tym co napisałaś stwierdzić można, że nie jesteś wyzwaniem dla mężczyzny, a miauczącym kotkiem który usilnie trzyma się nogi faceta. Po co komu taki balast?

w szkole nie uczyli kochać matka mnie nie kochała a biła po twarzy porwnywała ta poruwnywała to raczej podrównywała dawała przykłady innych lepszych ode mnie TERAZ KOCHAJ KOBIETĘ

Nie rozumiecie mojego zycia duzo przeszłam bił nas tata,piił ,wszystko wraca chociaz go nie mam juz...

KAŻDY MA PRAWO DO MIŁOŚCI A DZIECI PRZEDE WSZYSTKIM ALE NIE MAM DZIECI

najwazniejsze czy kochasz sama siebie, tylko to sie liczy

...Marziana...co Ty piszesz...jak mozesz myslec w ten sposob...Jestes jeszcze tak mloda...ze niewarto przejmowac sie dotychczasowymi zwiazkami...Mysle ze zaden z Twoich partnerow nie byl wlasnie tym kogo szukasz...I do Ciebie usmiechnie sie szczescie...a kochac warto zawsze...Pamietaj o tym...Badz optymistka...

MNIE NIE MUSIAŁ BIĆ CHODZIŁEM JAK ZEGAREK ELEKTRONICZNY CZYLI BEZ CYKANIA CICHUTKO

Najchetniej uciekałabym jak najdalej...Chociaz kiedys wyjechałamm to nic nie daje samo wszystko wraca chciałąbym zapomniec o t ym co przezylam

MOJ TATA BYŁ ANIOŁKIEM PORÓWNUJĄC DO MAMY TYLKO ŻE PIŁ

A co przeżyłaś/ Na czym polega to kochanie za bardzo? Narzucasz im się czy jak?

A JAK BYŁ PODPITY I JESZCZE BYŁO MU MALO TO ROZMAWIAŁEM Z MĄMĄ W MYŚLACH I SŁUCHAŁAM MNIE