Czy warto jescze kochac????

Co przeżyałam tata pił ,bila nas ,zostawił sama w lesie chodziałam do psychologa jak byałam mała,gdyby nie rodzina to by mnie t u nie było....Boli mnie t o ze na komuni nie był na niczym nie widziałam go tyl;ko na pogrzebie brakuje mi ....Czemu takie zycie trudne jest...A tereaz z facetami problemi ciagle sama pakuje sie w jakies zawiazki a potem rania mnie

DOBRZE ZROBIE CI DOBRZE

...to bardzo smutne co piszesz...Nie mialas latwego dziecinstwa...nie znalas poczucia bezpieczenstwa i cieplego domu...Mam nadzieje ze chociaz swoja mame wspominasz pozytywnie...Zyj dalej i probuj kochac...a zeby nie zwariowac nie daj sie sprowokowac niektorym zlosliwym ludziom na tym forum..czytajac ich wypowiedzi odnosze wrazenie ze oni wogole nie potrafia kochac...TY potrafisz ...wiec niech przestan Ci dukuczac,,,Jestes kobieta i to oczywiste ze chcesz zostac matka...zapewnic swoim dzieciom rodzinne cieplo..Jestes naprawde wartosciowa kobieta.Wez sie w garsc i badz optymiska...

I jeszcze do tego typ ofiary:( Czego Ty chcesz od mężczyzny miłości, czy litości? Myślisz, że ty jedna na świecie miałaś ciężkie życie, szukasz drugiego tatusia który uwolni Cię od traumy pozostałej po pierwszym?

NIE CHCESZ? CZEMU JA CHETNIE

O i znalazłaś:) Nawet ten tam wyżej nie wytrzyma z Tobą długo jeśli nie zmienisz podejścia, sama nie uporasz się z przeszłością.

PRAWDZIWY MĘŻCZYZNA A TAKI NIEZDECYDOWANY RAZ OBCIĄG A ZARAZ NIECHCE TO CHOĆ UDERZ MNIE W MORDE

Nie rzoumiem nie ktorych myslice z e mi łatwo zyc z tym wszystkim nie macie problemow nie wiecie co ja przezyłam.....

według mnie warto kochać tylko swoich rodziców. Jeśli chodzi o facetów to po kilku doświadczeniach stwierdzam, że nie.

Sugerujesz, że jesteś najbardziej dotkniętą przez los kobietą na świecie?

A teraz mieszkam od mamy daleko czasem przyjedzam tylkow widze ze siostre lepej traktuje tak jagbym nie byała wazna....Jestem samodzielna mam prace sama sie utrzymuje zwiedziałam troche swiata chaialam szukac szczescia ale tak sie nie da wsszystko wraca ...

Marziana...zaczynasz mnie irytowac... pBadz twarda,,,nie dyskutuj ze zlymi ludzmi...poznasz ich po formie pisanai swoich postow...

Nie segeruje tylko mowie ze miałam trudne dziecinstwo czemu musiało byc tak

Forum powino byc bardziej zeby pomagało rowiazywac problemy anie kogos poniżac załosne to jest!

Źli ludzie to są Ci ludzie którzy będą się nad Tobą litować. Nie chcę na Ciebie naskakiwać, chciałam Ci tylko powiedzieć-zastanów się ile jest twojej winy w niepowodzeniu związków które współtworzysz? Niestety doskonale wiem z autopsji jak kiepskie dzieciństwo wpływa na relacje międzyludzkie. Przestań się użalać i pracuj nad sobą.Powodzenia.

Nie poniżam Cię! Daje Ci w pysk i wcale nie po to żeby sobie ulżyć.

PROSZE KAFETERIANIE ZABIJCIE MNIE

JESZCZE RAZ PROSZE

SCHYL GŁOWE KIEDY DO MNIE MÓWISZ

Najgorzej to będzie jak pozwolisz głaskać się po głowie takiemu jak ten obiektywnykochanek, takie głaskanie pogrąża i utwierdza w przekonaniu, że naprawdę jest się ofiarą i tkwi się dalej w tym bagnie po uszy. Musisz sama wypędzić te demony, nie z podstarzałym kochankiem, sama.

STATUS QUO I REFFORMA TO UDANE MAŁZEŃSTWO BYŁOBY PRZECIWNOŚCI SIĘ PRZYCIAGAJĄ

A MNIE MASZ W DUPIE?!

ANO!

Potraktuję to jak komplement;)

ROTKIEL TO HELENA MONDRACZKOWA

NIE ROZUMIEM KOMPLEMENT JAKA JEST DEFINICJA TEGO SŁOWA?

PUSC WODZE FANTAZJI

Szuknij sobie, nudno tu:P. Lecę dalej

KOCHAJ I BADZ KOCHANA

I tak psy zagryzły Marzianę...