Mieszkam z poje**** człowiekiem

Widziałam jak wychodził z mieszkania i poprosiłam go by wyrzucił mi worek ze śmieciami (jestem przeziębiona więc nie wychodze z domu tym bardziej że pada śnieg ) on bez problemu sie zgodził. Wrócił po 1h i powiedział żebym mu zapłaciła za wyrzucenie tych śmieci 50 zł ...myślałam że se jaja robi a on na serio to mówi .Piowiedziałam mu ze mu nie zapłace to ten poleciał po te śmieci i mi je rozwalił w pokoju...ja ich z pewnością nie postprzątam ,a on wybiegł z domu co zrobić jak przyjdzie ?

4,5/10 nawet zabawne, ale bez szału

to ku*wa prawda ,a nie zabawna historyjka

Ale kto wywalił te śmieci:D bo ja nie wiem kim jest ten facet :D.

to mój współlokator ... i nie śmierdzi bo śmieci to w większości kartki papieru i butelki po wodzie

to nie masz lekko

to pewnie prowo ale są tacy psychole co tak robią

to nie jest prowokacja ...Co ja mam mu powiedzieć jak przyjdzie ?

butelki były plastikowe i na naszym osiedlu jest tylko jeden pojemnik na wszystko

Napisz mu smsa, czy masz zadzwonić do psychiatryka żeby po niego przyjechali, bo się nadaję do natychmiastowego leczenia!

he he he ... a są jakieś inne propozycje ?

i zanieś mu do pokoju, zapewne on Ci przyniesie z powrotem, więc się nie daj i zanieś mu do pokoju itd . Zobaczymy kto pierwszy wymięknie :D

przypomina mojego głupiego kuzyna, pojechałam na kilka dni do babci, on tam też był, zrobiłam sobie herbatę, postawiłam na stole, a ten wziął, napluł do niej i mówi, że teraz jest jego :D.

" kartki papieru i szkło należy selekcjonować i umieszczać w oddzielnych pojemnikach a skoro wszystko pomieszałaś to facet słusznie zrobił, że wywalił śmieci na środku pokoju , teraz wszystko ładnie posprzątaj" i co z tego, że posegreguje, jak śmieciarze nie mają oddzielnych ciężarówek do każdego rodzaju śmieci i i tak wszystko wrzucają do jednej przyczepy? jaki sens w segregacji jeśli w kraju nie ma to zastosowania?