Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Eva88

Jak się rozstać? Jak się dowiedzieć?

Polecane posty

Witam wszystkich. Pewnie powtarzam temat tysięczny raz, ale każdy różni się od innych. Opowiem trochę mojej historii. Mam 24 lata, jestem z miom chłopakiem ze sobą ponad 2 lata, mieszkamy razem za granicą. Są wzloty i upadki z tym, że tych upadków więcej. Czasem zastanawiam się czy ja wyolbrzymiam sprawę czy może naprawdę jestem nieszczęśliwa. Od kilku miesięcy czuję, że chciałabym być sama, że drażni mnie jego osoba, brakuje mi przestrzeni dla siebie ( bo mieszkamy razem - a tego chyba za dobrze nie przemyślałam bo byłam zakochana), straciłam swoje życie towarzyskie bo on nie lubił moich znajomych, tego że wychodzę itp. próbuje się z tym uporać ale napotykam się na ścianę w jego postaci. Wiem sama sobie na to pozwoliłam. Poprostu chciałabym być sama, chociaż boję się, nie o siebie ale o niego, że sobie nie poradzi, że się załamie, że idą święta a jeśli wybuchnę przed nimi?. Nasze wspólne życie nie jest już takie jak kiedyś, moje uczucie się wypaliło albo wypala, nasze życie erotyczne to już historia. Poza tym wiem, że on mnie okłamuje ( bo przekopałam jego telefon taka już jestem wścibska) ma coś z inną dziewczyną kiedy leci do PL na urlop. Bardzo dużym problemem jest to, że on pije, codziennie, jest alkoholikiem, kiedy się poznaliśmy jakoś tego nie widziałąm ale od roku z tym wlacze i nic, we wrześniu dałam mu miesiąc na to żeby coś z tym zrobił pod grożbą odejścia (choć nie wiem czy to właściwe leczenie i nic. Jest też strasznie zazdrosny, kontroluje mnie na każdym kroku, (teraz dzień w dzień słyszę coś na temat mojego ubioru makijażu, tego czy ktoś mnie podrywał, oszaleć można) i to też było przyczną odcięcia się przeze mnie od świata, znajomych, bo chciałam być z nim, bo taki dobry i kochany. Czasem widzę, że jego też to wszystko męczy, nie rozmawia zę mną, albo pyta czy chcę odejść. Nie jest tak że on jest chodzącymi wadami bo przecież z jakiś powodów się w nim zakochałam, ale po jakimś czasie się poznaje człowieka i wtedy dochodzi się do pewnych wniosków. Nie chcę być nieszczęśliwa i unieszczęśliwiać jego też w jakiś sposób przez to. Wiem, że to ja dokonuję wyboru i nikt mi nie da prostej recepty co zrobić ale jeśli Ktoś to przeczyta może coś napisze, opisze swoje doświadczenia. Ja też nie jestem ideałem ale nikt nim nie jest. Będę wdzięczna. Miłego wieczoru. Eva

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaa888999
To chyba fatalna granica dwóch lat doprowadza ludzi do wzajemnego znudzenia, ale tak naprawdę to kłamstwo rodzi przełom w związku . Znudzenie da się przezwyciężyć , irytujące zachowania ujawiniające się przy bliższym poznaniu wyeliminować , ale zaufanie , poczucie bezpieczeństwa - to problem często nie do pokonania. To tylko moje zdanie, jestem w baaardzo podobnej sytuacji ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że najlepiej by było, gdybyście się rozstali na jakiś czas. Mogłabyś przemyśleć i zobaczyć, czy jeszcze coś do niego czujesz. Z tym, że wcześniej wypadałoby szczerze pogadać, co byś chciała zmienić w tym związku i czy on w ogóle chce nad tym pracować. Nawet jeśli byś go zostawiła na jakiś czas, to myślę że to przeżyje, mogą o tym świadczyć chociażby te smsy. Tkwienie w czymś co ma taką formę, nie ma sensu. Tak więc przede wszystkim rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. I ewentualny czas do namysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba masz trochę racji, nie jestem pewna co do tego czy można wyeliminować pewne zachowania, ja uważam że ludzie zmieniają się tylko "powierzchownie" pod wpływem innej osoby a nie tak naprawdę. A co do reszty masz rację. A jak Ty sobie z tym radzisz? Walczysz o związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2ukulele oooh zeby to wszystko było takie łatwe :) Myślę, że jeśli powiem mu żeby się rozstać na jakiś czas to będzie nalegał żeby od razu się rozstać albo wcale, żeby mu nie robić nadzieji, ale rzeczywiście to jakiś pomysł jest. Ciężko rozmawiać z kimś, kto na moje pytanie czy możemy porozmawiać albo cokolwiek innego odpowiada "o czym chcesz porozmawiać" albo burka coś pod nosem. Tak czy inaczej dziękuję za odpowiedż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenaaa888999
Wyeliminować można poszczególne zachowania takie jak zostawianie bałaganu itd. ale trudniej oduczyć zachowań związanych z charakterem tzn. np. kiedy człowiek jest nerwowy trudno oduczyc go okazywania agresjii . U mnie jest tak , że niby wszysto jest w porządku , czasami doskwiera rutyna ale mniej więcej ok , pozatym , że kiedy zajrzę na gg zawsze dowiem się czegoś ciekawego. niby małe kłamstwa ale burzą cała konstrukcję związku - zaufanie, i wtedy wszystko zaczyna przeszkadzać . Może to jakaś reakcja obronna :(..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×