Oswiadczyny

Czesc, na przelomie listopad/grudzien/styczen chce sie oswiadczyc. Zamowilem juz pierscionek i odbiore go w ciagu najblizszych 10 dni. Mam problem z samym motywem oswiadczyn. Moja kobieta ma 23 lata (jeszcze studentka), ja 25 (juz po studiach). Mieszkamy razem w Krakowie od 1,5 roku. Myslalem zeby oswiadczyc sie w miescie gdzie mieszkamy- Krakow. Moja wybranka preferuje romatyczne chwile z dala od swiadkow (ja tez) dlatego oswiadczyny w knajpie czy pod pomnikiem Adasia na rynku odpadaja. Poczytalem w internecie i spodobal mi sie czyjs pomysl (dzieki ! ) prosze wyrazcie swoja opinie na ten temat. Kolo Kazimierza (dzielnica z duza iloscia knajpek) jest kładka Bernatka czyli most nad Wisła, ktory jest przeznaczony dla rowerzystow/pieszych. Zakochani upatrzyli sobie to miejsce jako to gdzie przypinaj klodki ze swoimi imionami a kluczyk wrzucaja do Wisly- ma to symbolizowac milosc do konca zycia. Na kladce sa przyczepione tysiace takich klodek. Myslalem zeby kupic klodke z wygraweronym imieniem mojej dziewczyny i napisem "Wyjdziesz za mnie?" oraz druga klodke z naszymi dwoma imionami. Ta z pytaniem chcialbym przypiac do kladki samemu (kilka dni wczesniej) a nastepnie kilka dni pozniej wraz ze swoja kobieta pojsc na kladke z klodka z naszymi imionami pod pretekstem jej przypiecia. Na miejscu chcialbym znalesc swoja stara klodke, pokazac ja swojej wybrance, pozniej kleknac, spytac czy za mnie wyjdzie i podmienic klodki. Potem jakas knajpka i do domu :) Co o tym myslicie? Myslicie ze fajny pomysl? jak go zmodyfikowac? moze zmienic totalnie? moze 1) poprostu kupic klodke z naszymi imionami i przechodzic "przypadkiem" przez kladke, wyjac klodke z np. zaczepionym do niej pierscionkiem? 2) do pracy jezdze z plecakiem. Moze pod pretekstem ze kupilem kupon na groupon do knajpy w okolicy kladki (drugi koniec miasta) zagadac ze tam pojdziemy na obiad dlatego odrazu jak przyjade z pracy to nawet sie nie przebieram tylko odrazu pojade z nia do tej knajpy. Wczesniej kupilbym szampana i kieliszki do wina i wtedy przechodzac przez kladke wyjac pierscionek i go dac a pozniej strzelic szampana i pojsc do dowolnej knajpy? PS: 23.12- 8.01.2013 mam urlop w pracy. Swieta to rodzinny okres w rodzinie mojej dziewczyny. Ja na swietach musze pomagac rodzicom w pracy. Moze macie jakis pomysl? Oswiadczyny podczas Sylwestra wydaja mi sie nie trafionym pomyslem tak samo jak podczas Walentynek Co myslicie?

W sumie Bernatka to troche kiczem zajezdza przez te kłódki, ale to co opisałeś moze być fajne :) tylko nie walentynki ani tym podobne daty, bo mnóstwo ludzi tam bedzie, moze Mikołajki ? :)

piekny poomysł! żadnym kiczem nie zajeżdża :)

kicz i wiocha połowa tych kłódek już jest nieaktualne i w ogóle dzieci za ślub się biorą żenada :O

kutasa i wsadź jej w kakaowe oko :)

oczywiście pierścionek pożyczony za kasę od starego za 1700 zl ale ona myśli że to ja na niego zarobiłem

tylko sie nie przeziębcie na tym mostku :D. pomysł nawet uroczy.

zwal se konia

clearomizera CE5+.

każdy pomysł jest dobry, byle nie "romantyczna kolacja przy świecach".

Nie wiem dlaczego, ale mnie te wszystkie "romantyczne oświadczyny" to żenada i kicz :( Chyba za grosz we mnie romantyzmu...

Pięknie to zorganizowane, sama bym takie chciała, chodź moje tez były piekne, ale proste.

super pomysl, nic nie zmieniaj, wez ją po prostu na ten most w zwykly dzien, nie w zadne mikolajki ani walentynki. ;) to bedzie tylko Wasz dzien, powodzenia, trzymam kciuki!

zazdroszcze wam