Cyber seks z kamerka...

Mam duzy temperament a zwyboru jestem singlem...Nie preferuje stalych zwiazkow...zaleznosci jednego partnera od drugiego...zadan roszczen i oczekiwan...lubie robic w domu w czasie wolnym to co che dlatego mieszkam sam...Czesto uprawiam seks z kobietami ktore uda mi sie pooderwac na roznych imprezach i one te tego chca....ale jak juz pisalem na poczatku mojego posta,jestem czesto podniecony i z braku partnerki uprawiam cyber seks z kobitami przed kamerka...Obustronna masturbacja...kto z Was ma takie doswiadczenia za soba..i co o tym sadzicie..Z gory pragne zaznaczyc ze pruderyjnym paniom jak i monogamicznym szczesliwym mezom z gory podziekuje za niezabieranie glosu...:):):)

a co wtym zlego ze ludzie beda wiedziec iz w sklepie np...ARD zakupilem wieze stereofoniczna marki Yamaha???mam to gleboko gdzies...wszyscy juz i tak osobie wiedza poprzez roznego rodzaju Facebooki,nasze klasy,twittery...Ludzie sie sami inwigiluja...Mnie np nie interesuje co sasiad robi za sciana...albo kto bzyka Malinowska spod trojki...mam to wszystko w dupie...

generalnie cyber seks to wiocha. wymyślili to internetowi podrywacze, właściwie tylko po to aby nadać zwykłej masturbacji słowo "seks" w nazwie. takie dowartościowanie ego.

Ok...ale co to ma wspolnego z wiocha...nie rozumiem naprawde...

i to niest zwykla masturbacja z ktora ukrywasz sie w odludne miejsca...to jest masturbacja ktora nakreca cie jescze bardziej ponewaz obserwujesz na zywo kobiete i jestes obserwowany...w ten sposob odkrywamy ze wiele osob jest exhibibcjonistami...nawet w Twoim otoczeniu...do tej pory myslalem ze exhibicjonisci to wylacznie mezczyzni odslaniajacy swoje klejnoty w parkach...zalezy mi natym abyscie sprobowali wyrazic swoje neutralne opinie...:):):)