Ludzie jaką pasje sobie znaleźć po pracy, bo mam za dużo pustki w zyciu :/

Skończyłam związek z facetem, cały czas rozmyslam, nudze się po pracy, nie mam co robić i już mnie szlag trafia. Chciałabym znaleźc sobie jakąś pasję ale nie mam żadnego hobby poza tym że interesuje się bardzo makijażem i stylizcją. W moim 50 tys miescie nie ma opcji żebym mogła się tu jakoś udzielać w tym moim hobby więc chciałabym spróbować czegoś innego, myślałam o pomocy w schronisku dla zwierząt ale tam mi powiedziano że oni tu mają wystarczająco dużo dzieciaków ze szkoły którzy im już pomagają i nikogo więcej nie trzeba :o Ne wiem już co ze sobą robić w wolnym czasie :o ma ktoś może jakiś pomysł??? Chciałabym poznać nowych ludzi, coś robić poza nudną popierkową robotą w pracy :/

Fotografia

fizyka kwantowa

może jakieś robotki reczne, bizuteria handmade, szydelkowanie, wyszywanie obrazow, lepienie garnkow

fotogtafia hmm teraz to wszyscy kupuja lustrzanki i zgrywają fotografów, nie wiem czy bym to umiało robić, poza tym jakoś specjalnie mnie do tego nie ciągnie... no i szkoda mi 2000 na aparat...

wyszywanie, lepienie i haftowanie to fajna sprawa ale nie ma kontaktu z nowymi ludzmi a ja potrzebuje ludzi, spotykac się z kimś, porozmawiać, przy szydełkowania to ja znowu zaszyje się w domu i będe w 4 ścianach :o

no to moze jakis kurs? np kurs stylizacji paznokci czy makijazu, czy nie masz funduszy za bardzo?

no właśnie z kasą krucho, musze się zorientowac w cenach takich kursów ale kurcze 3/4 wypłaty idzie na czynsz, opłaty reszta na jedzenie i ciężko będzie coś jeszcze odłożyc na kurs no ale w sumie jak niczego innego nie wymyślę to chyba sobie na taki kurs odłożę.