jak poskromić prawie 2 latka????

Wiotam moja 21 miesięczna córka stała się nieznośna nie słucha sie kary, groźby,proźby nie działaja wszystko sobie zlewa smieje się ze wszystkiego i do tego zaczeła bić wszystkich:( poratujcie dajcie jakieś porady może macie ciekawe sposoby na takie łobuziaki ?????

powtarzac do znudzenia, ze nie wolno i dla siebie znalexc tony cierpliwosci, bo bedziesz tak miala przez najblizszy rok

a jakie ona ma te kary? ja mojego poskramiałam, sadzaniem za karę w jego pokoju musiał siedzieć tam np. 2min. jak przychodziłam po chwili to tłumaczyłam mu dlaczego miał karę, choć przed karą tez miał tłumaczone że tak nie wolno i jak jeszcze raz zrobi to samo to pójdzie do pokoju. Ale cierpliwość, konsekwencja i cierliwośc moga uratować. tak nastaw się na jakis rok buntu dwulatka.

tylko że jak mówie, że nie wolno i nie skutkuje to sadzam do kąta, a ona sie śmieje i jak już zwolniej ją, to lata do tego kąta i specjalnie broi :( ręce opadaja jakiś ciężki przypadek nam się trafił niczego i nikogo się nie boi mam jeszcze starsze dziecko i nie było aż tak źle:(

no to widac, kara w kacie to dla niej zadna kara.Wymysl cos, co "zaboli" twoje dziecko.Zamiast smiac sie, powinno plakac w takim kacie.

a ty myslisz, że mój nie robił tak samo jak twoja? robił i miał nawet po 4 kary pod rząd. POtrafił wrócic z pokoju i z powrotem robić to samo, to znów ostrzeżenie i kara, i tak w kółko aż miał dość. I przestał, ale tez musiałam mu dać jakaś zabawe. Ale dzieci tez się tak zachowują jak im się nudzi i chca zwrócić na siebie uwagę. Może jej się nudzi, albo widzi, że w tym czasie poświęcasz czas starszej i jest zazdrosna?

karą tez może być zakaz oglądania bajek, zabrania i schowania jej ulubionych zabawek. Ten kąt to faktycznie nie jest dla niej zadna kara. Pomyśl nad inną, nie wiem, gdzie ona nie lubi siedzieć? tam niech siedzi za karę

teraz już nie poskromisz ostatnie dwa lata ją tak nauczyłas i dlateog daje CI popalic :o

o matko rok to trwa. Ja też mam 21 miesięczniaka - jestem przerażona.

rok przy dobrych wiatrach ;) zazwyczaj rok huraganu i potem rok wychodzenia z kataklizmu.Do 4 roku zyca bedzie ok ;)

mój ma teraz 3l. i jest o niebo lepiej! jak był malutki to grzeczny Jak anioł, w okolicach 2l. jakby mi dziecko podmienili, niby grzeczny ale miał nieraz takie akcje że wychodziła z siebie i stawałam obok widząc swoją aurę :D Cierpliwość, konsekwencja i trzymanie z mężem wspólnego frontu dało rezultaty. Ale nie oszukujmy się to momentami ciężka praca. Jak mi nerwy puszczały to wychodziłam do drugiego pokoju, puszczałam sobie ulubioną myzyke, albo liczyłam w myślach do 10.

chyba zaczne mówić, że jak będzie niegrzeczna to oddam misia i kotka grzecznym dziecią tylko tyle mi na myśl przychodzi, to są jej 2 ulubione zabawki z którymi się nie rozstaje

moj tez w tym wkieku sie zmianil w szatana.Tylko, ze bardzo intesywnie przechodzil bunt, klotnia za klotnia, wrzask za wzraskiem, histeria na kazdym kroku

ale jak sie urodziła i do 1,5 roku to był anioł!!!!jadła,spało ,smiało sie nie płakała nigdy, tylko jak sie udeżyła jak większa, umiała się zabawić sama taki przytulasek nikogo się nie wstydziła, a teraz podmienione dziecko to nie ona !!!!!!!!!!!!!!!!

to ona :) tylko szatan ja chwilowo opetal, za jakis czas przejdzie na dobra strone mocy. A Ty sie szykuj na wojne :)

Dzięki bardzo dziewczyny za rady trzeba się zebrać do kupy :) i działać :)

szykuj na wojnę hahahahha dobre! Niech moc będzie teraz z tobą! ;)

dzięki :)

super nianię wezwij na pomoc ;)

jeszcze popróbuje sama ;)