Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gwiazdka 1985

Topik dla Fajnych Mam NIE pracujących, w domu z dziećmi siedzących...

Polecane posty

Gość Gwiazdka 1985

Ktoś chetny do zalozenia nowego topiku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdka 1985
:-) żadnych nowych ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdka 1985
heheh nie to to nie tak, ze nikt absolutnie pracujący nie moze sie dolaczyc :-) ale matki polki mile widziane wszystkie ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co masz na myśli przez "fajna mama" ? :) Ja siedzę na wychowawczym teraz, ale jestem w drugiej ciąży, więc jeszcze trochę w domu posiedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ze mnie póki co matka polka klasyczna. Wiek dzieci w stopce i tyleż w domu jestem, wprawdzie na swoje usprawiedliwienie mam to, że do minionego roku pracowałam troche w domu, brałam zlecenia, było tego kilka dni w miesiacu, ale zawsze, bardzo podbudowywało moją psychikę ;-) Od roku zawodowo nie ruszyłam nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdka 1985
no fajna to fajna...ehehehehe, taka zwyczajna a wyjątkowa jednocześnie. Jak każda z nas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdka 1985
Sawa - gratuluje drugiej ciazy. a jaka roznica wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
córeczka ma 1,5 roku a druga dzidzia ma się niby urodzić tego samego miesiąca co pierwsza, więc będzie 2 lata różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdka 1985
no to różnica wieku w sumie fajne, ale początki pewnie trudne :-) ja mam dziecko w wieku podobnym i nie wyobrazam sobie miec drugiego, ale nie chodzi o fakt opieki nad dwojka, tylko myśl o ciąży i td..to mnie bardziej przeraża, zreszta narazie nie mam instynktu na drugie a mieć żeby po prosru byló dwa a nie jedno, to nie dla mnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moge tez? ja co prawda dopiero zaczynam moja kariere macierzynska bo dzidzia jeszcze w brzuchu ale w zwiazku z tym nie zdazylam jezcze sie wybic na rynek pracy i nie zanosi sie bym szybko to zrobila... ale nie zaluje ciazy choc mam 21 lat. ale zeby nie zwariowac przyjmue niemal kazda prace, teraz np opiekuje sie staszym panem ktry kontaktu z rzeczywistoscia juz nie ma ale dla mnie to zawze jakis grosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka - sama nie wiem jak to będzie, bo mamy do dyspozycji dwa pokoje (salon i sypialnię) a poza tym córka jeszcze nosi pieluszki, choć powoli zaczynamy naukę "nocnikowania", więc może na 2 latka akurat skończy z pieluchami jak dobrze pójdzie; mam nadzieje, że nam się mleka modyfikowane nie będą myliły :D keysys - wiem jak to jest się opiekować starszą osobą, bo my mieszkamy z moim dziadkiem (90lat) i serio to jest syzyfowa praca. Zazdroszczę, że masz tyle silnej woli żeby dobrowolnie się kimś starszym zajmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sawa a two dziadek jeszcze trybi? bo ja mam chyba na tyle dobrze ze tamten pan juz nie... bo rozni sa chorzy starzy udzie a tak to i sie do mnie usmiechnie i wszystko, pewnie aby mia pecie swego stanu to by sie nie usmiechal. n dosc ciezka praca ale jak bede siedziec tylko w domu to dupa mi urosbnie i nic z tego miec nie bede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keysy - no dziadek jeszcze kontaktuje, nawet na spacery pod blokiem sam chodzi, ale za to jest prawie w ogóle niewidomy i niedosłyszy :-/ W dodatku ma charakterek, bo to emerytowany wojskowy i wszystko musi być tak jak on sobie tego zażyczy i on zawsze ma rację itp. A jaki wybredny jest... nawet sobie nie wyobrażasz.. na śniadanie muszą być dwa rodzaje parówek i to nie tylko kwestia rodzaju mięsa, ale i kształtu (wielkości) parówek, jedna kanapka z tym, druga z czym innym. Ser biały to tylko na śniadanie, a wędlina lub żółty to na kolację. Oczywiście lubi urozmaicenie, więc czasem galaretka z kurczaka, sałatka jarzynowa, jajko na twardo lub ryba wędzona i to wszystko tak żeby się nie powtarzało za często. A obiady to dwudaniowe codziennie i też urozmaicone, ale tartej marchewki nie zje, kapusty nie jada, rzodkiewki też nie. A to wszystko najlepiej żeby uwzględniało dietę dla cukrzyka, więc raczej mało wykonalne. Koszmar, nawet moja mama mi mówi, że mi współczuje i że sama by chyba tak nie mogła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gwiazdka 1985
keysy - witam :-) a co do dziadka, Sawa podziwiam, ale to mama Ciebie podziwia - a to jest jej tato? no bo w sumie moglaby pomagac prawda? wybacz, nie wiem jakie tam relacje i uklady sa w rodzinie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gwiazdka - tak, to tata mojej mamy; No niby pomaga mi tzn. chodzi z nim na wizyty do lekarza, bo ja z dzieckiem w wózku i teraz jeszcze w ciąży drugiej to nie miałabym już jak. Ale za każdym razem jak przyjeżdża do mnie to drze z dziadkiem koty :D Także atmosfera się podnosi ;) Ale ogólnie to czasem się zdarza (zazwyczaj w okresie świątecznym), że jedziemy wszyscy na tydzień do mojej mamy, np. teraz na długi weekend :) Kłótnie są, ale ogólnie da się wytrzymać, pewnie dlatego że tak było zawsze odkąd pamiętam, bo zarówno mój dziadek jak i jego dwójka dzieci (moja mama i wujek) mają nerwowe charaktery i zawsze mają rację. Ja się raczej wrodziłam w spokojnego tatę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×