Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sofijacobs

Depresja? Znudzenie? co mi jest....

Polecane posty

Gość sofijacobs

Witajcie A wiec naprawde sie staralam....chcialam byc dobra matka dla mojej 6 letni coreczki i wspaniala zona,kochanka, strazniczka domowego ogniska oraz spelniajaca sie w pracy kobieta - dla mojego meza. A teraz? Nie wiem kim jestem i czego chce a najgorsze jest to, ze nie wiem co czuje....Moj maz duzo pracuje, bierze dodatkowe dni, czesto pracuje w sob i ndz (mieszkamy za granica) , ja jestem samozatrudniona, w mojej pracy - jestem fotografem, bylo ostatnio duzo redukcji etatow oraz niepracujacych dni...musimy placic czynsz, rachunki itp wobec tego maz bierze dni dodatkowe jak leci...nasze zycie seksualne lezy....jeszcze 2 mies temu bylam najabrdziej seksualno-erotyczno-sensualna zono-kochanka pod slonce....ale juz mam dosc. seks nie przynosi mi satysfakcji mimo tysiaca rozmow z moim mezem, jestesmy ze soba 10 lat, kochamy sie teraz 2-3 razy w miesiacu...zenada.....nie spedzamy prawie czasu ze soba bo i kiedy-pracujemy w roznych godzinach i sie mijamy....2 mies temu sie przeprowadzilismy-mial to byc nowy poczatek, mialo byc lepiej, a nie jest, wyszlo duzo negatywnych rzeczy w mieszkaniu, co powodowalo klotnie, w ogole teraz z mezem klocimy sie caly czas jesl;i przebywamy ze soba, nie potrafimy ze soba rozmawiac, on ciagle sie czepia, mowie mu po 100 razy to samo, a on za 2 godz znow o to sie pyta, irytuje i drazni mnie, klotnie nie sa moja wina tylko, po prostu juz czasami nie mam sil i wybucham.... NAJGORSZE JEST TO, ZE NIE UMIEM ZDAC SOBIE SPRAWY CO CZUJE I CO CHCE! Ja nie wiem czy ja chce dalej z nim byc, bo nie ma juz nic, co nas laczy, chyba juz nic do niego nie czuje....jestem zla i zmeczona, mam dosc, placze codziennie, a najgorsdze jest to, ze zaczynam nienawidzic siebie, nawet podczas ciazy nie czulam sie taka gruba i brzydka jak teraz - dbam o siebie ale chyba czuje sie tak, bo on nie poswieca mi czasu i uwagi i nie mam przytulen, seksu itp:( Gruba nie jestem-po prostu mimo tego ze bdam o siebie, ubieram sie ladnie itp czuje sie mega nieatrakcyjna, czuje sie zerem, nie takiego zycia chcialam, nie tak chcialam wszystko mialo byc inaczej... mam dosc tego, tak po ludzku, zwyczajnie...nie mam juz sie na dalsza walke i na ciagly wiatr pod oczy....pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
poradzicie cos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
??? serio? nikt nic nie poradzi? dzieki ludzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie to samoo
wiec ja nie poradze nic bo sama sobie nie radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
to faktycznie....jak czlowiek ma problem to nawet w wirtuyalnym swiecie nie chca pomoc...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
upupuppupupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinkkkkka
mam podobnie tylko ze u nas tak jest od 3 lat -mam dosc .Ty masz fajnie ,bo masz prace i wydaje mi sie ,ze w twoim wypadku to zmeczenie ,w jednym czasie napietrzylo wam sie klopotow ,ty jestes zestresowana ze w pracy nie idzie jak powinno ,a maz pewno przemeczony -sprobujcie zorganizowac sobie jakis odpoczynek moze to pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
jak u was jest od 3 lat? depresyjnie? kryzysowo....my probowalismy, tylko ze nie umiemy juz spedzac razem czasu.....zobaczylam jak bardzo sie roznimy:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
a po co badania hormonow???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarina8588888
Mysle ze tu przydałaby sie szcera rozmowa zmezem-moze jakas wspólna kolacja?Cos co zblizylo by was do siebie.A badania nie zaszkodza.Trzymam kciuki!Odezwij sie do mnie!Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alinkkkkka
u nas problemy zaczely sie jak pojawilo sie dziecko -i podobnie jak u was :zmeczenie ,nadmiar obowiazkow,rozmijanie sie ,bo wiadomo ja z dzieckiem on w pracy .....nie mamy juz z soba o czym rozmawiac -ja mu nawijam o małym a jego to nudzi ,on nie chce gadac co u niego w pracy ,bo twierdzi ze w domu chce o tym zapomniec .....nie wiem czy go kocham,zal mi tylko dziecka zawsze chcialm miec szczesliwa rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
alinka - czuje podobnie...ja tez chcialam miec szczesliwa rodzine.... katarina - rozmawialismy setki razy, co sobote wieczor probujemy cos razem zjesc, jakies winko itp ale mnie to irytuje-rozmowy o niczym i do zadnych wnioskow nie dochodzimy, on mowi ze to samo w kolko powtarzam, wiec popadlam w marazm...wszystko jedno mi sie robi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze prprostu
moze powinnas go zostawic? jesli tyle czasu sie nie zmienil to i juz sie nie zmieni-pozbadz sie zludzen dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sofijacobs
Nie jestem pewna jeszcze czy tego chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×