jestem utrzymanka. ktoras jeszcze?

placi mi za mieszkanie, za telefon, za bilet miesieczny, robi mi zakupy zywnosciowe. nie wyciagam od niego na ubrania, kosmetyki, czy perfumy mimo, ze sam chce mi kupic. wynajal mi wielki dom, zeby miec mnie blisko siebie. teraz chce kupic male auto, zebym nie byla zalezna od komunikacji. codziennie jemy kolacje na miescie. nie jest megabogaty, ale chce spelniac wszystkie moje zachcianki. jest we mnie zakochany, ale nie naciska na seks. znamy sie od ponad pol roku a nawet nie widzial mnie w bieliznie. zaproponowalam, ze pomoge mu z papierami w jego firmie w zamian. a on, ze dodatkowo mi bedzie jeszcze za to dawal gotowke. nie chce tak, wciaz szukam czegos innego, zeby byc bardziej niezalezna. nie kocham go, ale szanuje, martwie sie o niego, nawet tesknie i nie ogladam sie za innymi. czy sa inne dziewczyny w podobnej sytuacji?

Musisz jak najszybciej w dowodzie wdzięczności possać jego pałę!

wydaje i się że to nie typowe utrzymywanie , raczej on jest bardzi zakochany a ty to wykorzystujesz. Nie masz pracy?

on jest we mnie zakochany. nie mowi 'kocham', ale widze to po jego zachowaniu i slowach. wielokrotnie powtarzal 'i have feeling to you'. wczoraj po spotkaniu wyslal mi smsa 'you deserve all the best since you are part of my life'. wie, ze go nie kocham. wie, ze go potrzebuje ze wzgledu, ze mam problemy finansowe. w trakcie klotni powiedzial mi, ze jesli nie chce sie z nim spotykac to on to zrozumie. ze bedzie przelewal mi pieniadze i nie musimy sie widywac. jednak ja naprawde lubie jest towarzystwo.

a pracy nie mam, wciaz szukam

ty lubisz jego towarzystwo on lubi twoje daje ci jeszcze kase to w czym ty masz kurwa problem?

ze go nie kocham, ze prawdopodobnie nigdy nie bede go pozadac, ze jest ode mnei prawie dwa razy starszy, ze nigdy go nie bede mogla przedstawic mamie, ani znajomym, ze dosc czesto sie klocimy, ze ma zone i dzieci w polsce (zona go zostawila i wrocila do kraju, jednak wciaz nie maja rozwodu), ze czuje sie dziwka nawet jesli nie uprawiam z nim seksu, ale wciaz dostaje gotowke w reke. czuje, ze to idzie za daleko. a nie moge sie jeszcze wycofac, bo nie stanelam na wlasne nogi. i tu wyjasnienie: jak go poznalam mialam prace na czarno, ze wzgledu na problemy zdrowotne podziekowali mi, ubezpieczenia nie mialam, do polski nie mialam co wracac (mama z dlugami i problemami), dodalam ogloszenie ze zdjeciem ze szukam pracy i on napisal...

a ile masz lat a ile on?

masz fart kobieto doceń to, że trafił ci się taki łoś

a jakiego koloru ma skórę ?

20, on 38, rosjanin

No to po prost nadal szukaj pracy ale gdy juz ją dostaniesz nie przyjmuj od niego pieniedzy ale tez nie odrzucsj go tak od razu , mozesz sie z nim spotykac raz na jakis czas

he he róskie mafjozo

a nie jest czasem podobny trochę do Dżyngis Hana ?

ludzie maja rozne fanaberie w zyciu. moga wydac kase na imprezowanie moga pomagac osobom ktore cenia. tak to widze :)

wlasnie on tak mowi, ze chce pomagac innym, bo kiedys tez mu ktos pomogl i wierzy w karme... a pracy ciagle szukam

a zony nie ma?

Może ktoś się wypowie ?

za głupia jesteś (na to aby się dla ciebie wypowiadać).

nhyu