Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zalamanatotalnie

urazona męska duma?

Polecane posty

Hej hej:D Na początku nadmienie, że piszę tutaj nie po to ażeby ktoś mnie krytykował czy tym podobne piszę gdyż po prostu chcę zobaczyć jakie macie zdanie na ten temat :) Moja historia jest zabawna ale dała mi także do myślenia:). Przez kuzynkę poznałam chłopaka dodam, ze mieszkamy w innych miastach a poznalam go jak bylam u niej. Bawilismy się bardzo dobrze, jest to mega sympatyczny facet:), podrywał mnie i adorował cały wieczór, jednak przyszedł następny dzień i musiałam wracać do siebie a dzieli nas jakes 400km! Pisalismy coś do siebie pytał kiedy bede znowu to się spotkamy i pojdziemy gdzieś potanczyc jednak mijalismy się. JAk ja jechalam to go nie było itd.:) Wiem od wspólnego znajomego, że wypytywał od czasu do czasu co u mnie. W weekend byłam jednak nie dałam znać no i nasi wspólni znajomi sami z siebie bez mojej insynuacji poinformowali go ze jestem i umowili nas wszystkich, że gdzies wyjdziemy cos zjesc itp. tak też sie stało. Wyszlismy na miasto potem do niego wszyscy, posiedzielismy ja już stricte z nim sporo rozmawialismy, piliśmy drinki w pewnym momencie założylismy się kto kogo upije wiem, że to szczeniackie a nie jestesmy dziecmi mamy po okolo25 lat, pozniej poszlismy potanczyc nad wszystkim czuwali nasi znajomi no i nie wiem czy chwalic sie jest czym ale wygralam zaklad i trzymalam się przy małym oszustwie lepiej:D (dolewalam koledze wieksze porcje alkoholu):D wybawilismy sie naprawde swietnie, obojgu udezyl alkohol jednak mi na wesolo i mialam wyborowy humr a kolega na smutno. Następnego dnia moj przyjaciel pisze ze kolega mu mowil ze nie wiele pamieta itp napisalam do niego czy boli go glowa napisal ze troszeczke ale bawil super itd. a ja nie moglam sie powstrzymac i napisalam ze wygralam zaklad i czy pamieta no i chyba mu sie to nie spoodbalo..... Napisal do mojego przyjaciela ze czuje sie beznadziejnie ze bylam mocniejsza od niego itd. a mi nic nie odpisal na temat zakladu..:D Jak myślicie czy urazilam jego meską dume? Czy pisać cos jeszcze o tym, czy nie wpsominac jak wyjsc obronną reką?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee wieeem
Zoastaw ten temat na razie w spokoju :) Pozniej w żartach bedziesz mogła się z niego śmiać na razie jest to dla niego drażliwy punkt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×