czy kogoś dziecko też budzi się teraz o 5 rano??

osobę powyżej miałam na myśli Panią tikal. też mama -ale fajna - dobrze mówisz:) Jak nasza córka miała 5 miesięcy to już uczyłam ją spania, bo nagle stwierdziła że chce wstawać o 2:30, to uczyłam ją już spania i próbowałam usypiać. Trwało to pół godziny i zasypiała. 3 takie nocy i był problem z głowy. Dokładnie tak, moja córka budzi się o 7 i siedzi sobie w łóżku do 8 - 8:30 i się bawi. Nie muszę do niej przychodzić, gaworzy i się cieszy. Jest tak odkąd skończyła 3 miesiące.

o 6 rano teraz tez juz nie jest ciemno:-) wiec chyba sie pogubilas troszeczke

dobre, dobre to znaczy że jak ktoś jest bardziej konsekwentny niż ty i radzi sobie w wychowywaniem maluszka i nie pozwala sobą dyrygować tzn że źle wychowuje? To że Ty sobie nie radzisz to Twój problem i nie krytykuj innych za zaradność. Wychowanie i konsekwencja nie równa się z przemocą. Miałaś chyba poważne problemy w dzieciństwie że nie potrafisz tego rozgraniczyć.

Natka zlotko autorka pisze o 2 latku ktore umie wyjsc z lozka samo nie pptrzebuje twojej pomocy. Pogadamy jak bedziesz miala juz 2 latka

wiesz,ja nie musialam swoich dzieci przywiazywac do lozek:D wystarczylo,ze od samego poczatku mialy jasne komunikaty ze w nocy wszyscy spia...i ze musimy spac,bo nozki musza odpoczywac...,raczki rosna...,oczki beda dobrze widziec...,wszystkie dzieci wtedy spia a Miklolaj notuje w swoim zeszycie jak ktos wstaje w nocy,a powinien spac....Dzieciakom w tym wieku mozna opowiadac bez konca a one nam wierza!!!Bo my jestesmy ich najkochanszymi mamami....!A Ty jak dalas sobie na poczatku wejsc na glowe to nie dziw sie ze dzieciak robi co mu sie podoba:D Jak mamusia pozwala.....

jak to o 6 nie jest ciemno?? pewnie ze jest ciemno

a czy ja gdziekolwiek napisalam ze moje dziecko sie budzi? ze mam z tym problem? czy ja w ogole mam dziecko?

hehe,ja mam 3 latka,8latka i 10latke:) wyobraz sobie ze jak mialy po 10 miesiecy to wszystkie umialy wylazic z lozka:D:D:D Tez mi wyczyn....:O

wiesz,jak sie nie ma o czyms pojecia to lepiej sie nie wypowiadac,bo tylko sie robi z siebie debila...:O

slonce dzis wsch. o 6: 17 wiec juz nie jeat ciemno. Sama wstaje o 6 do pracy

a my mamy zasloniete rolety i jest ciemno:P

szkoda mi baterii w telefonie na tak jalowa rozmpwe w toba.

fakt,rozmowa jest jalowa,bo ty i tak nic nie kumasz...,dobrej nocy Ci zycze:) My spimy jutro do 9 .00 i moj maly 3-latek tez:P pa!

To była bardzo ciekawa konwersacja:D Dobranoc dziewczyny:)

Dobrej nocy Natkaaa:)

eh nie nadążysz za tymi rodzicami, jeden narzeka że wstaje dzieciak o piątej, a inny będzie narzekał że wstaje o 10 i niby za późno wieczorem idzie spać... a serio, ja bym przeczekała, samo dziecko się przestawi... to nie zegarek czy zaprogramowana maszynka...

i tłumaczyć że jeszcze jest pora snu i trzeba spać, ewentualnie leżeć... jestem nianią niespełna dwuletniej dziewczynki, jak się budzi o 6 po wyjściu rodziców, to mówię jej że jeszcze jest wcześnie i idzie spać dalej do ok 8 godziny, jak nie lepiej... sama pewnie chętnie by spała do 10 ale mama karze ją po 8 budzić "bo niby nie chce spać w nocy" ale jak juz wspomniałam wcześniej, dziecko nie jest zaprogramowane i czasem może być zarwana nocka....

Jak ja zajmowałam się małymi dziećmi - od noworodka (wraz z jego mamą oczywiście) po 3 latka to też stosowałam taką metodę. Ona się dobrze sprawdza jak dziecko jest troszkę większe, rewelacyjnie działała na 1,5 roczne- 2 letnie dziecko. Jak się mój podopieczny budził ( a był ze mną w pokoju) to mówiłam, jeszcze jest noc, popatrz jest ciemno i śpimy i on szedł spać. Wiadomo że jakby mu się chciało siku to by zakomunikował, ale jak to jest przebudzanie się to spokojnie można dziecko jeszcze uśpić i dostosować jego rytm dnia bardziej do naszych potrzeb. Wydaje mi się, że to kwestia zaspokajania potrzeb dziecka- jeśli dziecko się czuje bezpiecznie to nabiera zaufania, robi się bardziej cierpliwe, nie domaga się już tak natychmiastowego zaspokajania potrzeb jak noworodek itp.

no i az milo czytac:)