tak strasznie upokorzyli mojego chłopaka... błagam przeczytajcie, pomóżcie!!

mojego ex poznałam na jednej z imprez, krótka znajomość: 3 miesiące na początku idealnie potem zaczął na mnie krzyczeć, szarpać, wybuchowy, nerwowy, toksyczny... Przez rok czasu nie mogłam zdecydować się na żaden związek balam się, miałam uraz a były ciągle mnie prześladował wystawał u mnie pod domem wzywałam kilka razy policję ale tylko raz go zabrali na izbę jak był zalany a pozaty zero reakcji z ich strony. Po tym roku poznałam cudownego faceta. nie będę ukrywać, że spodobał mi się baaardzo fizycznie ale okazał się super ciepłym facetem, w łóżku było super dostałam wszystko czego chciałam, ciepło, miłość, pocałunki, przytulanki, nocne rozmowy do rana... były odezwał się gdy dowiedział się, że z kimś jestem i o dziwo życzył mi szczęścia, przepraszał za wszystko... nie odpowiadałam na jego wiadomości bo po co. W tamtym tygosniu przyjechał do mnie mój chłopak ze swoim kolegą, ja byłam z przyjaciółką i po prostu siedzieliśmy sobie w 4 piliśmy winko moja koleżanka jeszcze w domu napisała niepotrzebnego posta na fb.com że małaimprezka u mnie z... i oznaczyła osoby a miała w znajomych mojego ex... Miał po nich przyjechać brat jego kolegi ale nie odbierał stwierdzili, że spi i pójdą na autobus... Na drugi dzień mój chłopak wogóle się do mnie odzywał, dzwoniłam nie odbierał co się nigdy nie zdażało dzwoniłm do pracy, wziął urlop na rządanie... w końcu zadzwoniłam do jego kolegi, kazał mi przyjechać i pogadać... Cały poobijany... Okazało się, że jak wyszli ode mnie czekał na nich kawałek dalej mój były ze swoimi kolegami na oko jego zdaniem było ich ok 12 - 15... Zaczeli ich bić, kopać... tamtego strasznie tłukli po żebrach tak że nie mógł się wogóle ruszać a mojego chłoapaka podnieśli, trzymali jego koledzy a były się zabawiał.... wykręcali mu ręce, pluli na niego a potem zdjęli mu spodnie i bieliznę, dotykali go nabijali się z niego, robili m zdjęcia, ukradli mu kurtkę :(( Mój chłopak zabronił mówić o tym komukolwiek, kolega opowiedział mi w tajemnicy całe zajście, wersja była taka, że bili się chwilę i tylko tyle... on nie wie, że ja wiem... minał już tydzień, mój chłopak unika mnie, chciaam się z nim kochać a on nie chciał myśłałam że to może coś naprawić, zmienić jak poczuje czułość itd... zgłosili na policję tą bójkę nie wiem co będzie dalej chłopak czuje się upokorzony, męska duma itd proszę pomóżcie mi nie wiem co robić...

lol... jestwm w szoku

z nudow chce sie pisac opowiadania sf :O

zapytaj go o co chodzi co ię stało dlaczego jest taki cichy...

ja mysle ze to juz raczej pytanie do psychologa...co powinnas zrobic w takiej sytuacji...nie dziwie sie ze Cie unika i ze nie mowi, ale powinnas mu dac do zrozumienia ze jestes z nim i ze go nie zostawisz...a na tamtego to powinna byc policja wezwana...chory czlowiek

nie dziwie sie ze Cie unika i ze nie mowi ale dlaczego... może lepiej by było gdyby to z siebie wydusił... myślałam o naszej wspólnej wizycie u psychologa szczerze mówiąc ale nie chcę zdradzić jego kolegi, że wspypałam go...

Nie ma się co chłopakowi dziwić, że nie chce cię widzieć. Takie właśnie chore klimaty rodzą się jak się włazi w patologię.

ale co ja zrobiłam?????

to nie Twoja wina tylko Twojego bylego...tak czy siak powinnas powiedziec swojemu obecnemu ze z takim mials doczynienia...

Przecież trzymasz sztamę ze znajomymi byłego. ­ W każdym razie o chłopaku możesz zapomnieć. Wątpię, żeby chciał kontymuować znajomość ­

to są moim znajomi... ona miała go w znajomych na face... on wiedział że miałam takiego faceta

on po prostu przeczytał wpis i czekał...

opowiedzieć wszystko podać adres i wszyscy zostaną zatrzymani do wyjaśnienia , z punktu trzy miesięczny areszt , wiem bo znam podobna historia , nie wiem na co czekacie to przestępstwo .

opowiedzieć wszystko podać adres i wszyscy zostaną zatrzymani do wyjaśnienia , z punktu trzy miesięczny areszt , wiem bo znam podobna historia , nie wiem na co czekacie to przestępstwo .

opowiedzieć wszystko podać adres i wszyscy zostaną zatrzymani do wyjaśnienia , z punktu trzy miesięczny areszt , wiem bo znam podobna historia , nie wiem na co czekacie to przestępstwo .

No i co wiedział? Wiedzial, że ten gość w raz ze swoją bandą napada na obecnych chlopaków swoich byłych dziewczyn? Wtedy raczej by się na znajomość nie zdecydował... ­ Radziłbym zmienić całkowicie towarzystwo w jakim się obracasz, młoda damo. ­

No i co wiedział? Wiedzial, że ten gość w raz ze swoją bandą napada na obecnych chlopaków swoich byłych dziewczyn? Wtedy raczej by się na znajomość nie zdecydował... ­ Radziłbym zmienić całkowicie towarzystwo w jakim się obracasz, młoda damo. ­

No i co wiedział? Wiedzial, że ten gość w raz ze swoją bandą napada na obecnych chlopaków swoich byłych dziewczyn? Wtedy raczej by się na znajomość nie zdecydował... ­ Radziłbym zmienić całkowicie towarzystwo w jakim się obracasz, młoda damo. ­

No i co wiedział? Wiedzial, że ten gość w raz ze swoją bandą napada na obecnych chlopaków swoich byłych dziewczyn? Wtedy raczej by się na znajomość nie zdecydował... Radziłbym zmienić całkowicie towarzystwo w jakim się obracasz, młoda damo.

Twój chłopak to ciota dostał łomot i powienien się tym samym odwdzięczyć a tak przez całe życie będzie się krył po kątach i bał chodzić po nocy. a swoją drogą to niezły z Ciebie element jeżeli masz takich ex

Twój chłopak to ciota dostał łomot i powienien się tym samym odwdzięczyć a tak przez całe życie będzie się krył po kątach i bał chodzić po nocy. a swoją drogą to niezły z Ciebie element jeżeli masz takich ex

No i co wiedział? Wiedzial, że ten gość w raz ze swoją bandą napada na obecnych chlopaków swoich byłych dziewczyn? Wtedy raczej by się na znajomość nie zdecydował... Radziłbym zmienić całkowicie towarzystwo w jakim się obracasz, młoda damo.

zwiazek ci sie sypnie jak nic, tego już nie naprawisz, chłopak bedzie sie stresowal ze może go to znowu spotkać takich jak twój ex - napisze na serio - powinno się utylizować na częsci dla chorych ludzi ale zyjemy w takim glupim kraju ze oprawca ma wiecej praw niż ofiara

Twój chłopak to ciota dostał łomot i powienien się tym samym odwdzięczyć a tak przez całe życie będzie się krył po kątach i bał chodzić po nocy. a swoją drogą to niezły z Ciebie element jeżeli masz takich ex

policja i psycholog - konieczne.. poza tym Twoja rozmowa z nim, on musi zrozumieć, że to nie Twoja wina, że musicie się trzymać razem.. no i wsparcie go w sądzie, kiedy tamten będzie oskarżony.

Nie wiem po co facet ma kontynuować znajomość z taką panną. ­ Traumę, owszem, trzeba przerobić ale nie ma co trzymać się jej źródła. ­

jak można nazwać kogoś ciotą kogo napada 15 osób... skąd mam wiedzieć co on teraz planuje ale beznadziejne jest to forum widzę, że tutaj żadnej rady nie dostanę mówię że nie wiedziałam że mój ex taki jest na początku nie wiedziałam!!! Umiecie tylko oceniać ludzii mieszać ich z błotem

OJ biedna. Tobie się największa krzywda stała... ­

a jaką ty chcesz rade , napisałam co masz zrobic , jakiej innej rady oczekujesz ?, cos czuje że nosisz białe kozaki borsuka na głowie i jestes poziomu tego patologicznego menela byłego!

Co to jest borsuk? Futrzana czapka? ­