Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciota czy nie???

mój chłopak zna sztuki walki a mimo to nie uderzył gościa który go zaczepił...

Polecane posty

Gość ciota czy nie???

od 15 roku życia trenuje muay thay (boks tajski) czyli już 10 lat 3 razy w tygodniu wogóle wymiata często wygrywa jakieś zawody, ostatnio zrobił mi prezent za 1000zł nie chciałam go przyjąć a on, że wygrał i żebym przestała, zdarzyło się kilka razy, że zastępował trenera kiedy go nie było więc można powiedzieć że jest w sumie profesjonalistą... Ostatnio byliśmy ze znajomymi w barze wychodzimy i pod barem siedział jakiś pijak młody i prosił o złotówkę mój chłopak powiedział że nie ma mowy i kazał mu iść a ten zaczął go wyzywac od pierdolonych bogaczy szarpać za kurtkę, chciał go uderzyć z pięści ale mój chłopak złapał go za rękę czyli po prostu zwykła samoobrona, był tak spokojny jakby wogóle ten go pytał o pogodę i powiedział tylko, że jest z dziewczyną i żeby tamten się zachowywał. Szedł jeszcze za nami i go wyzywał a mój chłopak nic... co o tym myślicie mógł mu dać nauczkę a nie pozwolić się obrażać przez jakiegoś pijaka dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaasisiaag
Twój chłopak zachował się super. Bije się profesjonalnie a nie z jakimiś menelami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gardner
Hehe:D Jeżeli to nie prowokacja, to współczuje Twojemu chłopakowi z całego serca:P Bo nawet zajebisty seks z zajebistą dupą, nie da rady zrównoważyć jej płytkiego podejścia do świata. Zazwyczaj ludzie, którzy trenują są strasznie pobudzeni i szukają trochę zaczepki. Jeżeli potrafił odpuścić, to znaczy, że ma klasę. Wiesz... nie mówię tutaj o kilku osobach zamkniętych w szkolnej sali. Trochę inną klasę miałem na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil1979jgora
jeżeli ktoś trenuje sztuki walki to nie można mu się bić na ulicy bo może kogoś zabić a już szczególnie jakiegoś menela. Tak że oni nawet mają instrukcje że w razie jakiejś zadymy na ulicy powinni uciekać a najlepiej w ogóle nie kręcić się w nocy po mieście żeby takich sytuacji unikać. Lepiej uciec niż pójść do pudła na parę lat, Mój znajomy trenował kiedyś kick-boxing i u nich w klubie właśnie tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie sztuką jest powalić pijanego menela, Ty też pewnie dałabyś radę:) Jeśli profesjonalnie trenuje to pewnie też uczyli go, żeby nie wdawał się w bezsensowne bijatyki, bo konsekwencje mogą być bardzo poważne. Mądry chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciota czy nie???
nie chodzi o to... tylko wydaje mi się, że każdy normalny facet nie pozwoliłby sobie na takie obelgi a męska duma itd???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiki są tutej
polskie prawo jest tak skonstruowane że jeżeli ćwiczysz jakieś sztuki walki to twoje ręce traktowane są jako broń. za pobicie jakiegoś menela nie wyszedł by z mamra przez ćwierć wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciota czy nie???
piszę to bo to już nie pierwszy raz kiedyś dostał łomot od jakiś gości, początkujących którzy znali go z treningów zaczeli wyzywać go na pojedynek itd, on że nie będzie się bił oni zaczęli do niego skakać a on wogóle nawet nie podniósł na nich ręki oni na szczęście odpuścili ale nie wiem co by było pozwoliłby się lać bez końca gdyby chcieli kontynuować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morfen
Widzisz, po prostu uznal , ze to dla niego nie przeciwnik. Przeanalizowal sytuacje, byl opanowany, zachowal sie jak profsjonalista. Menel byl napity i niewiedzial co robi. jelsi twoj chlopak zrobilby mu krzywde potem ciagnal by mu sie smrod w calej jego karierze zawodowej. Mial za duzo do stracenia po prostu. Zdawal sobie doskonale sprawe z tego co robi. Poza tym jak ktos napisal, jesli trenujesz zawodowo sztuki walki to twoje konczyny staja sie biala bronia. jesli zrobil by krzywde komus to jest traktowane tak jakby uzywal bilej broni. Wiec proponuje zostaw tego chlopka i wracaj do piaskownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gardner
Ja mam podobnie. Nie wdawałbym się w zbędne walki. A żadna z obu opisanych przez Ciebie sytuacji nie zagrażała Twojemu bezpieczeństwu. Gdyby ktoś mnie uderzył, zasmiałbym się. Powiedział, że koleś wygrał, jest dla mnie za silny, czy cokolwiek innego. Jednak w przypadku, gdyby ktoś pchnął, uderzył moją dziewczynę... wtedy bajka byłaby zupełnie inna. Twój facet ma honor i swoje zasady. Widocznie potrafi się trzymać własnych wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak z ciekawości czym zajmuje się Twój chłopak na codzień??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciota czy nie???
skończył wychowanie fizyczne i pracuje jako ratownik na basenie ale cały czas liczy na to, że dostanie etat jako instruktor boksu tajskiego bo jeden gośc odchodzi a on już złożył cv więc może akurat a skąd to pytanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeej kafeterianie!!!!
podziwiaxie jego zachowanie bo zna sztuki walki ale gdyby ich znał powiedzielibyście: Ciota która nie umie się obronić i da się wyzywać byle menelowi :):))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeej kafeterianie!!!!
no jak to jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfg
sztuki walki ucza tagze opanowania ... mial zlewke na to , masz rozsadnego chlopaka ciesz sie moj tez jest fighterem ale on walczy w klatkach i jest bokserem. i jest opanowany. nie sztuka jest kogos pobic. a zreszta myslalam ze chodzi tu o twojego faceta a nie za ile ci kupil prezent- nie potrzebnie to wtracilas (troche plytke) sorry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gardner
Potrafi logicznie ocenić sytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeej kafeterianie!!!!
no ale gdyby nie był bokserem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeej kafeterianie!!!!
a długo jesteście razem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wysłannik miszcza Fuuu ;)
jednak ciota...pszy odpowienim poziomie wyszkolenia (moim) wystarczy rze dotkne pijaka a on z miejzca ...rzuca picie .. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pol van dajk
Rzuć go! To ciota! Zna sztuki walki, ale nie potrafi z nich skorzystać, bo jest przesiąknięty tchurzem. Jak będzie trzeba cię na prawdę obronić to pewnie ucieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciota czy nie???
3 miesiące krótko długo się wcześniej spotykaliśmy a on po 5 letnim związku jakoś nie mógł się przełamać żeby wziąźć sprawy w soje ręce chociaż nie jesteśmy razem jakoś po słowie po prostu jedno wydarzenie o tym przesądziło :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciota czy nie???
3 miesiące krótko długo się wcześniej spotykaliśmy a on po 5 letnim związku jakoś nie mógł się przełamać żeby wziąźć sprawy w soje ręce chociaż nie jesteśmy razem jakoś po słowie po prostu jedno wydarzenie o tym przesądziło :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heeej kafeterianie!!!!
a tak ciekawości czemu się rozstał z byłą?? Próbuję go rozgryźć dlaczewgo właściwie jest z Tboą...:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieCiota
byłabym dumna mając do czynienia z takim facetem ;) Widać wycwiczoną wywazoną uemiejętnośc autoopanowania. SUper.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciota czy nie???
aa długa historia z jego byłą, podczas ich związkuona poleciała do włoch na wymianę spodobało jej się tam i cały czas przedłużała wymianę kontsakt im się urywał widzieli się tylko na święta i w końcu decyzja zapadła... poznałam ją kiedyś bo miała u niego kilka swoich rzeczy po które przyjechała 3 buziaki w policzek, ze mną też się przywitała życzyła powodzenia i on jej nie podobało mi się to ale on uważa, że nie widzi powodu dla którego mieliby się zachowywać jak wrogowie czy coś w tym stylu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając ten wątek corsaz basrdziej upewniam się, że chłopak ma klasęi tyle!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×