tesciowie przechodza wszelkie granice dobrego smaku i wychowania.

ich syn moj szwagier ozenil sie z laska zewsi, jej ojciec rolnik dobrze zyje bo krowy melko ... itd. kupil rolnik corce i zięciowi mieszkanie w bloku, wielka pomoc moim zdaniem. ale szwagier non stop gada ze auto powinien jeszcze kupic, ze czasy ciezkie, syn mu rosnie (dwulatek) ze tesc powinien dawac co miesiac z 400 pln bo leki jedzienie itd. no rece opadaja. a najlepsza jest moja tesciowa co wczoraj powiedziala ze dla mego szwagra powinien ów rolnik kupicjakies auto bo te sie psuje i nie pali zima !! ludzie co to za podejscie??? sami moi tesciowie cale zycie przesiedzieli w komunalnym dłubiac w nosie nie pomagajac zadnemu ze swoich dzieci tłumaczac ze mało zarabiaja a wytykaja komus kogo maja wspomagac. no kurwa !!.