Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinky pay

zwykła mama

Polecane posty

Gość pinky pay

tak czytam różne wypowiedzi i dochodzę do wniosku że są tu wszystkie mamuski na wysokich stanowiskach albo mające własną firmę zarabiające że 3 tys. A czy są jakieś zwykle mamy pracujące na kasie w markecie albo w spożywczym zarabiające nie za dużo ale kochające swoje dzieci i spełnione jako mamy. ja mam dwoje dzieci teraz nie pracuje dopiero za rok zacznę szukać nowej pracy. Wcześniej pracowałam w sklepie spożywczym, mąż pracuje na budowie. Czy są tu jakieś zwykle mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracuje w fast foodzie
Mam troje dzieci, radzimy sobie:) aczkolwiek pracy swojej nie lubie i marze o zmianie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skorek zielony
A co to za różnica gdzie się pracuje? Ja pracowałam w korporacji,po kilkunastu latach pracy miałam stanowisko z-cy kierownika,ale czym się różnię od osoby,która jest kasjerką? Niczym. Obie jesteśmy matkami i tak samo kochamy dzieci. Nie rozumiem takich głupich rodziałow :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tego nie traktuję jako
próbę rozdziału bogate-biedne czy kierownicy-szeregowi pracownicy, ale raczej próbę zebrania do kupy sensownych matek, które nie czerpią życiowej satysfakcji z chwalenia się w internecie swoimi zarobkami tudzież swoją osiągniętą stopą życiową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracuje w fast foodzie
Podzialy czasami w ogole nie maja sensu. Ja na swoja prace wplywu nie mam, bo w miejscu w ktorym mieszkam innej pracy nie znalazlam chociaz jestem wyksztacona. Mam przyjaciol z roznych szczebli, moja serdeczna przyjaciolka jest po dwoch kierunkach, pracuje w korporacji i jest zatwardziala singielka, no a ja mama trojki pracujaca w fastfoodzie:D dogadujemy sie bez slow:) mam wielu znajomych ze studiow ktorzy doszli do czegos wiecej niz ja, moze mieli wieksza sile przebicia, moze wieksze mozliwosci w wiekszych miastach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinky pay
odpisuje spoźnina...nowłaśnie otochodzi że jak jakiś temat to od razu każda się przechwala jaką to ma świetną pracę jakie dzieci mądre i wogóle wszystko idealne. A w rzeczywistości jest inaczej. Ja mieszkam w małym mieście też nie przepadałam za swoją praca ale to że względu na szefowa też nie mam szansy na lepsza pracę ale tylko dlatego że nie poszłam na studia a urodziłam pierwsze dziecko. Nie chce żeby to zabrzmiało jak zazdrość wobec tych co mają lepsza pracę i wykształcenie albo jakiś żal. Chciałbym po prostu poznać inne takie mamy jak ja. To że nie mamy dużo pieniędzy nie znaczy że jesteśmy gorszymi matkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×