Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona_

Mój partner początkowo mi ufał

Polecane posty

Gość zrozpaczona_

Obecnie sytuacja wygląda tak, że twierdzi, iż nie obchodzi go czy znajde sobie mężczyznę czy kobietę, ale jednocześnie doradza mi, abym nie wiązała się z jego znajomym, ponieważ nie ma on należytej hierarchii wartosci. Kiedy mówię, że poznałam kogoś, nie chce o tym słuchać. Denerwuje się. Wypytuje mnie czy spałam z X czy z Y. Zabrania mi palić papierosy. Nakazuje mi dużo wypoczywać oraz kłaść się wcześnie wieczorem. Kiedy nawiazałam kontakt z jego innym znajomym stwierdził, że coś nad łączy i powiedział to z pretensjami. Teraz jest w konflikcie z tym znajomym. Twierdzi, że nie może powiedzieć mi, że mnie kocha. Kiedy wszyscy odwrócili się ode mnie, tylko on podał mi rękę. Czy on naprawdę mnie nie kocha? Jak rozmawiac z mezczyzna, który twierdzi, ze nie jest zazdrosny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
pomóżcie mi zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mowiac nie wyglada mi to na zadna milosc,a raczej na jakiegos bsesyjnego ,kontrolujacego psychola,nigdy w zyciu w zadnym zwiazku nie slyszalam takich slow od faceta,ani zaden z nich niczego mi nie zabranial i nie wchodzil w role ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
Też mi się to kojarzy ze swoistą obsesją... I że mi tatkuje... A jak wg Ciebie wyglada prawdziwa milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdziwa milosc to partnerstwo wzajemne zaufanie budowanie poczucia bezpieczenstwa wlasnej wartosci wzajemne wspieranie sie dajace radosc i szczescie a nie frustracje i rozgoryczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g gb hghg
nie rozumiem,to jest wolny związek?bo on ci mówi że nie obchodzi go czy sobie kogoś znajdziesz ,doradza ci żebyś nie wiązała się z jego znajomym,skoro jesteście razem to co to za teksty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
nooo teraz to chyba wolny związek... Ale po co mi doradza, skoro wolny zwiazek? poza tym nie jest to wolny zwiazek bo nie uprawiamy seksu...wlasciwie nie wiem kim on jest dla mnie. Jak Ty uwazasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: co mam zrobić, aby tak to wlasnie wyglądało? dlaczego to jest takie chore? jak to uleczyć? czy to moja czy to jego wina, ze stalo sie takie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to ty za duzo sobie wyobrazasz po tym ukladzie,bo zwiazkiem tego raczej nazwac nie mozna a jakas dziecinniada po ile wy macie lat po 16?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g gb hghg
nie wiem,spotykacie się ale niby to nic poważnego,jednak on jest zazdrosny,nie wiem jak to nazwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: po 38... ale skoro nic ze soba nie robimy to uklad? znamy sie 3 lata już i stalo sie takie od niedawna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do g gb hghg: No wlasnie... O nic powaznego sie nie jest zazdrosnym i nie dba sie o czyjes zdrowie i wygodę itd... Może on sie boi czegos we mnie, że zdobede go i porzuce jak 10 poprzednich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: A jak cie facet zostawi nagle po 15 latach tez tak powiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym co ja mam do tego,zadalas konkretne pytanie to ci na nie odpowiedzialam jak ja to widze i tyle w temacie,czego jeszcze oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: nie trafilas nigdy na takich co cie zostawiali...to duzo o tobie mowi...tzn. ze trafilas na facetow, ktorymi sie musisz opiekowac. A ja trafilam na dominatora ktory chce mnie wziac pod opieke i jest zaborczo zazdrosny, wiec pytam jak rozmawiac z taka osoba by dojsc do konsensusu, bo jesli komus nie zalezy to nie dba o czyjes szczescie, a on o moje dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skad takie wnioski ze ja sie musialam nimi opiekowac :D,dziewczyno litosci w zyciu bym w takim ukladzie nie wytrzymala,jestem typowa kobieta a nie jakas hetero-matkujaca domina :D P nie wiem co masz zrobic bo ja bym z takim gosciem nie wytrzymala tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: A tak miedzy nami to nie chce mi sie wierzyc w twoja teorie, że istnieja jakiekolwiek partnerskie zwiazki :D moze w teorii to tak, ale w praktyce jak facet jest szalenczo zakochany to nie pozwoli soba powodowac, kierowac i traktuje kobiete jak swoj dodatek, trofeum, a jak jej sie cos nie podoba to ustawia ja do pionu, a ona potem idzie do kolezanki i kozaczy, ze to ona go sobie wychowala i ze MAJA ZWIAZEK PARTNERSKI. Nie wierze w te brednie. Spotkalam 10 dominatorów, ktorych wszystkich rzucilam, bo nie moglam stworzyc partnerskiego zwiazku. Powiedzcie ludzie szczerze w niepartnerskim zwiazku da sie wyrobic 50 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: Może dlatego, że myslenie logiczne nie sprawia mi trudnosci? No skoro nie lubisz takich, ktorzy opiekuja sie toba to zostaje juz tylko jedna mozliwosc czyż nie? A skoro nie jestes domina tzn. ze on jest... Zgodnie z podzialem dychotomicznym, prawda? Wiec jestes w dokladnie takim zwiazku jak ja, tylko ty nazywasz swoj partnerskim, a moj ukladem....I obydwie nie nazywamy go poprawnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sobie mozesz nie wierzyc,twoje swiete prawo nic mi do twojej wiary lub niewiary,moim zdaniem masz taka konstrukcje psychiczna ze takich przyciagasz bo wyczuwaja ze moga ci wejsc na glowe i to wykorzystuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g gb hghg
zrozpaczona trafiałaś na chamów i tyle w normalnym partnerskim związku każdy szanuje i liczy się ze zdaniem partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g gb hghg
dla ciebie wszystko albo jest białe albo czarne i nie przyjmujesz do wiadomości że ludzie są różni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym zawsze mialam prace,swoje pieniadze znajomych,wlasne lokum nigdy tez od zadnego faceta nie bylam uzalezniona ani finansowo ani psychicznie,jak cos mi nie pasowalo to zwijalam zagle i adje w zyciu nie wytrzymalabym 15 lat,jak bylas uprzejma napisac w chorym,toksycznym niszczacym mnie ukladzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: Zgadza się, że takich przyciagam. Bo lubią niewinne , bezbronne kobietki i chcą nimi zarządzać jak swoim prywatnym folwarkiem. Wchodza na glowe, bo przeciez socjalizacja kobiet na tym wlasnie polega, zemamy byc mile i ulegle...a nie partnerskie, bo to juz jest odbieranie mezczyznom chwaly i urazanie ich ego, ze spotykaja sie z kumplem w ciele kobiety, a oni tego nie lubią. Moze tutaj tez kryje sie odpowiedz dlaczego jestes sama...bo wyreczasz faceta i nie pozwalasz mu byc mezczyzna, ktory sie Toba opiekuje. Moze silujesz sie z nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do g gb hghg: Przeciez nie wyzywa mnie, nie podnosi na mnie głosu, ani reki, zachowuje sie jak tatusiek, kaze mi duzo spac, jesc witaminki i mowi z kim moge sie spotykac oraz ze jestem mloda, wiec powinnam sie wyszalec. Czy to chodzi o to, ze on sie boi, ze go zdradze i to na przyklad z kobieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do g gb hghg: Ale gdzie ja napisalam, ze on nie liczy sie z moim zdaniem? Moze po prostu nie chce mi okazac, ze jest owiniety wokol palca, bo wtedy ja wejde mu na glowe i bede nim rzadzic? Może zwyczajnie w swiecie nie chce byc pajacem biegajacym za mna jak 10 poprzednich, ktorego na koncu splawie pod byle pretekstem, wiec udaje, ze nic nie chce, a chce bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_
do otulona_kotami: I może wlasnie to jest nasz problem... że chcemy byc za bardzo niezalezne, a facetow traktujemy jak mily dodatek, ktory kiedy sie lekko zakurzy to juz zaczyna brzydko wygladac i zdejmujemy go upychajac w szafie... Moze dlatego tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g gb hghg
powiedziałaś że spotkałaś 10 dominatorów których rzuciłaś bo nie mogłaś stworzyć partnerskiego związku,dlatego masz o tym takie złe zdanie bo trafiałaś na chamów, nie liczy się z twoim zdaniem ,nie pozwali sobą rządzić a tak naprawdę ani kobieta a ni facet nie powinni rządzić,związek partnerski polega na wspólnym podejmowaniu decyzji i liczeniem się ze zdaniem partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×