Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gabimama

Praca czy nie!

Polecane posty

Ma 32 lata i 20 miesięcznego synka jestem 7,5 po ślubie. Pracowałam do końca ciąży w piątek ostatni dzień a w pon syn sie urodził. Teraz nie pracuje zawodowo, zawsze wiedzialm ze chce być w domu z dzieckiem, mąż pracuje i dajemy sobie radę. Proszę powiedzie mi dlaczego moi rodzice mnie męczą i cały czas sie pytają czemu nie chce iść do pracy, ze mam oddać dziecko do przedszkola i iść do pracy ! Nigdy w życiu nie prosiłam ich o kasę ani sie ńie zalilam ze nam czego brak. Dlaczego tak ? C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhfdbvjf
Daj spokój. Żyjcie jak Wam wygodnie. Ja też jestem z córką w domu. Mało tego, z drugim też planuję. Później wrócę do pracy. Ja nie wiem kto wmówił ludziom, że praca zawodowa to priorytet. Później ludzie pracują i nie mają poza tym życia a dzieci widzą jak śpią. Jak Wam dobrze, to żyjcie jak chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że odczuwasz silną potrzebę tłumaczenia się wszystkim ze wszystkiego, począwszy od forum (podawanie wieku dziecka i stażu małżeńskiego) skończywszy na rodzicach. Zacznij żyć swoim życiem bez zbytniego oglądania się na innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, chyba naprawdę jestbcos nie tak, nie wiem czemu tak bardzo liczę sie z moim rodzicami, i dlaczego nie umiem potrktowac ich dociera obojętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natmik
a może twoi rodzice chcą żebyś była niezależna a nie zdana na męża? pewnie macie wspólne pieniądze i nie widzicie w tym problemu, ale jesteś ich córką więc całe życie będzie im zależało na twoim dobrze. na pewno chodzi im tylko o ciebie i twoją przyszłość. Moi rodzice też są tacy nadopiekuńczy i liczę sie z ich zdaniem:) jak zamieszkałam z narzeczonym w mieście 100 km od nich kupili mi samochód żebym zawsze mogła przyjechać a nie czekała, aż narzeczony da mi auto. Tak samo jest z pracą, teraz jestem na macierzyńskim, ale wracam do pracy w styczniu i i rodzice i ja jesteśmy spokojni, że tez mam prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojtam ojtam
siedź w domu jak ci dobrze a nie przejmuj się innymi - ja też siedze i widze jakie to jest ważne dla dziecka - żeby choć te 3 lata pierwsze z nim być a nie najpierw są tu staraczki potem zafasolkowane przejęte a potem bach dziecko 5,5 m-ca do żłobka na 9 godzin dziennie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rybka lolo
siedź w domu i zajmuj się dzieckiem. To wasze życie. Jeszcze się napracujesz... do 67 roku życia. A rodzicom nie musisz się tłumaczyć, bo nie jesteś małą dziewczynką:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×