Co Wy macie z tymi psami? co za durne społeczeństwo!

Sara imię dla psa, Maksio imię dla psa. No ludzie na łby żeśta poupadali? To są normalne imiona tylko ludzie często nadają je psom. tak jak Kuba czy Kajtek. Imię dla psa to Łatka czy Burek i jakoś dziecka z takim imieniem nie spotkałam.

no ale co mamy zrobić, że psy na osiedlach tak właśnie się wabią, Maksy, Kuby, Sary. Ja mam sąsiadkę która ma psa Stefania:) a obok mieszka Karol i co zrobić, widocznie taki mieli kaprys

a mój pies to borys i nic Ci do tego:D

Żółw mojej koleżanki wabił się Napoleon,ale to nie znaczy że jest to żółwie imię. Każdy może nazwać zwierzę jak chce tylko wkurzają mnie takie ciołki co potem twierdzą że Sara to imię dla psa a nie dla dziewczynki... Nie chodzi że przeszkadza mi nazywanie takimi imionami czworonogów a o brak świadomości w społeczeństwie że to jest imię dla człowieka,a ktoś mając fantazję nazwal sobie tak psa.

A znasz w Polsce kobiety Sary? Bo ja nie. To, że to imie jest za granica modne to nie znaczy ze w Polsce tez musi byc W Polsce imie Rex jest modne dla psa a w USA tak mają mężczyxni na imię i też ktos by się tam mógł obrazić

Tak znam. pomijam już słynny film z B.Lindą i A.Włodarczyk Sara,bo to była postać fikcyjna ale miałam na studiach koleżankę Sarę-teraz to dorosła kobieta, na placu zabaw też słyszałam kilka razy to imię...

No i Kuby też są i dzieci i psy i nic z tym nie zrobisz. Każdy ma prawo nazwac, swoje dziecko jak chce i psa jak chce. Ja jednak jakbym słyszała na każdym kroku imie Kuba lub Maks dla psa nie dałabym tak synowi na imię nawet jeśli wiem, że jest to imie ludzkie:)

no ale o co ci chodzi? dałaś tak dziecku na imię że masz z tym taki problem? co cię obchodzi, co mówią ludzie o jakimś tam imieniu? ja mam to akurat w głębokim poważaniu, jeszcze by tego brakowało żeby miały mnie denerwować takie rzeczy. bez sensu ten twój temat...

autorka ma chyba Maksia. Moja tesciowa też ma Maksia ale psa. No kurde nic z tym nie zrobisz autorko

Zgadzam się! Nigdy nie nazwałabym suczki Sara! Nie pasuje to dla psa. No ale niektórzy nawet dają swoim zwierzętom imiona typu: Aga, Basia. Spotkałam się z tym.

Livia ale bardzo dużo Sar biega po podwórkach ( piesków) i jeszcze kiedys modne były Sonie ( pieski)

Ale jeszcze raz powtarzam nie przeszkadza mi nazywanie tak zwierząt tylko głupie przekonanie że to imię dla psa. to oznacza zero wiedzy u takiego człowieka. sara to biblijne imię (wiem o tym choć nie jestem wierząca) a Maksymilian Kolbe to święty który miał znaczny udział w naszej historii najnowszej. dziwi mnie jak ludzie mogą nie posiadać tak elementarnej wiedzy? I żeby nie było mam córkę,która ma na imię Malwina.

ojej, a myślisz że ludzie, którzy tak mówią nie wiedzą, że tak mają (mieli) na imię też ludzie? piszą "imię dla psa" bo używają skrótu myślowego: tak im się to imię kojarzy, znają więcej psów niż ludzi o tym imieniu, itp... ale się przyczepiłaś ;)

A ja nie znam biblii i dla mnie Sara to imię dla psa. Nic nie poradzę:):)

Ajeżeli to imię biblijne to żydowskie a my jesteśmy w Polsce i tu raczej polskie imiona dominują niż Samuele czy Rachele ( chociaż pewnie jakieś są)

Podobnie jak dawid, daniel i wiele innych jest żydowskich.

dlatego Dawid nie dałabym synowi:)Ani żaden Beniamin.

my mamy króliczka Stefanię przyjaciółka miała suczkę Sonię , teraz suczka Enigma rodzice mają suczkę Beti teście psa Bursztyn

Moja suczka wabi się Petra i też słyszałam, że to imię dla ludzi.. może w Niemczech, u nas nie słyszałam Zresztą, czy to takie ważne?? mnie nie przeszkadza, że mój synek to Kuba i kot sąsiadki też :):) A dziecko całe szczęśliwe ..... Bawi się z kotkiem Kubą :):)

Niestety ale to fakt że gdy ktoś woła np "Sara", to można się spodziewać zobaczyć biegnącą sukę. Jeśli więc na wołanie odpowie dziecko, daje to efekt komediowy. Jest takich imion trochę, nie tylko te Sary i Maksy, i trzeba to brać pod uwagę CZY SIĘ PODOBA, CZY NIE. :D

moja sąsiadka z dawnego mieszkania miała suczke co wabiła się Heniek :D zaś mój kuzyn ma psa - Bździul :D - potocznie Ciul :D a przyznam że będąc dzieckiem sąsiedzi mieli psa - Sonie i popiero po latach odkryłam że jest to "ludzkie" imie :D w moich czasach jakoś nie popularne..

a huj ci do tego jak ktos daje nazwie psa idiotko

Pamietam jak Toksyczna kiedys pisala ze jej synowie nazywają sie Roger i Maks , jaj niezle wtedy byly :D :D

Tylko ze toksycznej dzieci są pół włochami więc np Roger Canteletti nikogo nie zdziwi.

Noi co ze wlochami, czy ruskami, czy turkami, czy niemcami, są w polsce i nazywają sie jak psy , to wystarczy :D

sorry, mialo byc ,że wabia sie jak psy, bo nazywaja to zle slowo ,buaahahaha :D

o imeniach: zenon, kaziemierz, bonifacy, teodora, karolina czy bogumil.... pozwij ioch teraz skoro nie masz nic ciekawszego w zyciu niz mowic innym jak maja nazywac swoje zwierzeta

maksio czyli maksymilian "I żeby nie było mam córkę,która ma na imię Malwina." :D Mam sunie Malwine. Jest cudna. Oprocz tego mam Erwina - krolik, Adele - kocica i Franka i Tadzika - szczurki.

AUTORKO Z TYM NIŻEM INTELEKTUALNYM NIE MA CO DYSKUTOWAĆ. PRZECIEŻ AUTORKA NAPISAŁA ŻE JEJ NIE CHODZI O FAKT NAZYWANIA TAK FUTRZAKÓW A O TO ŻE WY GŁUPIE KROWY NIE WIECIE ŻE TO LUDZKIE IMIĘ NADANE ZWIERZĘCIU I SIĘ CZEPIACIE JAK KTOŚ TAK DZIECKO NAZWIE ŻE TO PSIE. Toksycznej dzieci urodziły się we Włoszech i tam długo mieszkały stąd ich włoskie imiona.