Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to_tylkoJAAA

Mój chłopak jest wiecznie zmęczony :(

Polecane posty

Gość to_tylkoJAAA
zadnych rad wiecej ? dziewczyny ja sie chyba poddaje, kolejny wieczor rycze w poduszke bo nie potrafie zerwac z kims kto mnie tak rani na kim nie moge polegac ani z kim nie moge planowac przyszlosci ;( a najgorsze jest to ze on u siebie ZADNEJ WADY NIE WIDZI i nawet nie reaguje na moj placz bo uwaza ze mam problemy psychiczne i mam sie ogarnac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalem calego ale
Ja pracuje na 3 zmiany w soboty i niedziele jak wypadnie po 8h do tego w domu po kolejne 5 do 8h dzienni i jakos zyje, dziewczyna tez nie marudzi. Twoj chlopak to len i nie wie co to ciezkie yebanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalem calego ale
a i koles moze byc uzalezniony od mastturbacji kup mu cynk i ma pic bo moze miec niedobor i byc caly czas zmeczony, gdzies to wyczytalem kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_tylkoJAAA
dzieki za odp, oczywiscie mysle tak samo !,powiedzialam mu ze zycie nie jest takie latwe jak mu sie wydaje i ze ogolnie ma ZYC a nie marnowac czas na nicnierobienie spanie i komputer, oczywiscie nie mam racji i mam wyluzowac... :/ nie dam rady tak dluzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie czytalem calego ale
kolejna sprawa to komputer moze faktycznie za dlugo siedzi i sie nie wysypia a jak ciagnie tak pewien czas to na bank to jest przyczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedz mi na jedno pytanie: co Ty masz z tego "związku"? Mówisz że nie masz wsparcia, facet ma Cię za nic, a Ty płaczesz po nocach, co z tego masz ja sie pytam? Za co go kochasz? Za to że ma Cię na tyle głębokow w d... że mówi Ci że nie chce słuchać twojego głosu jak do niego dzwonisz? Zupełnie Cię dziewczyno nie rozumiem : /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to_tylkoJAAA
ja siebie tez nie rozumiem ale nie wnikajmy w to - wiem (powtarzaja mi to dookola) ze dawno powinnam sobie odpuscic - po prostu NIE UMIEM , madra osoba podala mi kiedys przyczyne dlaczego taka jestem/daje sie tak traktowac ale nie chce sie usprawiedliwiac tutaj wkracza psychologia.. mam nadzieje ze bede miala tyle sil zeby wyczekac az on sie zmieni albo zerwac z nim i nie cierpiec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja droga powiem Ci jedno: faceci się nie zmieniają i możesz sobie czekać i czekać - twj facet ma ewidentnie wyj...ane na to co myslisz i czego oczekujesz, z tego co piszesz to rozmowy niczego nie wnosiły, tak więc jedyne co bym Ci doradziła to odcięcie się od niego. Nie mówię że od razu masz zrywać, po prostu ogranicz kontakt, sama nie dzwoń i nie pytaj się kiedy przyjedzie itd. Wiem że będzie bolało, ale sądzę że to jedyny sposób jakim możesz na niego wpłynąć. Da Ci to też obraz jaki jest jego prawdziwy stosunek do waszej sytuacji, wóz albo przewóz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy dziala
: p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qrwtretr56
facet sie nie zmieni, bo to taki tryb zycia. też tak mam- jak wstaje rano do pracy, to nie ma bata- po powrocie do domu muszę się przespać i tyle. nie ma znaczenia, że nie kopię rowów. zjeść, posiedzieć chwile przy kompie i spać- nie wyobrazam sobie, że jakas upierdliwa dziunia miałaby mi w tym przeszkadzać. rada dla Ciebie: masz prawo byc niezadowolona, ale nie licz na to, ze ktos kto potrzebuje snu w dzień się zmieni, bo to nierealne. możesz księcia rzucić.. a w ogóle pomijając jego "cykl dobowy", to facet Cię też olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donald Tuzk
Droga autorko tematu sytuacja jest identyczna zarowno w Twoim zachowaniu jak i w zachowaniu Twojego chłopaka Ty nie słuchasz głosów rozsądku zewsząd (rodzina, znajomi, kafeteriusze) i nie chcesz z nim zerwać, pomimo, że on ma Cię w dupie i jest nieodpowiedzialny. A Twój facet nie słucha głosów rozsądku i nie chce zmienić tego, że się spóźnia. Więc ani on nie słucha dobrych rad, ani Ty ich nie słuchasz pomimo, że wiesz, iż są słuszne. Nie licz na to, że cokolwiek się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robi co lubi! jak mu się znudzi to zacznie robić to co lubi! Ci ężkie zmeczenie jest potrzebne! Życie całe to edukacja! Doświadczenie zbiera!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamil jgora
ma inną laskę przecież to oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana_m
Witaj autorko tego tematu :) Powiem Ci, że doskonale rozumiem co czujesz. Mój chłopak praktycznie zawsze jak do mnie przyjedzie to od razu idzie spać.. Ja się szykuje na spotkanie jak głupia, a on się poprzytula chwilę i stwierdza że jest wykończony i się kładzie. Często mówi, że droga go zmęczyła (mieszkamy 60 km od siebie), ale to chyba nie jest tak dużo :( Też mało kiedy chce mu się wyjść na jakiś spacer, bo zmęczony jest.. Niekiedy jak zostaje u mnie na noc to nie mam prawa go budzić rano ;/ sam wstaje koło 10, a ja np. budze się o 8 i muszę czekać aż książę się zbudzi.. Staram się być wyrozumiała jak przyjeżdża po tygodniu pracy, ale nie rozumiem czemu tak się zachowuje np na urlopie? Nawyki? Lenistwo? Sama już nie wiem :( widujemy się 2 razy w tygodniu, a on większość czasu przesypia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianka78
MOoj facet ma 35lat i zmeczony nie jest. Kazde z nas pracuje, spotykamy sie po pracy, w weekendy, roznie. A dzieli nas 25km. Nie jest to zaden problem. Twoj facet cos sie miga, a tekst o znalezeniu nowego faceta... noooo... szarzuje... moze on tego wlasnie chce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjfviksdhkadhdfkukua
Powiem ci jako facet - juz znacznie starszy niz twoj chlopak. Gdybym w tym miejscu zycia co twoj chlopak mogl po pracy przyjechac do dziewczyny, ktora cos by dla mnie znaczyla, to bylbym u niej chyba codziennie, od popoludnia do rana i nasze aktywnosci bylyby bardziej urozmaicone niz siedzenie przed telewizorem, chociaz to takze metoda na wspolny odpoczynak (jezeli nie jest jedynym zajeciem). Wyglada na to, ze oboje zupelnie roznie widzicie wasz "zwiazek" - ty idealizujesz chyba bardzo i mylisz rzeczywistosc z marzeniami. Porozmawiaj z nim powaznie - i pomysl czy wasze partnerstwo daje wam obojgu to, czego chcecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe, jak to się skońćzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×