Mam ochotę na pewnego żonatego faceta :)

Może mam zrytą, może nie. Może mam kompleksy, może nie. Przypominam jednak, że to ja będę zdobywana :) Aha i nadmieniam, gdyby, komuś hamulce puszczały, że w świetle art. 190 kodeksu karnego groźby pod czyimś adresem są karalne.

ffffffffQ przeczytasz co napisałam??:(

wole wodke od facetów

nikt tu nie zamierza cie karać i pyszczec. bedziemy glaskac cie po glowce

z sasiadami sie nie zadaje

powiem szczerze... chce żewby mnie wygrzmocił raz a dobrze i tyle. a on się dziwnie zachował nie wiem co to oznacza

Na pewno sobie przemysli sasiadko:D

ja nie bede jechac, zakochałaś się w nim i dlatego tak cierpisz? sąsiadko, ruch zrobiłaś, reszta należy do niego. A jego żona? To jego żona, niech on o nią dba, ja nie zamierzam się zamartwiać czyjąś żoną.

I know Iknow

olu, faceci i wódka mają dużo wspólnego, potrafią uderzyć do głowy :)

i zostałam na tzw lodzie

wszyscy maja siebie tylko ja samotna

for why better be alone

nawet mi nie odpisuja

Olu, ja Ci odpisałam :) Kierowco, ja nie potrzebują głaskania po główce. Potrzebuję tego Faceta.

nie, ale on sie po wszystkim zachowuje tak chlodno. Chcialam o tym pogadac, ale mnie splawil. Nie oczekuje, ze bedzie tetaz mnie adorowal czy jakichs wyznan, ale cholera jakiegos ludzkiego odruchu sie po nim spodziewalam i jak widac sie pomylilam. I pomyslec ze dla takiego czlowieka skreslilam wszystkie moje zasady

A długo się znaliście przed?

Rok ponad. Spoko, ja sobie poradze jakos, ale chcialam tylko ostrzec przed ew. konsekwencjami. Myslisz, ze nie bedziesz miala wyrzutow sumienia?

Jak na razie nie mam. Ale wyrzuty sumienia mają to do siebie, że często przychodzą nagle w najmniej spodziewanym momencie. Więc może będę miała. A Ty nie masz? Nie chcę Cię dobijać, ale wygląda na to, że jemu chodziło tylko o sex. Wasz układ był jasny, jasne reguły obowiązywały? Chodziło Wam tylko o bzykanko?

nie widzie tego???

prowo!!!!!!!!1

Nie bylo zadnych regul ani ukladu. Nie wiem czego on chcial, nawet nie wiem czego ja chcialam, po prostu cieszylam sie jego towarzystwem. Fantazjowalam sobie czasem, ale nic za tym nie szlo. Nie rozmawialismy o tym nigdy, nic nie planowalismy i raz hamulce puscily nam obojgu. Swiezo po wszystko ok, az sie zdziwilam, ale potem do mnie dotarlo to co zrobilam i zaluje bardzo. A wyrzuty sa niestety

Nie prowokuję na kafe. Tylko jego prowokuję :) Możecie nie wierzyć, ale takie jest życie.

twoje zycie i twoj wybor, tylko pamietaj ze czesto cos idealizujemy dopoki nie mozemy tego miec, a jak juz to zdobedziemy to sie okazuje ze szczescie bylo calkiem gdzie indziej (np. przy mezu) i przez glupote je stracilismy...

a i nie nastawiaj sie tak na to, ze to sie nie wyda, bo pewnosc niepewna...

To może jego też dręczą wyrzuty sumienia, dlatego się odsunął? Szkoda, że nie ustaliliście zasad na początku. Nie byłoby niedomówień. Wiedziałabyś na czym stoisz, a tak cierpisz tylko. Nie ma szans żeby z nim o tym porozmawiać? Wyjaśnić milczenie. Może on też na to czeka.

Gdyby chcial to by pogadal. Moze kiedys zechce, sie okaze. Powodzenia zycze z Twoim.

Mam nadzieję, że pogadacie. Dzięki :)

Aj... Kobieta kobiecie wilkiem... Zastanowicie się czasem, czy romans jest w ogóle warty swojej ceny? Czy fajnie jest przespać się z facetem, który co noc bzyka się ze swoją żoną? Jeśli żonaty mężczyzna ma swoją kobietę z którą jest szczęśliwy i tak nie zdradzi.takie jest moje zdanie. A jak ktoś zdradza, znaczy się nie warty gry.

Mnie tez kręci jeden żonkoś którego dość często widuję /czasem idzie z żoną/ i ja chyba też mu się podobam bo kontakt wzrokowy zawsze mamy ale cholera nie mam jak narazie okazji do zawarcia znajomości,żadnych wspólnych znajomych,żadnego punktu zaczepienia :( I w dodatku spać przez niego nie mogę!