w jakim wieku posiedliście mieszkanie?

ile mieliście lat jak wprowadziliście się na swoje? wynajmowane tudzież własnościowe, ale swoje dwa pokoje lub kawalerka, a nie wynajem pokoju u kogoś ze współlokatorami za ścianą, których nie zawsze się akceptuje. ja mam tak- pokój mogę wynajmować max do dwóch lat po studiach. do 30 marzy mi się choćby wynajmowana, ale kawalerka, w której mieszkam sama i sama rządzę. do 35 roku życia chcę mieć mieszkanko 2pokojowe, bo w takim można chociaż rodzinę na obiad zaprosić i preznocować kogoś. najlepiej oczywiście własnościowe.... czy są to realne marzenia? najbardziej boję się, że do 35 będę musiała z rodzicami mieszkać- nie będę czuła się jak dorosły człowiek. wpadnę w alkoholizm...

25 lat

a przepraszam, wynajmowane w wieku 23 w wieki 25 swoje wlasnosciowe 2 pokoje 48m2

jak Ci sie to udało? znasz wiele osób, co tak żyją?

39

z ktora mieszkalismy zajmujac sie nia, od tego czasu mieszkamy sami w duzym domu.

ja mam 33 w wieku 28 l kupilam z agotowke za 345tys w wawie kochana zafranice dumasz kilka lat i kupujesz , albo kredyt na 40lati spolacasz innej obcji nie ma zycie jak sie nie ma rodzicow bogatych tak jest.Japoszlamz domuw wieku 19lat.

sama to się zajedziesz a nie kupisz mieszkania, chybaże uda Ci się znaleźć dobrą pracę z zarobkami minimum 3k na rękę

3k na reke to dobra praca??? chyba dlastudent,po racie i olatach na chleb jej nie zostanie

my tu w polsce zarabiamy po 6k na witke

24 miałam 22,5 roku jak wyszłam za mąż. prawie 1,5 roku mieszkalismy u teścia. potem wyprowadzilismy sie do swojego.

19 jak wyprowadziłam się do wynajmowanego od 23 lat mam swoje z kredytem :D

sensie jak skonczyłam 23 lata to kupiłam :)

a rodzice dołożyli 90%

jakoś na 3 roku studiów czyli 22 lata

po dziadkach posiadłeś? bo napewno nie kupiłeś za własnoręcznie zarobione pieniądze

Ja miałam 21 lat.. Przeprowadziłam się do mieszkania zakładowego, które dostaliśmy od męża z pracy.

kurde.... ale jakbym miała np. 2 tys na rękę... to czasem kawalerki są za 600 plus opłaty- widziałam takie ogłoszenia. i wtedy zamykam się w tysiacu i tysiąc drugi mam na życie. dalabym radę, teraz żyję sama za 800. myślicie, że to realne?

nie

ja mam 28 i do konca zycia pewnie bede mieszkac z rodzicami, ale juz pogodzilam sie z tym

20 lat - przeprowadziłam się do wynajmowanego, 22 -kupiłam swoje

Nie rozumiem dlaczego robicie problemy. Możliwości mieszkaniowych jest kilka: - kredyt (ja płacę ratę 380zł) -prywatna kamienica ( u mnie w mieście czynsz 200-800 zależnie od metrażu i standardu) -komunalne (z urzędu miasta są przetargi na najem takich mieszkań do remontu) - wynajem u prywatnych ludzi (najgorsza opcja, bo drogo i tymczasowo)

te obcje co przestawilas sa niewykonalne, kamunalne menel dostaje a kredyt 380zl na co ? na garzaz?

U nas każdy, kto ma pracę może stanąć do przetargu, a dla meneli sa komunalne. Normalne mieszkanie 62 m2, tylko w starym budownictwie. Płaciłam za nie w 2007 r 65 tyś.

ja za 80 tys to garaz kupilam a mieszkanie za 450tys wawa inne ceny

ja za 80 tys to garaz kupilam a mieszkanie za 450tys wawa inne ceny może sie bajkopisarko pochwalisz na ktorej inwestycji w wawie sa garaze po 80 tys, chyba ci sie cos w glowce poprzestawialo bo 40 to juz maks

wola radziwie po 65tys np

22

23lata jak wprowadzilismy sie do wlasnego domu a wczesniej rok mieszkalismy u rodzicow

Macie po 23, 24 lata jak się wyprowadziliście. Napiszcie teraz skąd mieliście na to pieniądze. W tym wieku wiele osób jeszcze studiuje. No chyba że poznajdywałyście sobie bogatych facetów.