harmonogram spotkań ojca z dziećmi

witam, potrzebuję pomocy w kwestii ustalenia harmonogramu spotkań ojca z dziećmi, bo nie możemy dogadać się z mężem. Dałam mu nieograniczone prawo do takich kontaktów a teraz wychodzę na tym jak przysłowiowy Zabłocki. Zdarzenie z ostatnich dni - dzwoni do mnie rano w czwartek i informuje mnie, że zabiera dzieci do siebie do niedzieli. Pomijam fakt że w piatek wziełam urlop tylko po to, żeby spędzić czas z dziećmi, bo bardzo dużo pracuję.... Jak powiedziałam, że ja też mam jakieś plany to zaczęła się telefoniczna awantura.... Prosiłam go wielokrotnie, żeby INFORMOWAŁ mnie o swoich planach względem dzieci to tłumaczy mi, że nie ma takiego obowiązku, bo przecież to jego dzieci. Temat ustalenai czegokolwiek polubownie kończy sie kłótnią. Ostatecznie dzieci spędzają mniej lub bardziej chętnie z nim praktycznie każdy weekend - przekupuje je całodzienna grą na kompie, aquaparkiem etc. Jak ja chcę z nimi spędzic weekend, żeby nie być złym gestapo od lekcji i budzenia ich do szkoły to znowu źle... help.... jak to rozwiązaliście? Nadmienie że dzieci są w 4 klasie podstawówki i o ile syn chce spędzac czas z tatą to córka niekoniecznie, oboje jesteśmy "samotni" i póki co sprawa rozwodowa jest jeszcze w toku i będzie pewnie długo....

Wcześniejszy post chyba jest żartem. Czasem się zastanawiam gdzie jest granica humoru a głupoty. Czasem jej nie widać... A wracając do tematu, to przede wszystkim trzeba się dogadać z ojcem. Rozmowa wiele pomoże. Jak polubowne rozwiązanie nie pomoże wtedy można sądownie ustalić terminy wizyt. Sąd ustali harmonogram wizyt i teoretycznie po kłopocie. Teoretycznie...