Jestem w ciazy. Moje zycie sie skonczylo...

7 tydzien

W epoce dzieci-kwiatów młode mamy studentki czy mamy-artystki były na porządku dziennym, teraz wiele z nich to osoby znane a ich dzieci dawno osiągnęły wiek dojrzały. Dziecko nie potrzebuje tak wiele. Jak powiada Babcia w jednej z książek Terry Pratchetta: Trzeba tylko wlewać mleko w jeden koniec i utrzymywać w czystości drugi koniec :)). Krótko mówiąc: więcej optymizmu.

za dużo tutaj wymyslania by to była prawda ...najpierw pisanie o tabletkach ze tylko one potem okazało się ze tabletki i prezerwatywa i nagle ciąża - ewidentnie zmyslone to

jedź na Słowację na zabieg, chyba ze masz gdzieś bliżej, facetowi nic nie mów, w końcu to nie jego zycie się wali, możesz mu wmówić że to była pomyłka albo powiedz mu prawdę i niech spada to szczaw, takich jak on możesz mieć na pęczki jak już wyjdziesz na prostą

niech spada na szczaw miało być

jakbym miala zakladac prowokacje to bym sie bardziej wysilila. Co niby prowokujacego jest w tym temacie? Nie pisze o aborcji, adopcji. Co cie tu prowukuje?

pakuj sie na sile w slub, bo wtedy dopiero zdziadziejesz.jako samotna matka z pomoca rodzicow mozesz naprawde wiele osiagnac i miec wiecej wolnosci, znam osoby ktore maja dzieci i nie rezygnuja z imprez, podrozy czy przyjaciol, a poniewaz same podejmuja decyzje, nie staja sie wylenialymi i zniewolonymi kurami domowymi.jeszcze mozesz wiele w zyciu bo jestes mloda

ciazy nie usune. Owszem rozwazalam to na poczatku ale teraz raczej bym sie nie zdecydowala

nie, slubu nie bedzie, bo to by bylo tak na sile. Ale niczego to nie zmienia, bo przeciez i tak bede na jego utrzymaniu:O Rodzice juz pisalam, ze nie moga pomoc.

...

a teraz z czego sie utrzymujesz??

a po co mi pokoj w akademiku jak mam gdzie mieszkac? Moj facet ma wlasne mieszkanie. Wiem o tym toku, na stypendium sie nie zalapie, bo chlopak nie zarabia jakichs marnych groszy:O I pisalam, ze ja nie bede mogla wrocic na studia, bo jak dziecko bedzie wymagalo opieki to rzeba bedzie na nia zarobic. Myslisz, ze wszyscy zyja jak te kilka przypadkow co ty znasz?

Mam stypendium i rodzice czasem przeleja pare zlotych

no widocznie mozna, ale trzeba chciec. Skoro ty juz od poczatku jestes na nie, to wybacz. Sama sie dolujesz i sama sobie wmawiasz, ze dziecko zmarnuje ci zycie. Sama je sobie marnujesz takim a nie innym podejsciem

to teraz nie rozumiem mieszkanie macie, chłopak zarabia dużo to czemu masz nie wrócić na studia?/ Robisz rok przerwy, potem żłobek a ty na studia.

ale co do studiow to nie ma o czym nawet dyskutowac, bo nawet chlopak powiedzial, ze moze potem cos zaocznie zrobie, ale o powrocie na studia nie ma mowy w ciagu najblizszych lat, bo on splaca tez kredyt za mieszkanie i nie bedzie nas zwyczajnie stac. Moze i kiedys bede pracowac, moze skoncze cos tam, ale ze swoimi studiami moge sie pozegnac:(

Zawsze możesz opiekunkę wynając, jak to zrobiłam ja. Studia prawnicze. Praca dorywacza , która starczała mi tylko na opiekunkę ale dzięki temu mogłam studiować. Chłopak utrzymywał nas, a ja dorywczo zarabiałam 1500zł na opiekunke. Ale dzieki temu skączyłam studia i wszystko jest tak jak chciałam. Proste

az tak duzo nie zarabia by splacac kredyt, utrzymywac rodzine i oplacac zlobek:O I tak przez 4 lata. No bez przesady.

kkkkkkkikka ale tobie sie chcialo, mialas zaciecie, a w sytuacji autorki widac, ze leniwa jest i w sumie to nawet pomyslec jej sie nie chce, ze moznaby to bylo zorganizowac

...

ze się bronisz ze to nie prowokacja a w dodatku sie produkujesz i to bardzo zmyślając ze najpierw tabletki a potem tabletki i prezerwatywa i do tego studiujesz medycynę a o fizjologii pojęcia nie masz która na drugim roku jest i to w dodatku na pierwszym semestrze który zbliża się ku końcowi.... do tego piszesz ze rodzice nie mogą pomóc ale pare groszy ci przysyłają...twój chłopak ma mieszkanie ale tak ciezko będzie wam sie utrzymac .Widze ze już nie wiesz co masz wymyslic zeby bardziej pokręcić. a wy łykajcie to marne prowo jak pelikany :D To prawda ze widzę dziewczyny,które sa w ciązy i mają indywidualny tok nauczania -ale one chcą studiować ale ty o studiowaniu nie masz pojęcia a co dopiero medycyny ...

Wiesz co, współczuję dziecku -jeszcze się nie urodziło a już go matka obarczyła winą za zmarnowane życie. :O

"Moim zdaniem teraz powinnaś się cieszyć,że nosisz życie pod sercem." xxx Co za głupia niunia z ciebie :-o Nie każdą kobietę cieszy ciąża. WBIJ TO SOBIE DO PUSTEGO ŁBA!

"Ale dzieki temu skączyłam studia" xxx SKĄCZYŁAŚ studia? Hahahahahahah!!! :D:D:D:D

sam fakt prowokacji-----racje masz!!!!! jakaś tępa Pani dr .

Czego ty w ogole od nas chcesz? mamy ci przyznac racje ze nie dasz sobie rady zmarnowalas sobie zycie i juz koniec? jesli tego chcesz to prosze. wspieramy, szukamy rozwiazania a tobie zle. i rzeczywiscie wspolczuje dziecku, od urodzenia bedzie nieszczeslowe bo mama nie nedzoe go kochac. a potem mama na sile bedzie kazac uczyc sie biologii zeby poszlo na medycyne i spelnilo marzenie mamusi.

wiecie co jestescie lepsi niz niejedni detektywi, ale przynajmniej poprawiliscie mi humor:) Nie place za mieszkanie, bo mieszkam w akademiku i mam dofinansowanie. Rodzice przelewaja mi niewiele, jesli ktos pisze o pomocy to myslalam o jakiejs konkretnej a nie o tym, ze rodzice raz na jakis czas 200zl przeleja. Chlopak zarabia srednio, bo 3200zl, ale ma 1000zl do splacania kredytu mieszkaniowego. Zostaje wiec 2200zl, a trzeba oplaty porobic, dziecko tez pieluch potrzebuje no i my tez cos musimy jesc. Takze zadne kokosy. Nie wiem gdzie wy tu widzicie jakies niejasnosci. Mam nadzieje, ze teraz juz dobrze naswietlilam cala sytuacje.

NIe załamuj się. Skończ ten rok, potem weżmiesz dziekanke. Za dwa lata może wszystko sie zmienić.

tak skończyłam:) w dodatku nie pochodzę z Polski, błedy ortograficzne robię ciągle.....jedz do mojego kraju to nie nauczysz się mojego języka w 10 lat ...tyle co ja opanowałam Polski:)

chcialam sie tylko wyzalic taki byl cel tematu. Od was nic nie chce. I nie mam zamiaru byc mamusia, ktora bedzie zmuszala dziecko do czegos:O Nie za bardzo wybiegasz w przyszlosc?