Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość zagubiona9871

spotkania bez zobowiązań..

Polecane posty

Gość zagubiona9871

hej.. a więc, w sumie to nie wiem od czego zacząć.. Spotykam się z pewnym facetem znamy sie od półtora roku ale spotykamy się od niedawna.. Nasza znajomość zaczeła się od seksu.. Niezobowiązujący. Powiedzmy wakacyjna przygoda. Chodź nie interpretowałabym tego dosłownie. Dopiero po pewnym czasie on się do mnie odezwał, chciał się spotkać i jak on to pisał chce się wreszcie ustatkować .. Zanim się z nim zgodziłam spotkać też trochę czasu minęło.. Bałam się po prostu, że znowu będzie chodziło tylko o seks. A tego nie chciałam. No i wreszcie nadszedł dzień spotkania..Jakoś nie byłam optymistycznie nastawiona.. Ale pod czas spotkania jak jakiś grom z jasnego nieba.. Nagle poczułam te '' motylki'' w brzuchu. Zaczeliśmy się spotykać, próbując z budować związek. Po pewnym czasie poszliśmy do łóżka. Ale mi za bardzo zależało i powiedzmy że momentami byłam nie do zniesienia.. Po prostu tyle razy zostałam zraniona, że cieżko mi było uwierzyć ze jemu tak na prawdę zależy. No i pewnego dnia stało się, on miał już dość mojego zachowania. Przestaliśmy się spotykać. Po pewnym czasie zaproponowałam spotkania bez zobowiązań. Nie pytajcie dlaczego.. Może dlatego, że nadal chciałam być blisko niego. On się zgodził. Na początku faktycznie czułam, że nie mogę z jego strony na nic innego liczyć ale teraz już nie wiem. Dla mnie to nie wygląda już na spotkania tylko na seks i bez zobowiązań. Spotykamy się, raz nie odpowiedziałam na to jak chciał się spotkać to potem pretensje za brak odzewu. Teraz często czas spędzam u niego. Oglądamy filmy, nawet jak się źle czuje to chce żebym przyszła, posiedziała z nim. Ostatnio poprosił mnie żebym jakieś tytuły piosenek starych mu po wysłała. A dzisiaj np. w samochodzie właczył muzyke i szukał jakieś fajnej piosenki. Zostawił na jednej, którą podgłośnił mówiącej o tym jak facet chce dać swojej kobiecie od siebie wszystko co ma najlepsze. Może to nie ma żadnego znaczenia. No i pewnie nie ma. Ale ja doszukuje się jak ta głupia choćby najmniejszego znaku, że może mu jednak zalezy. Staram się teraz nie zamęczać go esemesami i głupi pytania. Więc na razie na pewno nie powiem mu co czuje. Boję się jego reakcji.. Wiem ! Głupio robie.. No i moje pytanie brzmi.. czy są jakieś szansy na to, że jemu zacznie zależeć ? Czy to jednak nadal tylko seks bez zobowiązań ? Ja nie ukrywam zakochałam się. Ale nie potrafie odmówić sobie spotkania z nim, jak tak bardzo tęsknie.. Ah.. rozpisałam się. Chciałabym po prostu wiedzieć co o tym po prostu ktoś inny myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×