Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allexxxusia

Czu jak usłchy wszystkie liście w palmie daktylowej to da się ją odratować?

Polecane posty

Gość allexxxusia

Jak sądzicie? Nie podlewałam latem, potem zapomniałam przesadzić. Teraz przesadziłam i zastanawiam się czy to coś da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allexxxusia
Nikt nie ma palmy daktylowej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomidorowaa
da sie odratować. dobrze podlej ale bez przesady i z czasem puści nowe pąki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allexxxusia
Po prostu nie podlewałem regularnie, bo wychodziła z doniczki i woda spływała między doniczką, a ziemią. Niewiele wody po prostu miała ta palma... Ale dzięki za pocieszenie. Niektóre liście mają trochę zielonego, nie jest tak, że uschło na siano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allexxxusia
Miał ktoś jeszcze z palmą takie rzeczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzany optymizm
pewnie, że się da, o ile nie uszkodziłaś korzeni przesadzając palmy to delikatne kwiaty, ale głównie ze względu na częstsze atakowanie ich przez szkodniki daktylowe są dość odporne pamiętaj, że palmy nie lubią suchego powietrza ani suchej ziemi to rośliny tropikalne - w naszych warunkach lubią zraszanie, częste a nieobfite podlewanie - żeby korzenie nie zalegały w wodzie mi się dwie palemki prawie zmarnowały - jedna koralowa - elegans - bo moja krewna urwała sobie jej kawałek do zasadzenia przerywanie korzeni mojej palmie spowodowało uschnięcie połowy palmy livistonię w ten sposób załatwiłam sama - kupiłam w biedronce przeceniony okaz z korzeniami poza doniczką, powinnam widzieć, że jak korzenie uszkodzę - a nie było innej opcji - to mi się zmarnuję i faktycznie z dwóch "pni" pozostał jeden - drugi usechł teoretycznie najtrudniejsza w uprawie jest palma kokosowa, u mnie jej pielęgnacja wygląda najprościej rośnie w doniczce bez drenażu i bez odpływu wody, w ciasnym kącie a daktylową miałam już wielokrotni przesadzaną, rośnie jak na drożdżach i jak zobaczę ładną doniczkę to od razu przesadzam nie jestem zbyt delikatna dla swoich kwiatów raz ją przesuszyłam, bo byłam przekonana, że ma mszyce i leczyłam ją niepodlewaniem - mszyce giną w suszy końce liście pozasychały, zrobiła się wiotka, ziemia jak kamień podlałam, przesadziłam i później za to odbiła z nawiązką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podejrzany optymizm
a, i po jakimś tygodniu dbania o palmę i podlewania możesz wspomóc ją pałeczkami nawozowymi dla mnie najlepsze do roślin doniczkowych daj znać, jak Twój daktylowiec, ja właśnie ratuję swoją przesadzaną livistonię, ma nowy liść - mam nadzieję, że się nam uda uratować swoje palmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allexxxusia
podejrzany optymizm - dzięki za wpisy :) Akurat mija około tydzień jak przesadziłam to chyba kupię te pałeczki nawozowe :) Zobaczymy jak to będzie. A jaki czas powinien upłynąć zanim pojawią się pierwsze oznaki, że palma odzywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×