pod nieobecność matki !

tu już żaden fryzjer nie pomoże ;( oprócz poprzedniej grzywki obrypała jej długie kosmyki dalej, aż od ucha do ucha ! teraz ma dodatkowo łyso 3 cm nad uszami a włosy tam miały ze 40 cm !! pielęgnowałam te włoski, bo w sumie i maskowały jej bliznę po ospie, i odwracały uwagę od skrzywionej przegrody nosa, , a tu masz ! niech ona mi się nie pokazuje na oczy wrrr jak się wkurzę to wykoszę jej wycackany ogródek ..!!!

nie pierdol stare prowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak czasem siedze na placu zabaw,to tez nie moge wyjsc z podziwu,co za fruzyry niektorzy funduja swoim dzieciom. Grzywka tuz pod linia nasady wlosow,wlasnie od ucha do ucha -bo co,bo do oczu nie wpada? Grzywka taka do brwi tez nie wpada do oczu,a dziecko przynajmniej nie wyflada jak debil.

no niestety wierrkaa, tak właśnie to teraz wygląda, debilowato .. dlatego właśnie się zastanawiam, czy moja matka ( i podobnie walnięci rodzice) ma dobrze z głową.. niestety trudno mi będzie ją odseparować od małej, bo za blisko mieszka, zresztą zaraz będzie odstawiać szopki jak to ja ją krzywdzę. Najgorsze jest to, że ona w ogóle nie mogła pojąć, o co ja mam nerwy, w ogóle nie rozumiała, że nie miała prawa tego zrobić, że to rodzice decydują o dziecku ! Nie mówiąć o tym, że twierdziła, ze dziecko ślicznie wygląda, no kompletnie ją pogięło chyba ...

Naprawde - nie wdawaj sie w dyskusje. Uloz sobie w punktach, krotko i zwiezle, co chcesz przekazac i nic wiecej. Proste, jasne, czytelne komunikaty. Nie rozmawiaj o tym, tylko poinformuj. Ze rodzice i nikt inny decyduja. Ze jesli rodzice cos zdecydowali i co wiecej - wielokrotnie to powtorzyli i zabronili wrecz, to nie ma tolerancji dla zlamania takiego zakazu. Tlumaczenia, jak to slicznie dziecko wyglada, puszczaj bez komentarza. Powiedz - 'nie interesuje mnie twoja opinia na ten temat, JA chcialam, zeby miala taka grzywke, jaka miala i tak mialo byc'. Nie rozprawiaj, ze wyglada jak debil, za ma lyso nad uszami, bo to tylko nakreci kolejne wypowiedzi. Przekaz, co masz do powiedzenia i tyle

Utnij kontakt babci z dzieckiem. Przynajmniej na jakiś czas. Babcia szybko sie nauczy.

Mozesz spokojnie powiedziec - jestem na ciebie taka wsciekla i tak mocno zawiodlas moje zaufanie, ze nie chce pozwalac w najblizszym czasie na kontakty dziecka z toba. W ogole to co corka mowi na ten temat? Taka duza dziewczynka chyba ma jakas opinie na caly ten temat.

córka co chwile lata do lustra i ma łzy w oczach.. ma poczucie straty, ona już jest świadoma swego wyglądu, w końcu to druga klasa, i ledwie ją namówiłam na zrobienie grzywki, bo z początku nie chciała wcale. Wyszło fajnie, a tu taka historia .. mała nie chciała, żeby babcia coś poprawiała, ale babcia powiedziała jej, że mama się nie dowie ! oczywiście awantury nie było przy dziecku i miała powiedziane, że jest ok, ale przecież sama widzi :(

macie rację dziewczyny, babci dużo gadac nie można, bo nakręci się i nie zrozumie istoty rzeczy, powiem jej krótko, że jej postrzeganie sprawy mnie nie interesuje, istotne jest, że nie ma prawa takich rzeczy robić za plecami rodziców i że to, że ona "nie mogła patrzeć" na długą grzywkę, to był jej problem, a nie faktycznie dziecka. Przestanę się odzywać na tyle długo, zeby się sto razy zastanowiła, zanim ją łapa zaświerzbi, żeby coś poprawiać dziecku. Najbardziej mi żal dziecka, bo powiedziało, że czuje się jak oskubany kurczak

Hehe, no to mysle, ze nie ma za duzego ryzyka, ze twoja mama bedzie mogla odstawiac akcje jak z toba :) I robic jej regularnie koszmarnych fryzur. Powiedz swojej corce, ze jak ktos chce z jej cialem zrobic cos, na co ona nie ma ochot, to ma kategorycznie nie pozwolic, bo ma do tego swiete prawo. Jej cialo to jej wlasnosc. I na drugi raz ma twoje swiete przyzwolenie, zeby nawet nawrzeszczec na osobe, ktora chce ja zmusic do czegos takiego. A mamusi dodaj jeszcze, ze absolutnie nie akceptujesz akcji pod tytulem 'mama sie nie dowie'.

A co do tej grzywki, to faktycznie kup jakas opaske, te wlosy mozna jakas pianka ujarzmic, zeby nie wystawaly takie obskubane i niedlugo odrosna, a jeszcze szybciej ona sie z tym oswoi. Moja siostra kiedys miala dosc grzywki, a nie miala cierpliwosci czekac, az odrosnie (miala jakos tak do brwi), to sobie opitolila tak przy samej skorze. Az mi sie samo smieje, jak sobie przypomne :) Wchodze do domu, a ona je zupe jedna reka, a druga trzyma przy czole, jak to czasem sobie tak czlowiek pochyli glowe i przytrzymuje reka, ale jakos tak to nieanatomicznie wygladalo, ze bylam pewna, ze cos jest nie halo :) No i faktycznie, wygladala jak przyglup :) w SZkole powiedziala, ze SIOSTRA ja tak ostrzygla, a po tygodniu juz nie pamietala o tej grzywce - miala jakies 7 lat chyba

Aha mozesz tez corce powiedziec, zeby sama babci opowiedziala, jak bardzo jej sie podoba nowa fryzura - tak od serca szczerze :P

wielokrotnie tłumaczyłam córce, że nie może pozwalać, żeby jej koleżanki czy nawet babcia zmuszały do czegoś czy żądały, ale ona taka spolegliwa jakaś, zawsze da się na coś namówić, jak ktoś ją naciska, nie potrafi wrzasnąć Nie .. uczyłam tłumaczyłam, ale co zrobić, taki charakter.. dzięki wszystkim za wsparcie, byłam tak wściekła, że musiałam się komuś wygadać, żeby nie iść do babci w stanie wrzenia i pomścić dziecka ;) to stało sie wczoraj, a mnie jeszcze trzyma, ilekroć spojrzę, to mnie trafia, tak to pewnie będzie, dopóki toto nie odrośnie, ze 3 miechy pewnie wrrr..

śmieszna ta historyjka z siostrą ;) faktycznie tylko małym dzieciom bywa dobrze z krótką grzywką a i to nie wszystkim, starsze faktycznie wygladaja jak przygłupy, moje teraz wygląda jak jakiś pinokio ...

Rozumiem doskonale co czujesz i Twoja wscieklosc.Moja corka przeszla to samo pojechalismy na wakacje do tesciowej i tez miala zaznaczone z gory zeby pod zadnym pozorem nie scinac dziecku wlosow bo jej bardzo wolna rosna i ze jej podcinalam przed wyjazdem.Szok przezylam rano jak zobaczylam coreczke wygladajaco koszmarnie babcia obciela jej wlosy jak mala spala.Garnek to malo powiedziane!!!Babci nie podobala sie za dluga grzywka.Jako ze bylismy w jej domu wyszlam bo myslalam ze mnie rozerwie z tej wscieklosci.kiedy emocje opadly wrocilam spakowalam walizki i bez slowa wyjechalismy.Nie pozwolilam na zadne kontakty z dzieckem po miesiacu sama zadzwonila i przeprosila.Na szczescie coreczka miala dopiero trzy latka i nie bardzo ja to dotknelo.Ale ja nigdy nie zapomne tego widoku i stresu.