jest tu ktoś kto nie miał przyjaciół w szkole?

koleżanek?

ja nie miałam

Ja do dziś nie mam nikogo.

ja :D

czemu nie mieliście? zmieniło sie coś w waszym życiu teraz? :o ja sie nie moge dogadać z dziećmi...

up

bo bylam gruba, nosilam okulary, i wszystkie dzieci mialy w dupie ze jestem w sumie mila, pomocna i życzliwa. Koleżanki miałam dopiero w liceum, tam doceniono to jaka jestem, a teraz jestem dorosła, mam 30 lat, jestem szczupła, okulary uważam za ozdobę, faceci na mnie lecą, a dawne "koleżanki" z podstawówki to w większości zapuszczone, grube mamy gromady dzieci :P No ale nie powiem że wszystko jest świetnie - nie ufam ludziom mimo że jestem bardzo otwarta, mam mnóstwo znajomych, ale żeby wejść ze mną na wyższy level, czyli jakakolwiek głębsza znajomość, to się muszą nagimnastykować zarówno dziewczyny, jak i faceci. Na szczęście chyba warto, bo spora grupa dała radę :D

za czlowiekiem cale zycie.jak ktos nie mial przyjaciol w szkole bo byl nieatrakcyjny, tzn dziadowskie ciuchy, brak kasy i pewnosci siebie, to i jako doroslego ludzie nie beda go akceptowac, zdecydowanie preferuja atrakcyjnych, bezczelnych i chamskich, z okularami od Armaniego za 200 e, ktorzy sa gotowi na kazda impreze zawsze i wszedzie a w razie problemu ulatniaja sie dyskretnie i z wdziekiem, wracajac jak wszystko z powrotem jest git.i za to ich inni kochaja

ale mozna za to po 30 poszukac podobnych outsiderow, bo do tych w wyzszych sfer to dostepu nie ma, oni mieli dobry start w dziecinstwie i nawet jako menele beda patrzec na innych z gory

ja nie mialem przyjaciol w szkole dzis nie mam i juz nigdy miec nie bede -odludztwo i mizantropia totalna

ale szkoła mija - ja mam w dupie kolegów ze szkoły - zero kontaktu -nie ma mnie na zadnym portalu

bez przyajzni mozna zyc