Czy jest jakas zasada jak czesto Twoj facet powinien sie odzywac?

Jestesmy w zwiazku,ale bardzo swiezym. pamietam, gdy bylam nastolatka to z moim chlopakiem 'bylismy na telefonie' pol dnia teraz jest inaczej, praca, szkola itd. jak czesto kontaktujecie sie ze swoimi chlopakami/dziewczynami? nie mieszkajac razem oczywiscie :)

Mój dzwoni do mnie z reguły rano, później w trakcie dnia jakaś wymiana sms-ów i wieczorem się widujemy, chyba że nie, to wtedy sms na dobranoc, ale ostatnio różnie z tym bywa. Spotykamy się od 2 miesięcy.

no to fajnie widujecie sie codziennie- ja widuje sie z moim co 2 3 tygodnie ze wzgledu na odleglosc ale nie kontaktujemy sie tak czesto..

Widujemy się praktycznie codziennie. Ale muszę to trochę ukrócić, bo przestaję mieć czas dla bliskich i znajomych, każdy wieczór z moim mężczyzną :)

Zależy, normalnie możecie się kontaktować codziennie. Chyba, że Ty przeczytałaś "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy" a on jakieś strony o PUA, to wtedy nie częściej niż raz na 2 tygodnie. Mam nadzieje ze pomogłem:)

frodo - nie czytalam a co tam pisza? co jest najlepsze? ja lubie byc w stalym kontakcie,ale wiem,ze on ma wymagajaca prace wiec nie naciskam

No tam piszą, że jak sama zadzwonisz do faceta to jesteś k**** i się nie szanujesz, a jak on zadzwoni to jest frajerem i też się nie szanuje.

frodo, żarcik jakiś? Niestety w moim przypadku to jest tak, że to mój facet z reguły wychodzi z inicjatywą kontaktu. Ostatnio mi to wypomniał i muszę popracować nad sobą, ale taka już jestem i wcale nie to nie jest kwestia tego, że mi nie zależy.

hah nie , to ja nie z tych , on tez nie. po prostu ja chyba potrzebuje wiecej tego kontaktu i nawet wspomnialam,ze zauwazylam,ze nie ma czasu na rozmowe to przeprosil,ze nie zdawal sobie sprawy zycie jest za krotkie,zebym siedziala i czekala jak krolewna

Żaden żarcik. Ty nie możesz pokazać, że Ci zależy, on też. No więc raz na 2 tygodnie to najczęściej jak możecie do siebie dzwonić, żeby nie wyszło, że jesteście desperatami. Tak tam radzą.

Nie no to w naszym przypadku jest zupełnie inaczej. Kontakt jest codzienny. Jesteśmy desperatami.

Ja z opuszczoną głową przyznaję, że korzystałem z tych porad i pewną miłą panią przetrzymywałem np z odpowiadaniem na sms-y. Ale jakbym wiedział, że mi któraś tak robi to pewnie bym się wkurzył. Ot mały hipokryta ze mnie.

Mój facet ma wpisane w geny przetrzymywanie z odpisywaniem na sms-y, czasami mogę poczekać i ze 2h na odpowiedź, ale wiem, że nie robi tego z premedytacją.

nie, my chyba tak nie ammy- bynajmniej ja my kontaktujemy sie codziennie,ale to nie to czego ja oczekuje potrzebuje rozmowy a nie smsa , i troche wiecej zapewnien ze jest przy mnie i teskni ;)

Faceci w takich kwestiach są raczej mało wylewni, więc nie spodziewaj się cudów. Rozmawiałaś z nim w ogóle na ten temat?

tak, wczoraj napisalam ze zauwazylam,ze nie ma czasu na rozmowe to przeprosil i powiedzial ,ze nie robil tego specjalnie i ze mnie rozumie i bardzo teskni nie wiem, zobaczymy co dalej

a dzis bede zolza - nie odzywam sie caly dzien - malo tego jak on napisze to nie odpisze 2 godziny - a co ;) on tez tak ma czasami,ze jak sie nie odzywam caly dzien to wypomina,ale ja bardziej

Tak masz rację, nie pokazuj, że Ci bardziej zależy, bo to jeszcze wykorzysta. No ja tak mam. Chociaż jak się widzimy to i tak się rozpływam...

na poczatku wydawalo mi sie,ze tylko Jemu zalezy a jak ja sie teraz wkrecilam to mi malo i malo

Tak jest zawsze :)

ja mam tak, bo jest mi ciezko uwierzyc,ze znalazlam kogos z kim chce w koncu byc i chyba boje sie,ze go strace

A On jest z innego miasta, że widujecie się tak rzadko?

Wiemy nawzajem co robimy, czy do domy bezpiecznie ze sklepu wrocilismy hahah itp powaznie, a widzimy sie codziennie, planujemy rzadziej ale nam nie wychodzi. Studiujemy razem moze dlatego

150 km od siebie

To jednak kawałek. Gdyby mój facet nie miał samochodu, to też byśmy się widywali rzadziej. Bo On mieszka kawałek pod moim miastem, dojazd do niego jest choojowy - komunikacją miejską, więc no cóż....

a co Wy robicie? pracujecie itd?? my oboje pracujemy, ja studiuje i opiekuje sie corka

Pracujemy. Ja pracuję do późna, bo do 19 i nawet nie miałabym jak dojechać tam do niego, bo o 5 musiałabym się zrywać, żeby dojechać do pracy, więc to bez sensu. A On samochodem jest u mnie w 20 minut. Też pracuje.

no wiec sie da:) musze sie czyms zajac zamiast o tym myslec

Przecież nie istnieja takie zasady Ale ogólnie to jednak odzywanie się zależy od zdolności do komunikacji A czemu uważacie że wasz facet już nauczył się komunikowania się ? Dla podtrzymania bliskości? Ta sztuka rozwija się (lub nie rozwija się ) wraz z wiekiem i wzrostem zaangażowania Facetom przychodzi to trudniej Kobietki wszystko wyrażaja słowami, nawet emocje głębiej przeżywają w miare wypowiadania słów (i słuchania) A faceci nie wypowiadają słów dla głębszego przeżywania emocji, na czym traca bo konsekwencją jest słabsze przeżywanie emocji i wrażeń i też Nie róbcie problemów z braku natychmiastowego odpowiadania na smsy, przecież niektórzy ludzie nie są uwiązani do maszyny jaką jest telefon, są normalni i nie są uzależnieni od telefonu. trudno więc oczekiwać że natychmiast odpowiedza na wasz sms, przecież nie muszą być blisko telefonu, lub są czymś zajęci Nie zamieniajcie bezposrednich rozmów na gadanie za pomocą lakonicznych sms-ów, bo w ten sposób upośledzacie głębię porozumiewania się, i tak zostanie że będziecie gadać z maszyna a nie z człowiekiem. I uważajcie na pułapkę w jaką wpada większość ludzi, bo zamiast rozmowy wszystko sprowadzają do wymiany informacji, do tego faceci mają skłonność, a wam to jest za mało. A sms-y z zasady sprowadzają się tylko do wymiany informacji i są pozbawione głębszej treści. Jak często facet powinien się odzywać?...tak często jak oboje potrzebujecie Musi być wzajemy poziom potrzeb na takim samym poziomie Musicie to sobie wypracować A rozmowy muszą być interesujące , zawierające treści poza uczuciowe, nie wystarczy memłać facetowi o swoich uczuciach typu "tęsknię , kocham" i tym podobne wciski, owszem to też, ale tylko jako okrasa interesującej rozmowy za pośrednictwem maszyny (tel czy inne komunikatory...)

dziekuje, bardzo cenie sobie Twoja wypowiedz wlasnie o tym pisze - brakuje mi rozmowy, prawdziwej, takiej w ktorej mozemy sie lepiej poznawac ale takze tych krotkich zapewnien ze jest tam gdzies ale mysli i teskni