Jak to jest oświećcie mnie?

Czy stuacja w której dwa małzeństwa się spotykają, kobiety gadają ze sobą, chłopy ze sobą, potem mąż z koleżanką a wy musicie się zająć sobą przez dłuższy czas. Potem okazuje się że to o czym rozmawiałaś z koleżanką ( sprawa dotyczyła moich kłopotów małżeńskich) jest tematem rozmów jej i mojego męża.Ja to odebrałam jako brak lojalnośći wobec mnie. Na pytanie czemu o tym rozmawiała z moim mężęm otrzymałam odpowiedź że chciała mi pomóc ( nie prosiłam jej o to ale też nie powiedziałam żeby o tym nie mówiła bo dla mnie to było oczywiste.

kolezanki i zaniechała spotkań , taka niby kolezanka jest bardzo niebezpieczna dla małżenstwa , nie daj boze zwierzyłabyś sie jej z intymnej sprawy a ona poleciała z tym do twojego faceta , mozesz byc pewna ze będzie robiła to częściej bo nie ma za grosz wyczucia i ''wyciera sobie gębe '' twoim dobrem , zwykła idiotka

Niestety, jak to usłyszałam zrobiłam mega awanturę , od męża dostałam solidną dawkę na drugi dzień najgorszych epitetów ( mam iść do psychiatry, nie potrafię ocenić sytuacji normalnie jestem nikim itp.itd, wstyd ze mną do ludzi chodzić ) i po raz kolejny jestem tą złą