Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ekspert od latawcow

Lot 006 chinskich linii lotniczych, dla zainteresowanych Smolenskiem

Polecane posty

Gość ekspert od latawcow

W 1985 roku o malo nie doszlo do tragedii. Lecacy na 12tys metrow samolot zarejestrowal zatrzymanie jednego z 4 silnikow, ktory nie dawal sie ponownie uruchomic, nastepnie 2 pilotow i inzynier pokladowy zauwazyli, ze awarii ulegaja kolejne urzadzenia pokladowe, w tym sztuczny horyzont wskazujacy dane poza skala. Nastepnie samolot nagle zaczal przechylac sie i rozpoczal nurkowanie w dol, zaloga w panice probowala wyciagnac samolot z przechylu, ale z przerazeniem stwierdzili, ze nie pracuja pozostale 3 silniki. Samolot zwiekszal predkosc, pikowal, pasazerowie szykowali sie na pewna smierc. Poszycie samolotu zaczelo sie rozrywac. Po wyjsciu z chmur, pilot zaczal widziec linie horyzontu i wtedy sprobowal wypoziomowac samolot jeszcze raz. I coz sie stalo, proba uruchomienia silnikow udala sie bez problemow, o dziwo uruchomil sie rowniez 4ty silnik. Co wiecej, wszystkie urzadzenia pokladowe, sztuczny horyzont nagle zaczely wskazywac prawidlowe dane. Samolot ustabilizowal sie na 2800 metrach i wyladowal awaryjnie bez problemow, wszyscy przezyli. Co przezyli pasazerowie spadajac przez 10 kilometrow nie wyobrazam sobie. Ale do rzeczy. Zaloga zeznala wszystko jak bylo, ze awarii ulegly silniki i urzadzenia, 3 doswiadczonych ludzi zeznala to samo. Sledztwo trawalo kilka miesiecy. Jak sie okazalo, czarne skrzynki zarejetrowaly cos zupelnie innego. Otoz wg zapisow silnik nr 4 rzeczywiscie ulegl awarii, ale samolot ten moze bez problemow leciec bezpiecznie na 3. Pozostale silniki wg skrzynek dzialaly przez caly czas, poprawnie dzialaly tez wszystkie inne urzadzenia. Jak to wyjasniono? Biegli uznali, ze to zaloga popelnila mnostwo bledow: 1.Pierwszym byly proby uruchomienia silnika nr 4 od razu i skupieniu sie na tej czynnosci. Silnik nie jest w stanie odpalic na 12 tys metrow. Zaloga powinna zejsc nizej i wtedy probowac. 2. Pilot nie wylaczyl autopilota, gdy awarii ulegl silnik, polegal na nim do ostatniej chwili, czyli do rozpoczecia nurkowania. 3. Podczas prob uruchomienia silnika nr 4, nie zauwazono, ze z powodu nierownomiernego rozlozenia mocy samolot przechyla sie w jedna strone, 3 ludzi zgodnie stwierdzilo, ze to niemozliwe co wskazuja przyrzady i sztuczny horyzont, i ze napewno ulegly awarii. W rzeczywistosci przyrzady wskazywaly prawidlowo, ze samolot bardzo sie przechyla i wytraca predkosc. 4. Po rozpoczeciu spadania w dol i przy probach wyjscia z tego polozenia zaloga orzekla, ze nie dzialaja wszystkie silniki. Nie byla to prawda - turbiny byly jedynie dlawione przez ped powietrza, moc silnikow spadla, ale silniki pracowaly prawidlowo. Wskazywaly to przyrzady znajdujace sie za plecami inzyniera pokladowego, jednakze ten zajety proba uruchamiania silnikow i przycisniety sila grawitacji nie byl w stanie odwrocic sie by to zobaczyc. Dlatego wlasnie silniki rozpoczely prace, w tym 4ty silnik, gdy samolot zaczal odzyskiwac stabilizacje. 5. Zaloga nie odpowiadala na nawolywania kontroli lotow przez dluzszy czas, zajeta uruchamianiem silnikow. Sledztwo prowadzono bardzo drobiazgowo, dokladnie i stwierdzono, ze zaloga byla przemeczona przez liczne loty w strefach zmiany czasu, pilot nie wyspany, bo w przesluchaniu wyszlo, ze zle spal gdy mial czas wyznaczony do odpoczynku w trakcie lotu. Uznano, ze zawinil czynnik ludzki, bledy zalogi, doswiadczonych 3 osob, ktorzy skupili sie na jednej rzeczy, nie zwracajac uwagi na caly obraz sytuacji. Doceniono jednak ich starania by ocalic pasazerow. Po zapoznaniu sie z ta historia mam kilka refleksji, a mianowice. - pilot to czlowiek, tylko czlowiek, kazdy sie myli, przecenia mozliwosci, zle odczytuje przyrzady, panikuje w naglych i niespodziewnanych warunkach, nawet gdy leci po raz n-ty - samolot byl przestarzaly, zle wyposazony, brak ils, wysokosciomierz baryczny itp - lotnisko bylo zle wyposazone, rozpadajaca sie buda wieza kontroli lotow, brak nowoczesnego naprowadzania, chaszcze, las, nieogarniete, nieprzystosowane itd, kontrolerzy lotow chyba niesecjalnie przejeci zlymi warunkami - zle prowadzone sledztwo, w rekach ruskich, czarne skrzynki przetrzymane, mataczenie, ukrywanie itd, wszyscy juz to wiemy. - moze wystarczylo by poprosic USA o dane z satelity? - i ostatnia - gdyby to sledztwo prowadzil ktos tak jak to lotu 006, moze juz dawno wszystko byloby jasne, a ludzie spokojni (jakikolwiek bylby wynik)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×