Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale dzisiaj mialam akcje

Wchowawczyni dzisiaj mojej corki zapytala sie czy u nas w domu jest przemoc:/

Polecane posty

Przynajmniej wiem,ze w moim przyadku metoda brak karania za zle zachowanie przyniosla by oplakane efekty i dziecko by weszlo na na glowe czujac sie bezkarne, a tak wiedzialo jakie konsekwencje poniesie jak sie w pore nie opanuje i tak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
masz moze w jakimś sensie rację, bo na pewno sa rodzice, którzy diagnozują u niewychowanego dziecka adhd, i co gorsza- uzyskanie takiej diagnozy nie ma problemu bo 5 % specjalistów jest tak na serio kompetentna w tym.... ale... najgorszy problem jest ten, ze o adhd kazdy się wypowiada, kazdy ma jakies zdanie, ale nikt praktycznie na serio nie zna tego zaburzenia i nic z niego nie rozumie. Nawet te obie panie nauczycielki tu jak widac maja zenującą wiedze na te tematy, zwłaszcza jesli chodzi o te rzekomo niewystępującą przy adhd agresję, co gorsza odmawiają lektury tematu uwazając, że zjadły wszystkie rozumy... Z tym wychowaniem bezstresowym- na tym sie nie znam, ale większosc osób w Polsce myśli, że ono polega na braku wychowania, albo jak ktoś nie wychowuje dziecka to mówi, że to bezstresowe wychowanie, co jest bzdurą... Ja w sumie tylko chciałam przekazac, że jest absolutną nieprawdą, że u dzieci z ADHD agresja nie jest rzeczą powszechną, bo jest....Zwłaszcza w cięższych przypadkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w mojej ocenie r wychowanie beztr. typu robta co chceta to zadne wychowanie, a raczej braj wychowanie To jest metoda na braku kar,a pozwalanie na wszystko, na wszystko podkreslam, nie licząc sie z innymi ,i jak dziecko okropnie sie zachowuje to brak reakcji-to nazywam wych.bezstr. Prosic mozna milion razy a dziecko ma cie w duupie,nadal robi co mu sie podoba, mimo tego nie wyciągasz zadnych konsekwencji z jego nieposluszenstwa,i ulegasz, tak to rozumiem Najgorszy model wychowaczy,juz wole dzieci w umiarkowanien dyscyplinie trzymac niz w tym systemie bezkarnosci co napisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
jaga- ale w sumie skąd wiadomo, na czym polega to wychowanie? Czy czytałas jakikilwoeik artykul naukowy na ten temat? Ni esądzę, żeby to wychowanie polegało na akceptowaniu złego zachowania,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w twojej teoori na czym? bo z tego co czytalam i slyszlam to wlasnie polega na tym ze nie ma wyciaganych konsekwencji za dziecka zla zachowania, i przy tym wszelkie "Daianku, tak nie wolno" są nie skuteczne ,bo dziecko czuje sie bezkarne,wie ze tylko mama albo sie usmiecha, albo ulega albo tylko sobie gada i nic wiecej U mojej w szkole byla taka sytuacja jak chlopak z klasy na przerwie oplul jej wlosy,dlatego ze na lekcji nie pozyczyla mu gumki, i w tym samym czasie gdy ją oplul, dodstal od niej z liscia w twarz z plaskiej dloni,oczywiscie byl ryyk, telefon jego rodzicow do mnie za "plaskacza" i uwazali ze ich synus to niewioniątko, bo on "tylko " ją oplul, coz to jest ,taka ich postawa byla.Z prowodora zrobili ofiare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rwer... 3/4 dzieci z adgd go nie ma. Rodzice sami to diagnozuja tak jak to wlasnie ty robisz. Przeczytalas kilkadziesiat artykulow i wydaje ci sie ze wiesz o chorobie wszystko. Otoz nie wiesz nic... Specjalista jest do d... ale ty smialo mozesz go zastapic.... zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otz
rwerewrewr nie sprawdzilas sie w roli matki i probujesz sie usprawiedliwiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
poszukałam troche artykułów i macie, moze to was skłoni do myslenia: Bezstresowe wychowanie Bezstresowe wychowanie kojarzy się potocznie z bezwarunkową akceptacją wszystkich zachowań i poczynań dzieci, brakiem kar i ingerencji w socjalizację, uleganiem prośbom pociech oraz daniem maksymalnej swobody działania. Termin ten jest bliski pojęciu „wychowania permisywnego, czyli opartego na bezgranicznej tolerancji, które wprowadziła psycholog rozwojowy Diana Baumrind. Czym tak naprawdę jest wychowanie bez stresu, jakie są jego skutki i skąd się wzięła moda na taką pedagogikę? Spis treści: 1. Czy da się wychować dziecko bez stresu? 2. Jak wychować dziecko? 3. Mity na temat bezstresowego wychowania 1. Czy da się wychować dziecko bez stresu? Rozsądne dziecko Dziecko musi słuchać drogowskazów i rad rodziców, pozostawienie... Bezstresowe wychowanie to mit! Definicyjnie, wychowanie oznacza całokształt procesów i oddziaływań zachodzących w toku wzajemnych relacji między osobami, które pomagają im rozwijać własne człowieczeństwo. Rozwój i każda zmiana z nim związana niesie ze sobą napięcia i niepewność, a więc nie da się wychować dziecka bez stresu. Zatem skąd się wzięła moda na amerykański styl bezstresowego wychowywania dzieci? Zespół praktyk określanych jako „bezstresowe wychowanie pojawił się w Polsce na początku lat 90. XX wieku, ale ma dość długą tradycję. Postulaty charakterystyczne dla „wychowania bez granic można odnaleźć już na przełomie XVIII i XIX wieku, kiedy to zwracano uwagę na naturalność wychowania i konieczność rozwoju potencjału dziecka, zachęcając do spontanicznej aktywności oraz dając swobodę działania. Już nawet Jean-Jacques Rousseau - szwajcarski pisarz, filozof i pedagog - postulował, że człowiek jest z natury dobry, a więc nie należy kierować wychowaniem dzieci, ale jedynie usuwać przeszkody, które utrudniają rozwój. Za propagatorów i ojców edukacji nienarzucającej opinii oraz ocen uważa się twórców psychologii humanistycznej - Abrahama Maslowa i Carla Rogersa - którzy podkreślali wolność i podmiotowość dziecka, jego zdolność do samorealizacji, a rolę nauczyciela ograniczyli do niesienia wsparcia w rozwoju. Cechy charakterystyczne dla bezstresowego wychowania można znaleźć nie tylko w źle pojętej edukacji humanistycznej, ale także w takich systemach czy teoriach pedagogicznych, jak: antypedagogika, która kładzie nacisk na wolność do samodecydowania o sobie dziecku, edukacja afektywna, wychowanie pajdocentryczne (opieka nad samorzutnym rozwojem dziecka) czy progresywizm wychowawczy Johna Deweya, postulujący koncentrację na psychicznych właściwościach, zainteresowaniach i potrzebach malucha. Jako przykład bezstresowego wychowania podaje się czasem system montessoriański. Pedagogika Montessori w przedszkolu i szkole to nie jest wzór wychowania bezstresowego - co najwyżej bezrepresyjnego. Maria Montessori oparła swoją koncepcję na okresach krytycznych, czyli swoistych momentach, które dają przestrzeń dla rozwoju danej umiejętności u dziecka, ale nigdy nie twierdziła, że wychowanie i rozwój przebiegają bez udziału stresu. Można go na pewno minimalizować, ale nie da się całkowicie wykluczyć. Bezstresowe wychowanie dzieci jako swoistą koncepcję tak naprawdę rozpropagował Benjamin Spock autor podręcznika na temat wychowania wydanego w 1946 roku. Proponuje on uznać podmiotowość i szacunek do dziecka podczas jego socjalizacji. Brzmi pięknie, tyle tylko, że skutki takiego podejścia są opłakane. Wychowanie permisywne czy bezstresowe jest obecnie często krytykowane przez pedagogów i psychologów, w tym przez samą D. Baumrind. 2. Jak wychować dziecko? Rodzice często zastanawiają się, jak wychować szkraba na przyzwoitego człowieka. Jaki styl wychowawczy jest najlepszy? Jakie metody wychowania wybrać? Jak często karać, a jak często nagradzać? Czy w ogóle karcić za złe zachowanie? Współcześnie w literaturze pedagogicznej bardzo ostro krytykuje się bezstresowe wychowanie dzieci, zwracając uwagę na jego negatywne konsekwencje. Zdaje się, że ponowoczesność sprzyja wychowaniu bez granic, czyli wychowaniu w modelu liberalnym na zasadzie „róbta, co chceta. Jest to też niejako wygodne podejście dla rodziców, którzy chcąc uniknąć odpowiedzialności za wychowanie własnych dzieci, ignorują ich zachowanie, spychając obowiązki, np. na szkołę. Efekty wychowawcze są jednak często opłakane. Rezultaty różnych stylów wychowania dzieci badała m.in. D. Baumrind. Wyniki tych badań zamieszczono w tabeli poniżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie wkurwiające jest to, że wszyscy tak się pchają do prywatnych spraw rodziny. Niech wypierdalają, tam, gdzie ich naprawdę potrzeba, nigdy ich nie ma- dowalają się głównie do tych porządnych, dziwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie to dziwi, ze najezdza sie na takich ludzi ktorzy wlasnie tym sie interesuja a pozniej jak gdzies uslysza w tv ze stala sie tragedia to wielkie halo bo nikt nic wczesniej nie zrobil nikt nie zareagowal. A co wg ciebie oznacza normalnosc? Jakas definicja? Myslisz ze tam gdzie dzieja sie dramaty to dzieci maja jakas kartke do plecow przyczepiona? Bardzo dobrze ze nauczyciel reaguje. Chyba nic takiego sie nie stalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
nie wiem nic... :) tez dobrze... Szkoda z wami gadac, jesteście tępe i oporne na wiedzę jak Neandertale... Zamiast czasem poczytac cokolwiek, to mielicie ozorami gdzieś zasłuszane bzdury, podobnie jak ta nauczycielka, co mimo że jej wkleiłam kilka linków z podziałami chorob psychicznyh, i adhd było wyszczególnione, to ona słyszała że adhd nie jest choroba psychiczną... i będzie tak powtarzac do usranej smierci... nie wiem jak trzeba miec ograniczony rozum zeby to robic, rozumiem, że ktoś moze w coś nie wierzyc, ale nie uwierzyc nawet jak sie zobaczy na oczy?? Specjalista jest swięty, no tak... wyśle was potem z rakiem do psychiatry, i umrzecie, to będziecie nadal w niebe wierzyc że raka nie było bo specjalista wykluczył... A Włochy to są, rzecz jasna, między nogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zastanawiam ska nagle taki wysyp dizeci z różnymi " chorobami , syndromami i innymi - grafiami - sjami " ? czyżby dzieci rodziły sie bardziej ułomne niż kiedyś ? jak to możliwe w dobie takiej diagnostyki i profilaktyki ? a moze rodzicom łaskawiej sie żyje , kiedy mogą sobie znaleźć usprawiedliwienie dla uwagi ,zę syn pisze jak kura pazurem - ale - " to nie jego wina - on ma dysgrafię " większej bzdury świat nie widział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalność jest tam, gdzie dziecku nie dzieje się krzywda i nauczycielom wara od prywatności normalnych ludzi. Jak byłam mała, to nauczyciele przypierdalali się do moich rodziców, bo byłam bardzo szczupła i drobnej budowy, a na dodatek blada, więc myśleli, że jestem głodzona, heh. Miałam z tego powodu wiele nieprzyjemności- ciągali mnie po jakichś psychologach, gdzie musiałam rozwiązywać debilne testy typu "narysuj swoje marzenie", rodziców wzywali na pogadanki. Teraz mam znajomą nauczycielkę klas 1-3 w pewnej podstawówce i niedawno mi opowiadała, że jakaś dziewczynka z klasy, którą prowadzi, trafiła niedawno do szpitala, bo ojciec ją pobił, bo zrobiła bałagan na stole- i wielce zdziwiona, ŻE TAKA PORZADNA RODZINA TO BYŁA I KTO BY POMYŚLAŁ. Kretyni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
allium- no widzisz, a jakby się ci chciało poczytac, zamiast zastanawiac? Wiesz co to jest cywilizacja? Jedna z teorii o pochodzeniu adhd jest m. in wpływ pola magnetycznego... nie wiem czy wiesz, ale telewziorów kiedyś nie było.. :p komórek tez, a one moga powodowac w skrajnym wypadku raka mózgu zywnosc- coraz gorsza, do tego stosowanie szczepionek- które moze powodowac autyzm- na całym swiecie jest jego wysyp, i wiele problemów neurologicznych... A czemu teraz w krajach rozwiniętych większosc ludzi jest otyła? Jakby to nie było widoczne gołym okiem to napisałabyś że w to nie wierzysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skad nauczyciel ma wiedziec gdzie sie dzieje krzywda? po czym ma poznac? Skoro dziewczynka powiedziala co powiedziala to bardzo dobrze ze nauczyciel zareagowal. Chyba zadal matce normalne pytanie, a nie zrobil afery na pol polski. W jaki sposob to ma byc ingerowanie w prywatnosc? Przez zadane pytanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko ze te piekielne chodzące bezstresy bachory zaczepiają, zaczepiają bo z domu wyniesli ze wszystko im wolno, a jak dostaną w skore od rowiesnika czy starzsaka to wielki lament,jakim prawem jest bite moje dziecko, lecz jelsi twoje dziecko leje moje to jest ok? niestety rodzice ktorzy sami diagnozują adhd u dzieci uwazają ze tak, jemu dziecku wolno innych prac, a jego juz nie Podalam przyklad jak moja wywalila z liscia w pysk koledze z klasy, zacząl, i oberwal, i raptownie wielki placz ze dostał heye w twraz od kolezanki, za oplucie Jakby moja pierwsza oplula kogos za to ze gumki ktos nie chcial je pozyczyc ,i by kopniaka za to zarobila,to chyba bym, nogi z tylka powyyywala a nie dzwonila na skarge do rodzicow innego dziecka ze od niego kopniaka dostala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
[zgłoś do usunięcia] 7snack- zgadzam sie z tobą, to jest porazka... Ja uwazam, że państwo powinno byc liberalne i ma prawa traktowac ludzi jak uposledzonych dzieci... :( W rodzinie miałam wujka co był lekarzem z doktoratem, powazany, szanowany, nkt by mu nie podskoczył... a prywatnie w domowym zaciszu- damski bokser i alkoholik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niyaaaa 82
Nie wiem na jakiej podstawie oceniacie psychologię jako dno i psychologów szkolnych jako debili. Czym innym jest czytanie sobie poradników, książek a czym innym doświadczenie kliniczne - i to nie w przypadku 1 dziecka a iluś tam - to się także nabywa na studiach w postaci praktyk. Wg mnie jeśli ktoś ma negatywne doświadczenia z 1 psychologiem nie może ocenić toku studiów z psychologii na podstawie jednej osoby. Psycholog, który rozwija się w kierunku psychopatologii dziecięcej - a więc taki który pracuje terapeutycznie z dziećmi potrafi rozpoznać oznaki ADHD - nie gorzej niż psychiatra, różnica jest taka, że psychiatra może zlecić dodatkowe badania, zapisać leki i sprawdzić reakcje na nie ( a często diagnoza właśnie opiera się na sprawdzeniu czy dziecko wycisza się po lekach, bo przy ADHD podaje się leki pobudzające a nie wyciszające i w przypadku dzieci niezaburzonych efekt jest odwrotny), wziąć dziecko na oddział na kilka dni i orzec zaburzenie. Psycholog takich uprawnień nie ma, ale to nie znaczy że nie ma wiedzy. Być może pani która ma syna z ADHD jest super obcykana z zachowań swojego syna, ale różnicowanie ADHD z zaburzeniami zachowania, zaburzeniami reaktywnymi ( bo w domu np występuje przemoc i dziecko jest nadaktywne w szkole bo odreagowuje), zaburzeniami lękowymi (które też powodują obniżenie koncentracji w sytuacjach stresowych) jest już znacznie trudniejsze i wymaga jednak poznania dogłębnie psychopatologii dziecięcej i także psychologii rozwojowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
tylko że dyplom nie czyni cię specem ale wiedza. Naprawdę. Mam tez dyplom magistra z jednej dziedziny i przyznam bez bicia, że nie mam o niej zielonego pojęcia, bo zakułam na tych studiach, zdałam i zapomniałam. w tej chwili mam znaacznie większe pojęcie na temat psychiatrii niz w dziedzinie, w której nadano mi tytuł naukowy... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak , nie ma rodziców odpowiedzialnych za wychowywanie dzieci ale sa za to telewizory i mikrofalówki psujące nasze rozkoszne aniołki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I dodam ,ze nie ma zycia bez stresu, w kazdej grupie splecznej obowiazuje hierarchia,(dom,przedszkole,szkola,praca) dzieci, nastolatkowie, jak i dorosli ludzie są notorycznie poddawani na stres, im wczesniej sie uodpornią tym w przyszlosci nie bedą sie lamac z byle pierdoly Dziecko od malutkiego znajcą slowo opiekuna, "NIE" i do niego sie stosując nie bedzie mialo prblemow z dostosowaniem sie i pokorą w pozniejszym zyciu ,bo bedzie miec to zakodowane ze ktos stoi nademną i musze jego poelcenia wykonywac a nie sie przeciwwstawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ,ze jest odsetek dizeci majaćych problemy - pewnie ,ze tak . Ale żeby zaraz każdego niewychowanego smarkacza rozgrzeszać " chorobą " ? Czy taki lekkomyślny rodzic zdaje sibie sprawę ,że tak naprawdę krzywdzi dziecko na przyszłosć nie ucząć go że w dorosłym życiu nikogo nie obejdą jego negatywne zachowania i fochy ?Że przyniosą m u tylko kłopoty i brak akceptacji w społeczeństwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
allium- tak, autyzmu tez nie ma... tylko złe wychowanie... po co pierdolisz o rzeczach o których nie masz pojęcia zasranego??? Akurat co do mojego syna, to u niego wszystkie te zaburzenia występowaly równo, nie w zadnych konkretnych sytuacjach... a co do lęku- to u niego jest nieco dziwnie, bo w zasadzie w ogóle nie widac po nim było go nigdy, jest nadmiernie odwazny... I do bółu szczery,... zachowanie w domu i szkole było tak samo nadpobudliwe, więc kwestia odreagowania w szkole nie wchodzi w grę... miał tez zawsze niezdarnosc ruchową, i b. niesprawne ręce-...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to bardzo mi przykro z powodu twojego syna ale na twoim synu świat sienie kończy i o tym rozmawiamy . Sa dzieci chore i to jest nieszczęściem dla rodziców ,ale sa rodzice , którzy pozwolą sobie i dziecku wmówić każdą chorobą i syndrom ,żeby tylko zrzucić z siebie odpowiedzialność za bak wychowania i dyscypliny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wiem coś na temat wstydu
trzeba 10 razy pomyśleć zanim sie coś przy dziecku powie. Moje zakomunikowało kiedyś swojej wychowawczyni że rodzice go posłali do zerówki w szkole bo za przedszkole trzeba więcej zapłacić, a szkoła jest darmowa. Najgorsze ze zakomunikował to kiedy ja stałam obok. Od tego czasu starannie wybieramy wszystko co mówimy przy dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
Dodam, że mój syn jest przez większosc osób, równiez nauczycieli lubiany, więc to nie jest tak, ze te dzieci sa jakimiś potworami. Obecnie, sprawia problemy jak kazde inne dziecko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem takie zdanie, ze jesli uczenz domniemanym adhd lub zdiagnozowanym przez specjaliste przeszkadza w prowadzeniu lekcji, rozprasza innych i nauczycieli,a rodzic opczekuje od nauczycielki innego podjescia do jego zachowania,i wyrozuiumialosci, to niech przeniesie go do klasy integracyjnej Wszyscy uczniowie powinni byc w normalnych klasach tak samo traktowani , i nie wazne ze ma problemy z opanowaniem zlosci uczen, jesli tak jest,nauczyciel ma prawo go zroznywac i traktowac jak reszte a nie robic jakies wyjatki na podstawie swistka lub tym bardziej z braku zaswiadczenia,,,jesli ci sie nie podoba ze nauczyciel nie ma wyrozumialosci do twojego nadpobudliwego syna,to , zapisz do integracyjnej klasy Nie potrafi sie zachowywac jak na swoj wiek przystalo? to przykro mi, stworzyli dla takich dzieci odpowiednie klasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
Jaga- mój syn ma 15 lat, a ja pisze o rzeczach jak był w klasach 1-3, to pierwsze.. :( miał tez wyjątkowo surową nauczycielkę, co po prostu nic nie tolerowała, była najb. surowa w całej szkole. ) Po drugie= po raz kolejny, się pytam ciebie, na co się wypowiadasz o rzeczach na których sie nie znasz? Jesli nauczyciel ma twoim zdaniem traktowac ucznia z adhd zupełnie normalnie, to przyniesie tylko pogorszenie jego zachowania... albo nie przyniesie polepszenia. A mozna zastosowac kilka srodków, dzięki krótym dziecko sie łatwiej skupi- np posadzic w pierwszej ławce nie na końcu... nie ma sensu tez chyba pisanie w dzienniczku za kazdym razem że czegoś zapomniał, itp. Sama tez zauwqazyłam, że im bardziej krzyczałam na niego i im więcej stosowałam kar, tym było gorzej. Bo u tych dzieci krzyki powoduja wzrost nadpobudliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×