Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ale dzisiaj mialam akcje

Wchowawczyni dzisiaj mojej corki zapytala sie czy u nas w domu jest przemoc:/

Polecane posty

taa, a glaskanie poglowce kiedy tysieczne prosby nie skutkuja powoduje ze w dziecko w aniolka sie zmienia?? Pisalam ze sama mam w domu baardzo energicznike dziecko, diabel tasmanski tak ją energia rozpiera mimo ze nabieżąco ma mnostwo ruchu i zarowno tez ktos stwierdzal ze ona ma adhd ,przy tym wiedziala ze niegrzeczne zachowanie= kara, inaczej jakby widziala ze jest bezkarna to by kazdmu na leb weszla I nie pisz mi ze dając dziecku kare kiedy wszelkei tlumaczenia, proby nie skutkuja , to jeszce bardziej pwooduje nadpobudliwosc To do cholery jasnej ilez mozna prosci ?takie dzieci musza jeszce bardziej miec wyznaczone konsekwncje ,i musza widziec z eich brzydkie zachowania są karalne Bo co ty sobie myslisz, ze jak wyzwie policjanta to policjant bedzie mu grzecznie 17 latkowi tlumaczyc ze tak nie mozna? wlepi mandat i koniec puskowki smarka I sprzeciwiam sie bardzo temu ,ze gdy moja np bedzioe bujac sie na krzesle to dostanie reprymende czy uwage, a gdy kowalski to samo bedzie robic to nic do niego sie nie powie.Nie!! dzieci w jednej kalsie tak samo powinny byc traktowane, bez podzialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie musials sie wydzierac w nieboglosy,wystarczy ostry ton i odpowiednie spojrzenie przy czym poinformowanie ,ze jeszce raz to i to zrobi a bedzie kara(tu mowisz jaka), i uwierz mi, bez wrzasku sie tez obejdzie, wystarczy ze dziecko czy nastolatek zobaczy ze nie zartujesz ani nie rzucasz slow na wiatr I gdy widzialam ze przesadza np skacze z wersalki na pdloge i na okroaglo bo ją nosi,((nie arz sobie guza nabila albo reke stlukla) buja sie na krzesle ( a juz kilka razy glowe sobie rozwalila bo polecial do tylu),rzuca w domu psu pilke tak e skonczyklo sie to wielkimi szkodami , to ilez mozna prosic, blagac? byla kara ,raz drugi, i wiedziala ze jak znow to zrobi to znow bedzie kara, to ją hamowalo przed czyms czego nie wolno bylo jej robic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
Jaga- ja ci opiszę, jak to było u mojego syna bo widze że ty nic nie rozumiesz... Najgorsze było mówienie- non stop. Idę z nim do miasta. Zaczyna mówic, mówi bez przerwy, co mu slina na język przyniesie. Gadał chyba ok. 5-10 minut, to go poprosiłam czy by mógł sie uciszyc. Uciszył się... na 20 sekund po czym zobaczył ptaka i MAmo, mamo! Zobacz, ptak! Wzrasnęłam na niego, bo nie wytrzymałam. Pamiętał kolejną niecałą minutę... {Potem znowu zapomniał i coś zobaczył... po kilkunstu razach upomnień stwierdziłam ze z nim do masta nie idę na drugi raz. Kary tez nic nie dawały....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
Kary nic nie dawały na niego, było tylko gorzej, z bezsilnosci rózne rzeczy robiłam, których teraz załuję, ale takie dziecko człowieka doprowadza do szału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rwerewrewr "no tak! nic nie rozumiem?! no tak!!! Wszyscy glupi, nitk cie nierozumie, specjalisci ,ktorzy diagnozują zaburzenia dzieci tez glupi wedlug ciebie,dlatego nie zdecydowalas sie poslac do nich syna na badania, tylko ty jeyna mądra uczona z poradnikow i czasopism stwierdzasz na wlasną reke diagnozy, ale Ciebie przeciez nikt nie rozumie, i tutaj nikt Niic nie rozumie twoim zdaniem Rozumiem bardzo dobrze jedno!! aby stwietrdzic czy dziecko faktycznie ciepri na jakies zaburzenie, musi byc poddane szeregowi kompletnemu badan i to nie jednowizityowych ale majacych wielie sesji w sobie Tak samo jak z dzieckiem molestowanym, ty jako matka sobie mozesz gdybac ze dziecko mozliwe ze bylo molestowane przez wujka,to mogą byc twoje podejrzenia,mimo ze ci tego nie powiedzoalo,tylko jego zachowanie sie zmienilo, ale aby to stwierdzic, musi dziekco byc poddane pod opieke psychologa dzieciego ktory zajmujesz sie tą tematyka i ma doswiadczenie w tym Pracuje w sadzie, i nawet tam dziecko podcza przesluchania jest pod opeką psychologa,gdy jest jakas ciezsza sprawa, a nie tylko matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
to co bys zrobiła mądralo na moim miejscu? Zeby np. przetsał paplac, co ile miałam mu to powtarzac, co minute to było za rzadko? Miałam mówic co 30 sekund, czekac 10 i jak nie poskutkuje to dac w twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam czasami wrazenie ze moja jest niereformowalna, a wchodzi powoli juz w wiek nastoletni, ale to w chwilach slabosci mysle sobie, ze tak jest, lecz kiedy zachowam trzezwosc umyslu i nie pozowole sobie aby emocje mnie poniosly to potrafie dotrzec do niej.Nie w furi czy szewskiej pasji, tak nie mozna Najwzanjesze by NIE doprowdzac do takiej sytuacji, aby dziecko nas z rownowagi wyprowadzilo, tak nie mozna, trzeba nabierząco dzialac i reagowac na jego zle zachowanie a nie wtedy kiedy nas szalg trafi, wtedy kiedy mamy zamiast krwi wrzątek,nie myslimy racjonalnie tylko pod wlywem nerwoww,impulsu , a to raczej nie przynosi efektow dobrych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
nie ma zadnych badan , które stwierdza jednoznacznie czy choruje na coś, czy nie. Na pewno to mozna stwierdzic np. raka a nie adhd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"rwerewrewr " bylo by bez odbioru, nie zwracalabym calkiowicie na jego pytania, paplanine uwagi,nawet jesli by sie mnie cos centralnie zapytal, to udawalabym ze go nie ma, nie slysze go Na początku owszem bym mu powiedzial, ze mnie to drazni itd, ale jesli by nadal brnal w swojej paplaninie to mu oznajmiam, ze go nie slucham, nie odpoiwiedam, nie wdaje sie w dyskusje, nie patrze na niego Tak sama robie jak zabardzo trajkocze mi nad uchem a przeciez nie bede jej karac ze do mnie mowi, ODpowiem ,raz ,5 raz, 10 raz, 25 raz, gdy mam co innego na glowielub do roboty juz nie wdajke sie w dyskusje i bez odbioru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HFDFDHFDHFHFDHFDH
hmm a czy pani nauczycielka zna cechy dziecka bitego? przestraszone, zastraszone, wycofane, albo agresywne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
co do tego "noszenia" to dzieci w sposób naturalny sa b. aktywne bo orgaznim się rozwija i tego potrzebuje, najlepiej wtedy dac się wyszalec na dworze... u mojego syna najgorsza była ta nadaktywnosc psychiczna a nie fizyczna, on wcale w kółko nie chodził, ale mówił bez przerwy, co mu tylko przychodziło do głowy, nie był w stanie nie mówic, jak nie miał o czym to opowiadal co widzi za oknem... :( Nie miał w ogóle najmniejszego wyczucia, że ktoś jest zajęty czyms innym. nie potrafiłam go nauczyc nawet spukiwania wody w toalecie mimo że przypominałam mu o tym 10 tys. razy około, najpierw prosby, potem grozby, kary .... myślałam, że to robił celowo, ale zapominałw kółko tez puieniędzy o które prosił do szkoły, jak mu dałam telefon to zgubił w rok dwa, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwerewrewr
"rwerewrewr " bylo by bez odbioru, nie zwracalabym calkiowicie na jego pytania, paplanine uwagi,nawet jesli by sie mnie cos centralnie zapytal, to udawalabym ze go nie ma, nie slysze go Na początku owszem bym mu powiedzial, ze mnie to drazni itd, ale jesli by nadal brnal w swojej paplaninie to mu oznajmiam, ze go nie slucham, nie odpoiwiedam, nie wdaje sie w dyskusje, nie patrze na niego" w sumie to zdałam sobie sprawę z ciekawej rzeczy własnie: on bardzo rzadko zadawal pytania, to był monolog. Jakby gadał sam z sobą, to było tak jakby opowiadał swoje mysli, on na serio chyba mówił na głos kazdą myśl jaka mu przyszła do głowy... :( W ogóle mu nie przeszkadzało, czy ktoś słucha czy nie, często nawet nie zauwazał. Pytałam męża, jak to znosi, i on mówił że po jakims czasie sie wyłącza i nie słucha. Ale na niego to nie skutkowało, żeby przestawał mówic... Maz to jakoś łatwiej znosił, i jak oni gdziesz szli to syn paplał cała drogę, ja gorzej, bo mnie to dekoncentrowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×